Austriaccy skoczkowie nie marnują czasu, jaki pozostał do rozpoczęcia Letniej Grand Prix. Obecnie ‘ekipę Pointnera’ można bowiem spotkać na południu Austrii.
Skoczkowie trenują razem z kombinatorami norweskimi w jednym z lepiej wyposażonych centrów sportowych w Austrii, Faak am See. W programie treningu znalazły się m.in. próbne skoki na skoczniach K60 i K90 w Villach. W Karyntii skoczkowie pozostaną do jutra.

Trening na skoczniach w Villach odbywa się pod hasłem ‘Powietrze i styl’. Zawodnicy mają się bowiem skupić głównie na pozycji dojazdowej do progu i wokół tego elementu rozbudowane zostały różne ćwiczenia treningowe. Celem tego rodzaju treningu jest wypracowanie umiejętności oddania jak najdłuższego skoku przy jak najkrótszym dojeździe. Jak mówią austriaccy szkoleniowcy, wymaga to wytrenowania tych partii mięśni, które normalnie nie są najaktywniejszymi podczas oddawania skoku. Dopiero potem Austriacy zamierzają szlifować umiejętności techniczne.

- Do nadchodzącego sezonu przygotowuję się razem z drugą grupą szkoleniową, a więc poza kadrą narodową. Szczerze mówiąc, w ten sposób chcę uniknąć niepotrzebnej konkurencji, jaka rodzi się między nami - mówi Wolfgang Loitzl.

- W Faak am See mamy jednak najlepsze możliwości, aby odbyć trening taki, jak ten, z tyloma zawodnikami naraz. Mamy też możliwość przetestowania nowych kombinezonów. Dla mnie akurat nie stanowią one jakieś wielkiej zmiany, chociaż muszę przyznać, że sposób ‘szybowania w powietrzu’ jest trochę inny. Nieważne jednak, jakie zmiany techniczne zachodzą, dla nas sportowców cele są przecież niezmienne i do ich osiągnięcia wszyscy dążymy - podsumował zmiany Wolfi.

- Wiarygodne i prawdziwe oceny nowych, obcisłych kombinezonów będziemy mieć jednak dopiero w ciągu kilku najbliższych tygodni. Na chwilę obecną, uważam, że nowe stroje są bardzo ciekawe. Kwestie wagi będą miały jeszcze większe znaczenie, niż dotychczas. W każdym razie, wprowadzenie tych kombinezonów jest bardzo dużym krokiem naprzód - komentuje całą sprawę Gregor Schlierenzauer.

Trener kadry, Alexander Pointner widzi kwestię zmiany kombinezonów w inny sposób.

- Każda zmiana jest dla nas wyzwaniem. Jednak ta zmiana może być dla nas bardzo korzystna i mam nadzieję, że da nam przewagę nad innymi. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, zdobywamy teraz nowe doświadczenia, które niewątpliwie pomogą skoczkom dostosować się do nowych okoliczności - komentuje Pointner.

Po zakończeniu obecnych treningów w Villach i Faak am See skoczkowie dostaną kilkanaście dni wolnego, by na początku lipca udać się do Ramsau i Bischofshofen.