Kamil Stoch był o włos od zwycięstwa w Engelbergu. O zaledwie 0,1 punktu wyprzedził go Andreas Kofler. Mimo wszystko Polak zaliczył niesamowity powrót do Pucharu Świata po słabszych występach na początku sezonu. Na pochwałę zasługują także pozostali nasi reprezentanci. Dziewiąte miejsce Dawida Kubackiego to jego najlepszy wynik w karierze, a punkty do klasyfikacji generalnej zdobyło aż pięciu Polaków!
Konkurs rozpoczął się przy belce startowej ustawionej na pozycji osiemnastej. Pierwsze skoki nie zachwycały, jednak liczyliśmy, że sytuacja zmieni się, gdy na rozbiegu pojawią się Polacy.

I zmieniła się! Pierwszy z naszych reprezentantów, Klemens Murańka, poleciał za czerwoną linię (127 m) i - mimo kiepskiego lądowania - objął prowadzenie. Tak dobrze nie spisał się kolejny z Polaków, Piotr Żyła. Wiślanin wylądował na 122 metrze i był drugi.

Kolejni zawodnicy nie zbliżali się nawet do wyników Murańki i Żyły. Tę serię krótkich skoków przerwał dopiero Kamil Stoch - i zrobił to w doskonałym stylu! 132,5 metra w połączeniu z wysokimi notami od sędziów dały mu wysokie prowadzenie. Ciekawostka - w tym momencie mieliśmy na czele trzech Polaków i większość z nas nie miała nic przeciwko, żeby taka sytuacja utrzymała się do końca ;)

Ten stan zmienił się jednak bardzo szybko - po skoku Krzysztofa Miętusa na odległość 128,5 metra mieliśmy na czele... czterech Polaków! Zawodnik AZS AWF Krak Zakopane był drugi.

Naszych zawodników rozdzielił wkrótce Alexey Romashov - Rosjanin uzyskał 128 metrów i był trzeci (za Stochem i Miętusem, a przed Murańką i Żyłą). Ale przed nami byli jeszcze Maciej Kot i Dawid Kubacki...

Maciek spisał się nieźle - 126 metrów dawało trzecią lokatę. Dawid za to skoczył rewelacyjnie - 132 metry sprawiły, że zajmował drugie miejsce, niespełna trzy punkty za Stochem. Ponownie więc na prowadzeniu było aż czterech naszych reprezentantów, a w czołowej siódemce było aż sześciu Polaków!

Taka sytuacja nie mogła trwać wiecznie - coraz więcej zawodników rozdzielało polskich skoczków. Byli to m.in. Martin Kocha (129 m), Vladimir Zografski (130,5 m), Jurij Tepes (128,5 m) i wreszcie Karl Geiger, który przy wietrze pod narty wylądował na 132 metrze (dopiero ósma lokata, ze względu na dużą liczbę punktów odjętych za korzystne warunki).

Czołowa trójka w składzie Stoch - Kubacki - Zografski przez dłuższy czas pozostawała niezmieniona. Wkrótce jednak znaleźli się skoczkowie, którzy zamieszali w czołówce - najpierw na trzecie miejsce wszedł Wolfgang Loitzl (130,5 m), a po chwili drugą lokatę zajmował Jaka Hvala (136 m przy wietrze pod narty). Liderem cały czas był Kamil Stoch.

Zaskakująco słabo skoczył faworyt gospodarzy, Simon Ammann. Szwajcar uzyskał zaledwie 121,5 metra i nie pomogły mu nawet dodatkowe punkty za wiatr w plecy. 34. lokata oznaczała, że czterokrotnego mistrza olimpijskiego zabraknie w drugiej serii!

Wielu skoczków nie było w stanie zamieszać w czołówce - wśród nich znaleźli się m.in. Andreas Wellinger (129 m), Thomas Morgenstern (129 m) i Andreas Kofler (131 m). Dobrze skoczyli Anders Bardal (132 m - czwarty), Gregor Schlierenzauer (134 m - drugi) i Severin Freund (133 m - czwarty), ale nikt nie wyprzedził Kamila Stocha, który na półmetku rywalizacji był na pierwszym miejscu!

