Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Ale się porobiło! :) Ten sezon coraz bardziej mi się podoba. Bez względu na to, co tam opowiadają skokowi „esteci” bajdurzący o kryzysie poziomu w tej dyscyplinie sportu. Jak ten poziom ma spadać tak jak w niedzielę to, jak dla mnie, niech sobie spada. Wraz z przewagami Austriaków. W niedzielnym felietonie na swoim blogu zapomniałem o tym napisać, więc skrobnę to tu. Okazuje się, że jak (niektórym/prawie wszystkim*) Austriakom nie wieje pod narty o 5 m/s mocniej od innych, to ciężko im nawiązać walkę, że o wygrywaniu nie wspomnę.

I.

Wbrew pozorom, w Willingen wcale nie skakano dotąd w ramach Pucharu Świata tak często. Po raz pierwszy ta położona w Hesji, z daleka od prawdziwych gór, miejscowość gościła skoczków w sezonie 1994/95. Od tego czasu rywalizowali tutaj, licząc już niedzielny konkurs, 21 razy.

Pierwszeństwo dzierży tu Noriaki Kasai, zwycięzca trzech konkursów. Po dwa triumfy zanotowali tu Widhoelzl, Hannawald, Ahonen i Schlierenzauer. Ten pierwszy ustępuje Japończykowi, ale przewodzi, jeśli chodzi o ilość podiów. Ma ich łącznie cztery (2-2-0). Tyle samo, ale w innej konfiguracji (2-1-1), jest w posiadaniu Ahonena. Polskę reprezentował na podium dotąd tylko Adam Małysz. W pamiętnym sezonie 2000/01 raz zwyciężył i raz, mimo pobicia rekordu skoczni, był drugi.

II.

Wydarzenie wielkiej wagi. Otóż Thomas Morgenstern przekroczył w Willingen barierę 10 000 wywalczonych w PŚ punktów. Ma ich teraz 10 005 i jest trzecim w historii skoczkiem, który może się pochwalić takim dorobkiem. Te wszystkie punkty skoczek z Villach wywalczył w 216-tu konkursach. W zasadzie w 213-tu, bo w trzech przypadkach nie zdobył żadnego punktu. Przy czym osiągnięte przez Austriaka wczoraj miejsce, samo w sobie, nikogo zachwycić nie mogło. Był to drugi najgorszy rezultat Morgensterna w historii jego występów w Willingen. Gorzej skakał tu tylko w sezonie 2004/05, kiedy był dziewiętnasty.

III.

Simon Ammann też przekroczył w niedzielę okrągłą liczbę punktów. Jest od Morgensterna tylko o 1000 oczek uboższy. Dokładnie ma ich teraz 9015. Na taki uzysk Szwajcar potrzebował udziału w 263-ch konkursach (w 222-ch zdobywał punkty).

IV.

Niedzielny trzechsetny konkursowy występ Wolfganga Loitzla to jeden z czarniejszych epizodów w jego bogatej i pięknej skądinąd karierze skoczka narciarskiego. Z tych 300-tu startów w zawodach głównych był to nie tylko ten 36-ty, kiedy Austriak nie zdobył punktów. Były to bowiem zarazem drugie najgorsze zawody Loitzla z rzeczonych 36-ciu. Tylko raz w życiu zdarzyło się zasłużonemu skoczkowi zająć w konkursie miejsce gorsze, niż 49-te. U progu kariery, w sezonie 1997/98, zajął w Innsbrucku 85. lokatę. Żeby być do końca sprawiedliwymi dodajmy, że jeszcze sześciokrotnie (o tylu wiem) skoczek spod Kulm nie przebrnął kwalifikacji. Ale eliminacje to nie konkursy.

V.

Po raz dwudziesty, w sytuacji kiedy punktował (czyli na 126 przypadków), Gregor Schlierenzauer nie ukończył konkursu w pierwszej dziesiątce. Tylko trzykrotnie, jak dotąd, Austriak nie zdobył żadnych konkursowych punktów. Ostatni raz miało to miejsce cztery lata temu w Bischofschofen.

VI.

Największy sukces w karierze Romana Koudelki był jednocześnie jego trzydziestym konkursem, w którym znalazł się w czołowej dziesiątce. Tyle że aż 28 z tych konkursów kończyło się miejscem poza podium. To wczorajsze drugie miejsce jest nagrodą dla Czecha, który w tym sezonie jest rzeczywiście świetny i - co ważne - wyjątkowo regularny. Startował w osiemnastu zawodach i we wszystkich punktował, tylko w jednym przypadku będąc poza czołową piętnastką.

VII.

Jakub Janda skakał dzisiaj w swoim 180-tym konkursie i po raz 67-my zajął miejsce w trzeciej dziesiątce. Muszę przyznać, że widziałem już dużo bardziej okazale uczczone jubileusze. Przy czym nie zaliczyłbym do nich akurat jubileuszu Antonina Hajka, który startując w swoich 70-tych pierwszoligowych zawodach po raz 44-ty pozostał bez punktów.

VIII.

Dla Daiki Ito niedzielne trzecie miejsce było poczwórnie okrągłe. Piąty raz stanął na najniższym stopniu podium (raz). Dziesiąty raz na podium w ogóle (dwa). Czterdziesty raz znalazł się w czołowej 10-tce (trzy). No i po raz osiemdziesiąty przedstawiciel tego kraju kończył zawody jako trzeci (cztery).

IX.

Polonica

To było pierwsze w karierze piąte miejsce Kamila Stocha w PŚ. Polak zdobywał, jak na razie, punkty 99 razy. Zajmował dotąd każdą z pozycji oprócz piątej właśnie. Tylko raz był trzydziesty. Za to najczęściej zdarzało mu się lądować na siódmym, dziewiątym i jedenastym miejscu - po sześć razy.

Maciej Kot zawitał do „Klubu 50”. Od niedzieli tyle bowiem punktów zdobi jego pucharowe konto.

Również mały jubileusz miał Piotr Żyła. Po raz piętnasty kończył zawody w trzeciej dziesiątce.

X.

W skrócie:

Lukas Hlava przekroczył granicę 400 pkt (403).

Barierę 700 punktów osiągnął z kolei Taku Takeuchi. Nawet ją o piętnaście oczek przekroczył.

W 60-tym występie po raz 38-my punktów nie wywalczył Yuta Watase.

Po raz 30-ty w życiu zapunktował Richard Freitag. Ale siódmą lokatę zafundował swoim kibicom po raz pierwszy. Przy okazji przekroczył próg 900 zdobytych punktów.

W 90-tym konkursie nie popisał się Maximilian Mechler. Nie wszedł po raz 49-ty do finału.

Wygrana Bardala była jednocześnie jego 60-tą bytnością w dziesiątce.

Młody Anders Fannemel przekroczył granicę 100 pkt (106).

Romoeren po raz 65-ty skończył zawody w drugiej dziesiątce.

Sklett w 40-tych zawodach po raz piętnasty nie zdobył punktów.

160-ty konkurs Wasiliewa przyniósł mu po raz 114-ty punkty.

Kaliniczenko po raz dwudziesty (na 26 prób) nie zakwalifikował się do rundy finałowej.

Colloredo po raz dwudziesty wskoczył do drugiej dziesiątki konkursu.


* - niepotrzebne skreślić

więcej statystyk na blogu autora »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2012 - wszystkie artykuły
Komentarze
K
CIEKAWOSTKA - okiem statystyka-prognostyka

w ostatnich 7 konkursach (od Zakopanego) najlepiej punktowali
457 Stoch
368 Bardal
347 Freitag
316 Ito
306 Schlierenzauer
283 Koudelka
254 Kofler
...
188 Morgenstern

do konca sezonu zostalo 7 konkursow
jesli zalozyc, ze skoczkowie utrzymaja forme jak wyzej to na koniec PS
Bardal 1485
Stoch 1378
Schlierenzauer 1365
Kofler 1303
Freitag 1148
Morgenstern 1082
Ito 1055



Ito - 10.podium w karierze tak jak Miyahira, Fijas i Stoch

10.000 pkt Morgenstern (3. all-time)
9.000 pkt Ammann (4. all-time)

(17.02.2012, 19:15)
Polonus
@kebap
Prawdziwy fan nie pogrywa nie fair:)
@alfons
Jak się w ten sposób cytuje to się powołuje źródło. Zastanawiam się czemu tego nie zrobił. Tego wymagałaby elementarna przyzwoitośc. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale ja wierzę w ludzi. Liczę, że jutro się wytłumaczy. Do mikrofonu.
(14.02.2012, 20:37)
Polonus
Panie Rudziński!
Zasadniczo nie przeszkadza mi zupełnie to, że Pan powtarzasz (bez weryfikacji:)) przeczytane tu kawałki. Nawet, powiedziałbym, mi to schlebia. Ale jest jedno ale. Jak już Pan to rżniesz jak leci toczka w toczkę to myślę, że dobry obyczaj nakazuje, żeby poda źródło, czyli portal i, dodam nieskromnie, autora. jak już nic z tego nie mam to niech przynajmniej więcej ludzi mnie czyta:)
Oczekuję tego już jutro w konkursie.
(14.02.2012, 20:28)
alfons6669
@Polonus
Pan Rudziński chyba wydrukował sobie Twój felieton, bo praktycznie wypowiadał się słowo w słowo identycznie. A co mnie najbardziej rozbawiło, że podał błędną informację dotyczącą liczby występów Jandy. Następnym razem powinien sobie chyba również wydrukować komentarze ;)) A Ty powinieneś mieć wyrzuty sumienia za wprowadzanie komentatora Eurosportu w błąd ;)))
(14.02.2012, 19:04)
kebap
Po dzisiejszych kwalifikacjach utwierdzam się w przekonaniu, że p. Marek Rudziński jest fanem tej serii artykułów. :)
(14.02.2012, 18:51)
daf
@mager
Po jakie licho zaglądasz do tego artykułu skoro jest w tytule, że zawiera statystki, które (Twoim zdanem) są wszędzie?

A swoją drogą - nie wypada, aby taki literat jak Ty nie używał wielkich liter.
(14.02.2012, 12:32)
daf
No nie, znów.

A po co to jest na stronach FIS, skijumping czy gdzie indziej?
Nie interesuje Cię, to po co czytasz, mało to artykułów w necie?
(14.02.2012, 10:34)
Bobby
@Mager

Już spieszę z odpowiedzią , która Cie usatysfakcjonuje, mianowicie : po to byś głupio się pytał.

Pozdrawiam uniżenie

PS Artykuł jak zawsze ciekawy.
(14.02.2012, 00:25)
mager
poziom artykułów coraz gorszy. kogo obchodzi ile razy kasai pił wodę mineralną przed konkursem albo ile razy schmitt jadł milkę...
skoki to piękny serial - jak to podkreślał zawsze włodek! mnie osobiście interesuje ile razy ktoś wygrywał, był na podium, ile ma medali itp. Po co wyliczać gościowi typu kaliniczenko ile razy się nie zakwalifikował? przecież wiadomo jaki poziom prezentuje... wszystkie wyniki są na stronach fisu, brektuschi, skijumping, na tej stroni a nawet wikipedii! tak więc pytam się po co to???
(13.02.2012, 21:37)
Niki
Do Skoczek120

Nie koniecznie jest skakać z wyższego rozbiegu, jak wczesniej pisałem w komentarzu na przykładzie matematycznym masz jasno udokumentowane na przykładzie konkursu w Willingen. Bardziej opłacalne skakanie było dla skoczków skaczących z niższych belek aniżeli ci co skakali z wyższych.

Piszesz o straceniu punktów na rozbiegu i tutaj się mylisz. Jak komuś na starcie zabierają przykładowo 18 punktów to musi 10 metrów skoczyć dalej aby się zrównać z danym skoczkiem skaczącym z niższej belki. Chodzi mi tutaj o to że w trakcie zawodów zawodnik X skacze 145 metrów, podnosimy rozbieg o 3 (zabieramy zawodnikowi 18 punktów). zawodnuik Y jest skreślony na starcie. Zrozum to;)
(13.02.2012, 15:04)
Skoczek120
@Niki

Przecież dla skoczka zdecydowanie jest lepiej skakac z wyższego rozbiegu, tym bardziej takiego lotnika, jak Grzegorz. Już lepiej stracic punkty na rozbiegu, niż je zdobyc, ponieważ im krótszy rozbieg, tym mniejsza prędkośc i słabsza odległośc. W ciężkich warunkach ciężko wtedy odleciec. Nie ma wątpliwości, iż belkę podniesiono pod Grzegorza, ponieważ nie było konieczności tego robic. ;]
(13.02.2012, 14:29)
Polonus
@alfons
Oczywiście. Błąd tyle ewidentny co wynikający z pisania tego późną nocą po całodziennym wysiłku w innych dziedzinach życia:)
W najbliższym czasie spróbuję podać skuteczność najlepszych czynnych skoczków. oczywiście Janda do czołówki nie należy. Chyba, że do tej baaaaardzo szerokiej:)
(13.02.2012, 14:28)
alfons6669
@Polonus
To był 269. start Jandy, nie 180. 180 razy to on punktował ;)
(13.02.2012, 14:16)
Niki
Do Polonus

Uznajmy że skoczek skoczył w Willingen z 2 belki 145 metrów (zakładamy że zabrano mu -9pkt za wiatr) i nagle podwyższona jest belka bo nagle wiatr w plecy i z belki 4 musi skoczyć 145 metry zeby z nim wygrać (na dodatek musi dostać +7) Wiadomo że przy +7 daleko tak nie skoczy.

Raz tak kiedyś było w Planicy że żeby Hajek mógł wygrać to musiałby skoczyć 280 metrów co jest NIEMOŻLIWE
(13.02.2012, 12:40)
Polonus
@Niki
To nie jest wszystko takie proste jak Ci się wydaje. Przykład miałeś wczoraj. Obniżenie belki dla ostatniej czwórki zaowocowało zdecydowanie trudniejszą dla nich sytuacją. Efekt? Austriacy sobie nie poradzili, a Kofler wręcz zupełnie zepsuł skok. To, że bardzo dobrze poradzili sobie Stoch i Bardal to rezultat ich wspaniałej formy. Gdyby skakali z wyższej belki skończyłoby się pewnie dla nich jeszcze lepiej.
Tak że różnie to z tym obniżaniem belki jest.
(13.02.2012, 12:24)
Niki
Do Polonus

Piszać tego komentarza miałem na myśli tylko wstęp.
(13.02.2012, 12:21)
Niki
Wiadomo że jak się komuś podnosi belkę to się to nie opłaca dla danego zawodnika. Bo lepiej skoczyć z 2 belki 130m, niż z 4 belki 136m bo 6x1,8=10,8 pkt a za podwyższenie belek zabiera się w tym przypadku w willingen 2x7,83=15,66. Czyli jak ktoś skcze z 4 baleki przy skoku skoczka z 2 belkii skaczącego 130 to musi skoczyć równe 139m.

Więc ludzie PAMIĘTAJCIE ze dla zawodnika jest korzystne obniżenie beleczki!!
(13.02.2012, 12:18)
Polonus
@Niki
Artykuł podaje fakty, więc siłą rzeczy jest obiektywny. Nie do końca obiektywny jest, przyznaję, wstęp. Proponuję założyć, że dla równowagi:)
(13.02.2012, 11:59)
Samo
@jan
Wiem, że urodziło się jemu dziecko i nie jest to żadne usprawiedliwienie.
Fakt jest taki, że Piotrek obniżył loty.Problem w tym by jak najszybciej znależć na to receptę. Na prawdę na koniec sezonu chciałbym widzieć Go w czołowej 20-tce. Jedyna droga ku temu to w najbliższym konkursie zdobyć o co najmniej 4 punkty więcej od poprzedzającego go zawodnika.
(13.02.2012, 11:56)
Niki
Wstęp artykułu śmieszny, nie na miejscu. Artykuł nie jest obiektywny.;)
(13.02.2012, 11:42)
jan
w poprzedni weekend urodziło Mu się 2 dziecko :)
(13.02.2012, 11:36)
Samo
Może przy Polakach trzeba było zaznaczyć, że Piotr Żyła wypadł z okrągłej 20-stki.
No, ale sumiennie na to pracował od 2 miesięcy. Dotąd szczęście jemu sprzyjało, nawet jak nie zapunktował nie wypadł a teraz zapunktował i wypadł z 20-tki, bo problem w tym, że tych punkcików ciutkie mało by być w Top20. Nie bardzo wiem co się z nim dzieje. może się mylę, ale jakby nie było to jego najlepszy sezon w karierze.
I może w tym problem?
Zadowolenie z tego co się osiągnęło?
(13.02.2012, 11:04)
Polonus
@all
Przy okazji opisywania wyczynu Morgensterna nie zamieściłem tabeli dotyczącej czołówki najlepszych "punkciarzy". Z jednej, dość błahej przyczyny. obiecuję, że w następnym odcinku "Notatnika" tabela taka ukaże się na pewno. Nie wiem tylko jak liczna będzie to czołówka. myślę, że żeby nie zanudzać, ograniczę się do 15-tu, góra 20-tu nazwisk.
(13.02.2012, 10:31)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Z notatnika statystyka: Willingen
Z notatnika statystyka: Willingen

Z notatnika statystyka: Willingen

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich