Dzisiejsze zwycięstwo w Kuusamo było czwartym indywidualnym triumfem Severina Freunda w Pucharze Świata. Niemiec był szczęśliwy, tym bardziej, że wczoraj przyczynił się również do sukcesu drużyny. Początek sezonu jest więc dla niego bardzo udany - wcześniej zwyciężył także w Lillehammer:
- Moje skoki były dobre, choć wiem, że mogę skakać jeszcze lepiej. Forma jeszcze nie jest perfekcyjna, jednak wygrałem dwa z trzech konkursów, więc jestem zadowolony.

Freund pochwalił obiekt Rukatunturi:

- Lubię startować w Kuusamo, ponieważ ta skocznia różni się od typowo europejskich - panujące na niej warunki pozwalają mi wydobyć z moich skoków to, co najlepsze. Poza tym jest to jeden z niewielu obiektów, na których można osiągnąć nawet 150-metrowe skoki, co dostarcza mi podobnych wrażeń, jak loty narciarskie.

Niemiec odniósł się także do warunków panujących podczas weekendowych zawodów:

- Gdy tu przyjeżdżasz, wiesz, że będzie dużo śniegu i wiatru, i warunki na skoczni nie zawsze będą równe dla wszystkich. Nie sądzę, by kiedykolwiek udało się przeprowadzić zawody, w których warunki byłyby całkowicie sprawiedliwe - to jest jednak część skoków narciarskich.