Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
21
22
23
24
25
28
29
30
31
październik 2024
Najbliższe zawody
22.11.2024, godz. 16:15
Lillehammer HS-140
PŚ mix

Martin Hoellwarth już drugi raz z rzędu okazał się najwyżej notowanym skoczkiem z bardzo silnej ekipy austriackiej. Przeszedł on bardzo długą drogę - od cudownego dziecka skoków (na takie miano zasłużył wraz z Tonim Nieminenem w 1992 roku), do bardzo doświadczonego (14 sezonów w Pucharze Świata - więcej mają tylko Cecon i Goldberger) i uznanego skoczka. Kariera Hoelliego obfitowała w duże wzloty i upadki (jak choćby 90 miejsce w PŚ 1993/94). Jednak ostatnio tych drugich prawie już nie notuje - już piąty raz z rzędu (a ósmy w karierze) zmieścił się w czołowej piętnastce sezonu, cały czas skacząc dobrze i równo.

5. Martin Hoellwarth (Austria) - 1179 punktów (14/0)

Pierwszy konkurs w Kuusamo to od razu podium. Mimo wyraźnej różnicy w poziomie obu skoków (139 i 123,5 metra) ustąpił tylko Ahonenowi (który wtedy był po prostu bezkonkurencyjny) i Herrowi. W drugim konkursie było nieco gorzej - tylko siódme miejsce i naprawdę słaby drugi skok (po pierwszej serii Hoelli był bowiem trzeci). W Trondheim było jeszcze gorzej. Zwłaszcza w pierwszej serii, w której osiągnął rezultat piętnasty, w drugiej pokazał klasę i skończyło się na szczęście na miejscu ósmym. Dzień później oglądaliśmy już Hoellwartha odmienionego. Dzięki skokom na 124,5 i 118 metrów zajął drugie miejsce (oczywiście - za Ahonenem). W Harrachovie mimo dobrych skoków zajął w pierwszym konkursie najgorsze z dotychczasowych miejsc - dziewiąte - co oczywiście nie było żadną tragedią, zwłaszcza że w drugi dzień uplasował się (co prawda z dość wyraźną stratą do trzeciego Jandy) tuż za podium. Przedturniejową część sezonu zakończył dobrymi startami w Engelbergu. Za pierwszym razem znów był czwarty - ale tym razem do zwycięzcy zabrakło mu raptem 2 punktów, za drugim razem trzeci raz w sezonie załapał się na "pudło" (na najniższy stopień). Po tej części sezonu Austriak zajmował w PŚ miejsce trzecie, ale szczyt miał dopiero nadejsć.

Turniej Czterech Skoczni to spory sukces Martina. W Oberstdorfie jeszcze bez większej pompy. Skoki 123 i 126 metrów dały mu piątą pozycję. W Garmisch-Partenkirchen znów był czwarty (tym razem sporo odrobił względem pierwszej serii). W Innsbrucku jeszcze nie stanął na podium - tam w dość nierównych warunkach zajął lokatę piątą, natomiast w Bischofshofen... Tam udało mu się przerwać serię 6 zwycięstw Ahonena i uniemożliwić mu powtórzenie wyczynu Svena Hannawalda. Dzięki skokom 135 i 137,5 metrów (co dawało mu taką samą sumę odległości jak wielkiemu Finowi) i bardzo dobremu stylowi odniósł swoje ósme (dopiero - chciałoby się powiedzieć) pucharowe zwycięstwo (odniósł je już po 30 urodzinach, jako jeden z najstarszych zwycięzców pojedyńczego konkursu). Cały Turniej skończył - podobnie jak rok temu i trzynaście lat wcześniej - na miejscu drugim (na które też awansował w PŚ).

W Willingen najpierw z drużyną zajął 3 miejsce, a potem już ostatni raz w sezonie stanął na podium w konkursie indywidualnym. Bardzo ładne skoki 137 i 146,5 metra dały mu kolejny raz miejsce za Janne. Następne zawody miały miejsce w Kulm - co niewątpliwie nie było Hoelliemu na rękę, nie jest bowiem on zbyt dobrym "lotniarzem". Miejsca jedenaste i szestnaste były pierwszymi rezultatami Martina poza pierwszą dziesiątką. W Titisee-Neustadt do niej oczywiście wrócił, choć nie udało mu się stanąć na podium. Ściślej rzecz biorąc dwa razy uplasował się tuż za nim. W pierwszym konkursie awansował po świetnym drugim skoku z miejsca ósmego, a w drugim skakał raczej na równym poziomie. Dał się jednak wyprzedzić po pierwszym konkursie przez Jakuba Jandę w klasyfikacji łącznej. Prześcignie go jeszcze, ale miejsca na podium PŚ jak wiemy już nie utrzyma. W Zakopanem za to był dwa razy szósty (ach ta matematyczna precyzja) i spadł na miejsce czwarte w Pucharze. W Sapporo znów był dwa razy czwarty: raz podium przegrał przez niespodziewany wyskok Funakiego, a drugi raz zamienił się miejscami z Morgim (bowiem spadł z trzeciego miejsca po pierwszej serii, na czwarte). Wtedy Austriak wrócił na drugie miejsce w Pucharze. Tuż przed Mistrzostwami, w Pragelato już ósmy raz w sezonie zajął miejsce czwarte - tym razem awansując aż z miejsca czternastego. W drużynie z kolegami odniósł zwycięstwo.

Na Mistrzostwach jak wiadomo nie odniósł sukcesów indywidualnie (raptem dwunaste miejsce na normalnej i dziewiąte na dużej skoczni), ale wraz z kolegami wywalczył dwa złote medale. W sumie swój pierwszy medal na dużej imprezie Martin zdobył w 1992 roku na Olimpiadzie w Albertville - trzynaście lat różnicy to sporo, ale do Birgera Ruuda i tak się nie umywa (legendarny Norweg swój pierwszy medal zdobył w 1931, a ostatni w 1948).

Po Mistrzostwach było raczej średnio. Jeszcze w Lahti co prawda zajął z kolegami trzecie miejsce w drużynie, a indywidualnie ostatni raz trafił do pierwszej dziesiątki (na dziewiątą lokatę), ale potem było już gorzej. Po Lahti wyprzedził go w klasyfikacji Ljoekelsoey, a jeszcze miał oczywiście spaść. Zmęczony sezonem Martin dostał wyraźnej zadyszki. W Kuopio zajął słabe: dwudzieste pierwsze miejsce, a w Lillehammer niewiele lepsze - czternaste. W Oslo był dopiero czternasty i co ciekawe, wyprzedził go w Pucharze Jakub Janda, który jak wiemy ostatecznie spadł za Austriaka. Ostatnie konkursy to loty w Planicy. W pierwszy dzień skokami 201,5 i 204,5 metra nasz bohater zajął najsłabsze w sezonie: dwudzieste trzecie miejsce - i wyprzedził Czecha, ale spadł za Hautamaekiego i Małysza. W ostatnim konkursie Martin zajął siedemnaste miejsce, a drugim skokiem zaskoczył publiczność, która nie spodziewała się, iż poleci na odległość 222,5 metra (nie będąc wszak lotniarzem) i dzięki temu obok Morgiego stał się jedynym zawodnikiem, który punktował przez cały sezon!

Ogólnie rzecz biorąc Martin nie wykorzystał szansy na podium PŚ, ale nie ma co mówić o zawodzie. Raczej zasłużył na słowa uznania, gdyż niewielu skoczków po 30 urodzinach potrafiło skakać na takim poziomie jak Hoellwarth. A jak wiadomo nie powiedział jeszcze ostatniego słowa - może jeśli poskacze jeszcze 3 lata pobije rekord stażu Roberto Cecona. W ogóle to sezon 2004/05 potwierdził, że choć "młode wilczki" czasem pokazują pazury, to do starych wilków (jak Hoellwarth) wiele im jeszcze brakuje.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« lipiec 2005 - wszystkie artykuły
Komentarze
NiKa:)
Hoelli jest super!:) Bardzo sympatyczny skoczek i tyle:D
(08.07.2005, 16:39)
spiderman
Hoellwarth zawsze tak wysoko wychodzi z progu. Fajnie to wygląda, lecz nie zawsze jest skuteczne...
(08.07.2005, 15:31)
Jagaciarz
A czy ja równiez móglbym o takie zestawienie poprosic,jesli nie byloby to klopotem-jagaciarz@wp.pl
(08.07.2005, 13:04)
Nila
Hoelli jest nadzwyczajny ! Pamiętacie jego łzy w Bischofshofen ? W konkursie był super !
(08.07.2005, 12:57)
spiderman
Podałem już :D Czekam na zestawienie. Z góry dziękuję!
(08.07.2005, 10:38)
Jarek Gracka
@ spiderman
tak - tylko te, jak mi napiszesz swój mail, to Ci mogę wysłać takie zestawienia w komplecie
(08.07.2005, 10:36)
spiderman
Jeśliby miał zakończyć karierę po IO w Turynie (czego oczywiście nie chcę) to życzę mu potrójnego złota w Turynie!
(08.07.2005, 10:30)
:D
Na początek kariery potrójne srebro z IO. Skoro chciałby zakończyć kariere po Turynie - to "na deser" potrójne złoto z IO?
(08.07.2005, 10:26)
mmm_krakow
A to 222,5 metra w Planicy - przypomnijcie sobie w którym kierunku był wtedy wiatr :D Hoellwarth ma opinie "nielota", jeśli chodzi o mamuty, ale jak mało kto potrafi wykorzystywac choćby najmniejszy podmuszek w ząbki :) A wtedy jest co oglądać :D
PS - ciekawostka, to chyba jedyny skoczek, który potrafi lądować bardzo wąskim telemarkiem, stąd tez dostaje wysokie noty za styl. O co wielu dyskutantów na forach ma pretensje do sędziów, że jest faworyzowany :P
(08.07.2005, 10:21)
Fanka
Hoellwarth to niewatpliwie wybitny sportowiec, co do tego nie mam wątpliwości, tyle sukcesów co on ma na swoim koncie ,inni mogą sobie jeszcze pomażyć z jego reprezentacji.Zawsze potrafi zaskakiwać na skoczniach , i mamy okazje oglądać jego wspaniale skoki.Oby skakal jak najdlużej,zycze mu jeszcze wielu sukcesow.
(08.07.2005, 10:19)
mmm_krakow
90 miejsce w sezonie 93/94 - to efekty pracy trenera Heinza Kocha, który z Hoellwartha zrobił umięśnioną kluche, aplikując ekipie siłownie do oporu :D
Jak długo jeszcze będzie skakał? 3 lata to chyba jednak zbyt optymistyczne założenie, bo Hoelli wielokrotnie zapowiadał, że po Turynie żegna sie ze skokami.
No chyba, że w kadrze nie będzie miał kto skakać ;D
(08.07.2005, 10:17)
spiderman
Ok, dzięki za zestawienie :D
Czyli uwzględniasz te sezony PŚ, w których skoczkowie punktowali, tak?
(08.07.2005, 10:14)
spiderman
@dsfds
Chyba cię pogięło. Do osiągnięć Hoellwartha Morgiemu brakuje bardzo dużo, a po za tym Hoellwarth jest starszy od Morgiego o ponad 10 lat. Hoelli jest bardziej doświadczony.
(08.07.2005, 10:11)
Jarek Gracka
choć stażem wszystkich bije Akira Higashi - on ma 10 sezonów tylko, ale gdyby tak punktował we wszystkich to by było ich 17
(08.07.2005, 10:09)
Jarek Gracka
@ spiderman
Cecon - 16 sezonów
Goldi - 15
Hoellwarth, Kasai, Parma, Weissflog, Vettori - 14
Ahonen, Ljoekelsoey, Duffner, Sakala, Thoma - 13
Dessum, Freiholz, Harada, Nikkola, Felder, Ulaga - 12
12 innych zawodników (w tym Funaki, Ingebrigtsen, Małysz, Widhoelzl, Okabe) - 11
tak wygląda czołówka
(08.07.2005, 10:08)
spiderman
Jeśli to był 14 sezon w PŚ Hoellwartha to ile mają Cecon i Goldberger? Chciałbym wiedzieć, ponieważ Hoellwarth może pobić ich rekord. A czy żaden Japończyk nie ma tylu sezonów w PŚ. Okabe, Harada, czy Kasai chyba przynajmniej 10 sezonów w Pucharze Świata mają?
(08.07.2005, 10:03)
dsfds
Morgi jest lepszy!

(08.07.2005, 10:03)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.20
PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.20

PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.20

Najbliższe zawody - szczegółowy program
21 listopada 2024 (czwartek)
19:30
PŚ Lillehammer
odprawa techniczna K/M
22 listopada 2024 (piątek)
09:30
PŚ Lillehammer
oficjalny trening K
13:45
PŚ Lillehammer
oficjalny trening M
16:15
PŚ Lillehammer
konkurs mix
23 listopada 2024 (sobota)
11:00
PŚ Lillehammer
kwalifikacje K
12:30
PŚ Lillehammer
konkurs ind. K
14:45
PŚ Lillehammer
kwalifikacje M
16:00
PŚ Lillehammer
konkurs ind. M
24 listopada 2024 (niedziela)
11:00
PŚ Lillehammer
kwalifikacje K
12:30
PŚ Lillehammer
konkurs ind. K
14:45
PŚ Lillehammer
kwalifikacje M
16:00
PŚ Lillehammer
konkurs ind. M
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Sonda
Kto był największym objawieniem lata 2024?
Paweł Wąsek
Alex Insam
Artti Aigro
Valentin Foubert
Tate Frantz
Julijan Smid
Szymon Byrski
Łukasz Łukaszczyk
Niki Humml
inny skoczek
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich