Harri Olli ponownie na pierwszych stronach gazet. Niestety znów nie z powodu jego sportowych sukcesów. Fin po raz kolejny wszedł w konflikt z prawem.
We wtorek byłego skoczka skazano na 30 dni pozbawienia wolności. Olli został oskarżony o pobicie kobiety w swoim rodzinnym mieście Lahti. Kobieta prawdopodobnie doznała obrażeń głowy. O poruszenie w fińskich mediach zadbał również na sali sądowej. Obecnym tam dziennikarzom pokazał środkowy palec (z czego słynął także w skokach narciarskich - przypis red.).

Pozostałych biorących udział w rozprawie obraził rzucając w ich stronę liczne wyzwiska.

Alkoholowe wyskoki, fizyczne starcia i wyzwiska - przez to o 27-latku zawsze było głośno w mediach. Zarówno podczas aktywnej kariery, jak i po jej zakończeniu. Jeszcze parę tygodni temu mówiło się o powrocie Harriego na skocznię. Teraz jednak decyzja o tym stoi pod wielkim znakiem zapytania.