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Kamil Stoch
Polska
132.5
136.5
2
Gregor Schlierenzauer
Austria
134.0
135.7
3
Jaka Hvala
Słowenia
136.0
135.3
4
Severin Freund
Niemcy
133.0
134.9
5
Dawid Kubacki
Polska
132.0
133.9
6
Anders Bardal
Norwegia
132.0
131.3
7
Wolfgang Loitzl
Austria
130.5
128.4
8
Vladimir Zografski
Bułgaria
130.5
128.2
9
Andreas Kofler
Austria
131.0
127.8
10
Jurij Tepes
Słowenia
128.5
126.4
11
Michael Neumayer
Niemcy
130.0
126.0
12
Noriaki Kasai
Japonia
127.5
125.9
13
Thomas Morgenstern
Austria
129.0
125.8
14
Andreas Wellinger
Niemcy
129.0
125.1
15
Lukas Hlava
Czechy
128.5
125.0
 
Martin Koch
Austria
129.0
125.0
17
Denis Kornilov
Rosja
128.0
124.6
18
Karl Geiger
Niemcy
132.0
124.5
19
Krzysztof Miętus
Polska
128.5
124.4
20
Anders Fannemel
Norwegia
131.0
123.9
21
Manuel Fettner
Austria
128.5
123.1
 
Tom Hilde
Norwegia
129.5
123.1
23
Maciej Kot
Polska
126.0
122.4
24
Anders Jacobsen
Norwegia
129.0
122.0
25
Alexey Romashov
Rosja
128.0
121.9
26
Richard Freitag
Niemcy
125.0
120.3
27
Peter Prevc
Słowenia
125.0
120.2
 
Rune Velta
Norwegia
128.0
120.2
29
Klemens Murańka
Polska
127.0
119.6
30
Taku Takeuchi
Japonia
130.0
119.1
31
Dimitry Vassiliev
Rosja
128.0
118.5
32
Andreas Stjernen
Norwegia
124.0
116.4
33
Michael Hayboeck
Austria
125.0
116.2
34
Andreas Wank
Niemcy
123.0
116.1
35
Reruhi Shimizu
Japonia
121.5
115.4
36
Piotr Żyła
Polska
122.0
115.3
37
Kento Sakuyama
Japonia
125.0
115.0
38
Lauri Asikainen
Finlandia
123.0
114.3
39
Junshiro Kobayashi
Japonia
122.5
112.7
40
Ilja Rosliakov
Rosja
122.0
112.1
41
Simon Ammann
Szwajcaria
121.5
111.3
42
Danny Queck
Niemcy
120.0
109.2
43
Jan Matura
Czechy
118.0
108.5
44
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
119.5
107.5
45
Matjaz Pungertar
Słowenia
120.5
106.8
46
Ville Larinto
Finlandia
117.5
103.5
47
Kaarel Nurmsalu
Estonia
115.0
101.4
48
Antonin Hajek
Czechy
112.0
94.6
49
Marco Grigoli
Szwajcaria
112.0
91.7
50
Martin Cikl
Czechy
111.0
86.9

W drugiej serii belka startowa pozostała ustawiona na pozycji osiemnastej. Pierwsi zawodnicy - Taku Takeuchi i Klemens Murańka - lądowali na 127 metrze. Niestety, Polak dokonał tego w korzystniejszych warunkach, a na dodatek lądował w gorszym stylu - to spowodowało, że przegrywał z Japończykiem.

Takeuchiego na prowadzeniu zmienił Rune Velta (128 m), później na czoło wyszedł Peter Prevc (132 m). Słoweniec utrzymywał się na szczycie przez dłuższy czas. Nie wyprzedzili go Anders Jacobsen (124,5 m), Maciej Kot (129 m), dokonał tego za to Tom Hilde (130,5 m).

Po Murańce i Kocie trzecim Polakiem w drugiej serii był Krzysztof Miętus. Zakopiańczyk tym razem spisał się gorzej, niż w pierwszym skoku - 124 metry przy dość silnym wietrze w plecy (0,86 m/s) wystarczyły jedynie na ósme miejsce.

Wiatr w plecy wiał coraz silniej, a jego siła zaczęła przekraczać 1 m/s. Nic dziwnego, że Tom Hilde pozostawał na prowadzeniu, a żaden z zawodników nie był w stanie zbliżyć się do jego wyniku. Ta sztuka udała się dopiero Andreasowi Wellingerowi - 128,5 metra sprawiło, że Niemiec wyprzedził Norwega. Wkrótce jeszcze lepiej spisał się inny reprezentant naszych zachodnich sąsiadów - Michael Neumayer, który skokiem na odległość 130,5 metra wyszedł na pierwsze miejsce.

Wiatr nieco osłabł, na czym skorzystał Jurij Tepes. Słoweniec miał właściwie ciszę w powietrzu (0,05 m/s pod narty) i uzyskał 134 metry, a na dodatek otrzymał od sędziów wysokie noty za styl - to dawało prowadzenie z przewagą 5,4 punktu nad Neumayerem.

Przed startem dziewiątego po pierwszej serii Andreasa Koflera na prośbę trenera skrócono rozbieg - z osiemnastej do siedemnastej belki. Decyzja była słuszna - Austriak poleciał na odległość 136,5 metra. Sędziowie docenili piękne lądowanie - nic więc dziwnego, że sympatyczny skoczek prowadził z dużą przewagą.

Wynik Koflera gwarantował spory awans w klasyfikacji. Za nim plasowali się Vladimir Zografski (128,5 m - trzeci), Wolfgang Loitzl (130 m - drugi) i Anders Bardal (129 m - trzeci). Koflera nie wyprzedził też niestety Dawid Kubacki - Polak uzyskał tylko 128,5 metra i w tym momencie był dopiero piąty. Miejsce w czołowej dziesiątce było jednak pewne - co więcej, to najlepszy wynik Kubackiego w karierze!

Dobrze spisał się Severin Freund - 132 metry dawały drugą lokatę. Z kolei po skoku Jaki Hvaly (129 m - trzecie miejsce) Andreas Kofler mógł się cieszyć z awansu na podium.

Z Koflerem nie wygrał także Gregor Schlierenzauer - 132 metry wystarczyły na drugie miejsce. Na górze pozostał już tylko Kamil Stoch - zastanawialiśmy się, czy on będzie tym, który wyprzedzi Austriaka...

Było o włos! Polak uzyskał 134 metry, jednak okazało się, że to za mało. Stoch przegrał z Koflerem o zaledwie 0,1 punktu! Obaj zawodnicy byli jednak bardzo szczęśliwi - Kofler cieszył się ze zwycięstwa, a Stoch z powrotu do czołówki!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Andreas Kofler
Austria
131.0
136.5
272.6
2
Kamil Stoch
Polska
132.5
134.0
272.5
3
Gregor Schlierenzauer
Austria
134.0
132.0
268.1
4
Severin Freund
Niemcy
133.0
132.0
265.1
5
Jaka Hvala
Słowenia
136.0
129.0
261.1
6
Wolfgang Loitzl
Austria
130.5
130.0
259.7
7
Anders Bardal
Norwegia
132.0
129.0
259.4
8
Jurij Tepes
Słowenia
128.5
134.0
259.1
9
Dawid Kubacki
Polska
132.0
128.5
256.2
10
Vladimir Zografski
Bułgaria
130.5
128.5
255.9
11
Michael Neumayer
Niemcy
130.0
130.5
253.7
12
Andreas Wellinger
Niemcy
129.0
128.5
252.9
13
Tom Hilde
Norwegia
129.5
130.5
251.6
14
Peter Prevc
Słowenia
125.0
132.0
251.3
15
Thomas Morgenstern
Austria
129.0
126.5
250.1
16
Manuel Fettner
Austria
128.5
130.0
249.0
17
Maciej Kot
Polska
126.0
129.0
247.7
18
Anders Fannemel
Norwegia
131.0
127.5
247.0
19
Richard Freitag
Niemcy
125.0
129.5
246.6
20
Denis Kornilov
Rosja
128.0
124.0
246.3
21
Rune Velta
Norwegia
128.0
128.0
244.6
22
Lukas Hlava
Czechy
128.5
123.0
244.0
23
Krzysztof Miętus
Polska
128.5
124.0
243.9
24
Martin Koch
Austria
129.0
122.5
242.8
25
Noriaki Kasai
Japonia
127.5
121.5
241.9
26
Taku Takeuchi
Japonia
130.0
127.0
241.0
27
Anders Jacobsen
Norwegia
129.0
124.5
237.6
28
Klemens Murańka
Polska
127.0
127.0
236.5
29
Karl Geiger
Niemcy
132.0
120.0
236.0
30
Alexey Romashov
Rosja
128.0
122.0
231.4
31
Dimitry Vassiliev
Rosja
128.0
 
118.5
32
Andreas Stjernen
Norwegia
124.0
 
116.4
33
Michael Hayboeck
Austria
125.0
 
116.2
34
Andreas Wank
Niemcy
123.0
 
116.1
35
Reruhi Shimizu
Japonia
121.5
 
115.4
36
Piotr Żyła
Polska
122.0
 
115.3
37
Kento Sakuyama
Japonia
125.0
 
115.0
38
Lauri Asikainen
Finlandia
123.0
 
114.3
39
Junshiro Kobayashi
Japonia
122.5
 
112.7
40
Ilja Rosliakov
Rosja
122.0
 
112.1
41
Simon Ammann
Szwajcaria
121.5
 
111.3
42
Danny Queck
Niemcy
120.0
 
109.2
43
Jan Matura
Czechy
118.0
 
108.5
44
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
119.5
 
107.5
45
Matjaz Pungertar
Słowenia
120.5
 
106.8
46
Ville Larinto
Finlandia
117.5
 
103.5
47
Kaarel Nurmsalu
Estonia
115.0
 
101.4
48
Antonin Hajek
Czechy
112.0
 
94.6
49
Marco Grigoli
Szwajcaria
112.0
 
91.7
50
Martin Cikl
Czechy
111.0
 
86.9

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »