FAN ADAMA MAŁYSZANie ma powodów przypuszczać, aby Norwegia nagle "obniżyła loty". Tym niemniej cudu również się nie spodziewam. Warto jednakże pamiętać, że mocną bronią Kojonkoskiego był zazwyczaj królik z kapelusza i tutaj żaden trener na świecie szybko go nie przeskoczy. Nawet jeśli był to królik drugiej świeżości (Pettersen, Ljoekelsoey), którego wyjmowano już setki razy, to jednak dopiero pod kapeluszem Kojota odzyskiwał dawną rześkość i formę w bynajmniej nie króliczych nomen-omen skokach.
W ubiegłym sezonie Kojonkoski wyciągnął ze swego kapelusza królika niezwykłej urody. Mimo że, to oczywiście złośliwość na potrzeby komentarza, okazał się on dość delikatny, to jednak młodzieńcza brawura pozwoliła mu brylować przez dość długi okres. Czy po ubiegłorocznych doświadczeniach królik Kojonkoskiego okaże się zdolny do biegów długodystansowych? Przekonamy się wszyscy już wkrótce...
(30.10.2007, 18:42)
fuunkaojjj fakt ten sezon w porównaniu z poprzednimi w wykonaniu Norwegów udany nie był...I całe szczeście że Kojo wprowadził do kadry Jacobsena, Hilde i Bardala bo w wykonaniu samych "starych kadrowiczów" to była by juz masakra...;/ przykro mi to pisać bo reprezentacji Norwegii kibicuje odkąd tylko pamiętam, zawsze była to moja ukochana kadra i tak napewno pozostanie ;) I wierze w to, że Kojo ma jakąś strategie (baaa on by nie miał ;P) i Norwegowie napewną bedą się lczyć w tym sezonie...szczególnie stawiam na wyżej wymienioną trójke bo wydaje mi się, że reszta zaczyna sie już wypalać....obym się myliła...
(23.10.2007, 23:00)
Fanka@ Lilcia
Podobno na "Sportowej planecie" (Austria) ma być z nim czat. Może coś Ci on wyjaśni.
(23.10.2007, 15:58)
lilciaSłabo widzę ten sezon jeżeli chodzi o Jaobsena.
Ale niech mi ktoś powie - Co się stało z Romorenem?!
(23.10.2007, 14:29)
DariaPOczątek dla Jacobsena może być bardzo udany ale te problemy jak bumerang mogą nagle powrócić, w połowie sezonu, oddając tyle skoków przez taki długi okres czasu, nie może to się nie odbić dla kogoś kto miał takie problemy w zeszłym seoznie.
Troche mnie nawet zdziwiło to, że Jacobsen miał takie klopoty z kolanami, w ub sezonie, a skakał we wszystkich treningach i kwalifikacjach w Planicy na tak duzym obiekcie.
Nic nie odpuszczał, żadnych serii próbnych podczas gdy inni to robili, on skakał !
Zobaczymy jak będzie ale ten problem może powrócić.
(23.10.2007, 10:00)
PolonusJacobsen
Pytanie jest zasadnicze. Czy te kontuzje, o które było tyle krzyku, pozwola mu przez cały sezon byc w optymalnej formie. wszyscy wielcy poprzedniego sezonu w jakis tam sposób pokazali w lecie, że trzymaja rękę na pulsie. On zreszta , w pewnym stopniu, też. Tylko jak do tematu podchodza jego oba kolana? W Klingentahl wydawało się, że spokojnie. A więc... Powtórka z rozrywki?
(22.10.2007, 22:38)
PolonusLjoekelsoey
Dla mnie praktycznie, jak chodzi o Norwegów najwazniejsze jest jedno pytanie. Czy Roar Ljoekelsoey, człowiek, który niewatpliwie nadał w pewnym momencie skokom nowy impuls, potrafi wrócić do formy sprzed czterech, trzech lat. Stworzył w skokach pewną jakość, nadał skokom swoje pietno, mial (i ma jeszcze) charakterystyczny styl lotu, rozpoznawalny w kazdym miejscu globu. Tylko czy stać go jeszcze na zwyciestwa? Wątpię.
(22.10.2007, 22:32)
zgredAż mnie serce boli, ale muszę bronić autora.
Popieram, że te letnie mistrzostwa NIC nie mówią o formie i przygotowaniu skoczków do sezonu zimowego. Różne programy treningowe, różne dyspozycje po spożyciu letnich rodzajów kalorii.
Przykładem Morgenstern (wiem, powinienem to pod poprzednią częścią napisać). Założę się, że miał przed ostatnimi konkursami LGP solidną dawkę siłowni. I dołoże do puli, że będzie rywalizował z Młodym o palmę pierwszeństa w kadrze.
(22.10.2007, 18:31)
Polonus@vegx
Nie zapomniałem o Mistrzostwach Norwegii. Tylko uważam, że to żaden miernik. Norwegowie są w innym cyklu niż większość ekip. Oni i Finowie. dlatego na rezultaty uzyskane podczas mistrzostw kraju patrzyłbym przez palce. Loebben i Vilberg mieli juz wiele razy szansę w zawodach międzynarodowych i w znakomitej wiekszości z nich nie korzystali. Zgadzam sie jednak, ze w obecnej sytuacji, przy koszmarnej formie części skoczków zeszłorocznej kadry A, nie pozostaje nic innego jak dać im szansę raz jeszcze. Jednak co do rezultatów tych prób mam przeczucie, że nie przyniosą żadnych rewelacyjnych wyników. Delikatnie pisząc. Nie ten wymiar zawodnika.
Zgadzam się z wymienionymi przez Ciebie powodami obecnej sytuacji. Owiększości z nich napisałem w artykule.
A co do tego, czy bedą błędy czy nie będzie. Obyś sie nie mylił. Wtedy rywalizacja będzie ciekawsza.
Bo jak Adam wygra 15 konkursów, a Kamil ze Schlierenzauerem po 5 to to strasznie nudne sie stanie, nie?
(22.10.2007, 18:00)
vegxAutor zapomniał o mistrzostwach Norwegii, któe sie odbyly przed tygodniem. One pokazuja, ze do wielkiego norweskich skoków wchodza coraz mocniej skoczkowie z zaplecza (kadra B itp.). Przeciez Jacobsen MN nie został. Fakt, team norweski przezywal problemy w ostatnim sezonie, ale zlozylo sie na to wiele rzeczy.
1. Team się starzeje - Roar z roku na rok starszy, Ingebirgsten zakonczyl kariere.
2. Bystoel popadł ponownie w alkoholizm.
3. Pettersen praktycznie od wprowadzenia ogr. BMI nie skacze juz dobrze.
4. Romoeren - nigdy nie prezentował stabilnej formy, potrafił skakac caly sezon do niczego zeby w Planicy bić rekordy albo odwrotnie. Różnie z nim bywa, calkowicie nieobliczalny.
5. Nie skupiano sie na zapleczu, ono istniało, ale przez lata startowało tylko w PK.
6. Za późno stare i zużyte tryby zaczeto wymieniac na nowe jak Bardal i Hilde. Przeciez wszyscy pamietamy ile szans mial Pettersen, ile razy lądował poza 30 a mimo to Kojo go wystawiał za "zasługi". Tym samym blokował miejsce młodszym.
7. Stensrud - normalne, motywacja spadła mu po IO gdzie całkiem niesłusznie Kojo pominal go w składzie biorac do druzyny zasłuzone, ale kiepskiego Pettersena.
W takiej sytuacji, kto miał zdobyć te punkty?
Dobrze, ze znalazł sie talent - Jacobsen i jakos to trzymał dopóki nie podszkolono Hilde i Bardala i nie przywrocono Roara do formy.
Tej zimy nie bedzie podobnych bledow u Norwegow.
(22.10.2007, 16:54)
Fanka@ zgred
"Niespodzianka " Kojonkoskiego już była. Na średniej skoczni podczas drużynówki na MŚ w Oberstdorfie. Ale mogą pojawić się kolejne...
(22.10.2007, 16:47)
zgredCałkiem obiektywnie, jak na M.Z.
Jak widać Kojonkoski nie okazał się takim Midasem, jak to malowano.
W sumie Norwegowie raczej mnie rozczarowali poprzednim sezonem. Nie przesłonią tego nawet fantastyczne występy wyciągniętego z rękawa Jacobsena. Rzekłbym nawet, że wyjątek regułę potwierdza.
Zbliżający się sezon? Myślę, że stary lis Kojonkoski, szykuje jakieś niespodzianki. Na granicy szkoły Pointnera.
(22.10.2007, 16:39)
FankaCzyżby się sprawdziły słowa, które było mi dane powiedzieć Kojo podczas PŚ w Zakopanem? Pożyjemy, zobaczymy. Ja nie miałabym nic przeciwko temu ;-).
(22.10.2007, 10:44)
Jagaciarzekst(jak i cały cykl) bardzo ciekawie zrobiony. Nie zgodzę się tylko,że Roar zawdzięcza medal w Sapporo "okolicznościom niż sobie".Tym bardziej,że to przeciez "jego" skocznia.
A zima pewnie Jacobsen będzie się liczył,choć nie wiem czy akurat w walce o zwycięstwo w generalce.Co do reszty rzeczywiście wielka niewiadoma, nieśmiało wierzę,że Romoeren się jeszcze odrodzi.
(22.10.2007, 10:31)
DariaGratuluje autorowi znakomitego tekstu.
Natomiast jak to bedzie z Norwegami w zimie ? To się okaże.
Może to być znowu pojedyńczy skoczek lub nawet dwóch, którzy bedą dobrze skakać ale na drużynę to Mika niech nie liczy, nie teraz.
(22.10.2007, 10:12)
krwistyIdzie pora prania w wielkiej wysokoobrotowej pralce zwanej Pucharem Swiata..ta pralka,co ja mowie pralnia odpowiednio wypierze cała ekipę Norwegii ukazując nam czystość i biel metodyki Koja,a może ewentualne ciemne plamy i pewne zabrudzenia w jego "garderobie", ktore mogą przebijać niedoprane z poprzedniego sezonu...wszystko zależy jakiego proszku użyje Mika-nam pozostaje tylko wierzyć w talent i myśl wielkiego trenera, jego nos trenerski,doświadczenie wieloletnie a także w odpowiedni dobór detergentów do tej wielkiej przepierki:-)))))))))
(21.10.2007, 18:29)
beznikowiecTestem formy i talentu ma byc Puchar Kontynentalny.
Niestety Mistrzostwa Kraju przeprowadzone w obecnym okresie zdezorientowały nie tylko trenerów norweskich (to samo jest w Polsce i w Austrii). Za 2 miesiące z pewnościa inne osoby z zaplecza będa w formie...czy ich dojrzy?
(21.10.2007, 18:04)
PolonusUsia
A masz pewność, że on ma z kogo wybrać? Bo jak który pojedzie na miedzynarodowe zawody to nic nie zrobi. Kogo miał wziąć, to wział. Jacobsa i Hilde. A reszta dojrzewa. Myslę, że jak dojrzeje to Kojo po nich lapy zaraz wyciągnie. I Pettersena tez poswięci.
(21.10.2007, 17:47)
MartynaPanie Marku, tekst znakomity, nawet świetny :)
(21.10.2007, 17:34)
neznikowiecMika zamyka oczy przed talentami z zaplecza i dlatego mozliwe że dalszy rok będzie dryfował. Nie mozna w nieskończonośc udawać, że ktoś jest dobry "na wieczność" a ktos inny nie wystąpi w zawodach i nie dostanie powołania do kadry, by przypadkiem nie pokazać, że przeskakuje stare gwiazdy. I powtórzę kolejny raz "wyniki krajowych zawodów mozna sobie za kapelusz włożyć". Nie zawsze ten co jest lepszy na krajowych skoczniach jest lepszy na zawodach miedzynarodowych.
(21.10.2007, 15:32)