Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony
Wywiad przeprowadzili czytelnicy Skokinarciarskie.pl, redagowanie Magdalena Kobus
Zespół Kroisos to formacja wyjątkowa. Nie tylko przez wzgląd na to, iż tworzą ją cztery dość niecodzienne osobowości, lecz również dlatego, że przyświeca im, jak powiedzieliby starożytni uczeni: 'psia gwiazda'. Nawet sam proces odpowiadania na Wasze pytania, to historia, która mogłaby stać się materiałem na osobny i to dość obszerny artykuł. Obawiam się jednak, że i tak nikt nie byłby w stanie uwierzyć, iż coś tak absurdalnego może przydarzać się komukolwiek na tej ziemi.

Jako, że napłynął do nas cały ocean Waszych pytań, musiałam niestety dokonać dość radykalnej selekcji. Zespół wczuł się bardzo w każde uzyskane zapytanie, do tego stopnia, że koniecznym stało się podzielenie 'Waszej rozmowy z Kroisos' na trzy części. Dwie pierwsze będą stanowiły odpowiedzi na pytania skierowane do całego zespołu. W części ostatniej: Jussi, Ville i Jarkko zmierzyli się z Waszymi pytaniami adresowanymi do nich indywidualnie. W ostatniej części zostaną również podane nazwiska dwóch użytkowników, którzy otrzymają nagrodę w postaci płyty Kroisos pt. Crap Collection vol.1.

Na koniec chciałabym poczynić pewną uwagę, niezbędną moim zdaniem, do właściwej percepcji Waszego wywiadu. Członkowie Kroisos to osobowości przekorne, którym sarkazm nie jest obcy, tak więc nigdy nie wiadomo, kiedy zechcą zagrać czytelnikowi 'na nosie'. Niektóre z poniższych odpowiedzi trzeba tak właśnie traktować, a teraz już zapraszam do lektury.

paulka_ammannka: no to pytanko :) Dla mniej znanych Ludkóff :) Skąd tak szalony pomysł na założenie zespołu?? :) i jak Polskie Fanki mogą zdobyć Waszą płytke?? :) KISS od FANKI :*



Jussi: Jest to okrutny i szatański pomysł by pozbawić ludzi słuchu.
Jake: Myślę, że odpowiedź Jussiego w pełni odzwierciedla nasze zamierzenia. Dodam jeszcze tylko od siebie, że na gitarze gram od siódmego roku życia, więc była to niejako naturalna kolej rzeczy, że zostanę członkiem jakiejś formacji.
Opa: Jestem tylko przypadkowym towarzyszem niedoli! Nagle, prawie że siłą, wcielony w szeregi tej grupy.. lecz cóż, lubię to :)
Ville: No cóż, po prostu dobrała się idealna czwórka.. w naszym przypadku: kompletnych idiotów.

Monia_=): Ja mam np takie pytanko: Co znaczy nazwa zespołu i kto ją wymyślił :D:D

Jussi: To pomysł Jake'a.. a słowo Kroisos znaczy nieprzyzwoicie bogaty.
Jake: Kroisos powstało w 1997 roku, ale pod inną nazwą (VIERAILEVA TÄHTI ). Szybko zmieniliśmy szyld na Kroisos, lecz chociaż jest to dość uniwersalne słowo nie brzmi zbyt dobrze hehe.
Opa: Nie mam nic więcej do dodania.
Ville: Grałem wcześniej w różnych zespołach, ale ten ma zdecydowanie najgłupszą nazwę :)
Jake: Ale jest to również zdecydowanie najlepsza grupa w jakiej kiedykolwiek grałeś!
Ville: Racja! Tylko co to mówi o moich muzycznych uzdolnieniach?!?

lilinka: kiedy przyjedziecie do Polski, kto pisze teksty do Waszych piosenek i z czego czerpiecie inspirację? Ze świata skoków? Z życia osobistego? Pozdro!

Ville: No cóż, mamy wielką nadzieję, że uda nam się zagrać w Polsce w 2007 roku. (tak na dobre dziesięciolecie). Fakt, moje teksty są inspirowane moim życiem, tak więc w tym momencie odzwierciedlają mój aktualny stan egzystencyjny: zero życia, zero tekstów!
Jake: Kiedy będziemy w Polsce? W zasadzie to jesteśmy gotowi przyjechać w każdej chwili. Większość naszych pisanych 'łamaną angielszczyzną' tekstów tworzę ja lub Ville . Ja osobiście skomponowałem jeden utwór zainspirowany światem skoków narciarskich, ale była to dość zgubna inspiracja (vide: VT:sinivalkoiset taistelee)
Opa: To, że jak dotąd nie zagraliśmy w Polsce wynika wyłącznie z braku sponsorów, którzy mogliby opłacić nasz przyjazd. Jeśli zaś chodzi o same teksty.. no cóż, z moją znajomością angielskiego nie wiem nawet dokładnie o czym są.. (śmiech)

martula: Jesteście bardzo popularni w Finlandii?? Co robicie w wolnym czasie?? Gdybyście nie robili tego co teraz, to czym byście sie zajmowali i jakie macie plany na przyszłość??

Ville: Szczerze powiedziawszy właśnie z powodu tej nieboskiej sławy, nie jestem w stanie nigdzie wyjść wieczorem w Kuopio. Zawsze to samo. Ludzie zewsząd wykrzykują i wytykają palcami: 'hej, patrzcie to przecież wokalista tego odjechanego zespołu Kroisos' ehhh, ciężko mi z tym żyć, ostatnio popadłem nawet w lekką paranoję.. A jeśli chodzi o moją przyszłość, to mam zamiar popracować kilka lat jako serwismen, a potem spróbuję swoich sił jako trener.
Jussi: Wcale nie jesteśmy popularni.. ja w tym momencie jestem w trakcie intensywnego poszukiwania pracy..
Jake: W Finlandii nikt nas nie zna. Jeśli chodzi o czas wolny, to w moim przypadku składa się on z rodziny, skoków oraz muzyki. Na nic więcej nie starcza mi czasu i tak jest bardzo dobrze.
Opa: Moje aktualne życie sprowadza się do pracy i rodziny. Kiedyś maniakalnie grałem w golfa, teraz zdarza mi się tylko sporadycznie wyskoczyć na zieloną trawkę z kolegami, by wspólnie pospacerować za małą białą piłeczką.

anula: kto wpadł na pomysł zrobienia teledysku do piosenki every day is monday? teledysk jest bardzo fajny :) kiedy nagracie jakąś nową piosenke?

Jake: To był pomysł ludzi z Eurosportu. Nowe nagrania pojawią się już wkrótce, właśnie zarezerwowałem studio żeby zarejestrować najnowszy materiał. Powinniśmy być z tym gotowi już w czerwcu.
Ville: Ludzie z Eurosportu mają życiową misję robienia z innych idiotów (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). No cóż, my już mamy wprawę w wydurnianiu się od 1996/7 tak więc generalnie nie wnieśli do naszego wizerunku nic nowego. Kolejne utwory pojawią się wkrótce. Dostępne będą również T-shirty z napisem: Coming Soon! :)

anula: Znacie jakieś polskie zespoły albo jakieś słowa po polsku? Czy Finowie z natury są małomówni czy tylko w stosunku do obcych? Opowiedzcie o sobie. Jacy jesteście?

Jake: Polski niestety jest całkowicie poza moim repertuarem. Ma zdecydowanie zbyt wiele spółgłosek obok siebie. Natomiast jeśli mieliście okazję poznać fińskich skoczków, proszę nie uogólniajcie swych doświadczeń na cały fiński naród. Szczerze powiedziawszy, nawet w naszych drużynach można spotkać zawodników, którzy MÓWIĄ (tak właśnie, wbrew pozorom ;)) !! Natomiast jeśli mam koniecznie powiedzieć coś sam o sobie to no cóż, jestem otwartym, pozornie-stadnym heteroseksualnym facetem, który lubi głównie swoje własne towarzystwo heheh
Ville: Ja znam kilka polskich słów, ale raczej ich nie wypowiadam w obawie przed połknięciem własnego języka ;) stanowczo zbyt wiele spółgłosek obok siebie. Słyszałem trochę polskiej muzyki i podobała mi się.. np. Myslovitz. A tak poza tym, to na imię mi Ville, pochodzę z Finlandii i uwielbiam skoki oraz muzykę. Jestem prostym facetem z zupełnie typowymi marzeniami.
Opa: Niestety po polsku nie mam nic do powiedzenia.. po fińsku zresztą też.. Muszę być bardzo towarzyski w ciągu dnia, więc wieczorami praktycznie nie otwieram ust.
Jussi: Jestem starym, zidiociałym skoczkiem, który nie wie kiedy ma skończyć...

Krófsko: Czy warto wyjść za mąż za Fina?Jeżeli tak/nie to dlaczego?

Jussi: Nie
Jake: Mam nadzieję, że moja żona nadal uważa, że było warto. Tak poza tym to nie zgadzam się z Jussim. Fińskie kobiety są najsilniejszymi osobowościami na świecie i to sprawia, że fińscy mężczyźni są najlepszymi na świecie sługami swoich dam. ;)
Opa: No cóż, większość członków tego zespołu szczęśliwie się ożeniło więc chyba można spróbować poślubić Fina, od tego się nie umiera..
Jake: Ale zawsze mogą się znaleźć damy, które jednak zostaną oszukane przez jakiegoś fińskiego opryszka, Opa..
Ville: No cóż, ja jestem jedynym, który pozostaje starawym kawalerem.. a tak przy okazji, to naprawdę dobre pytanie :)

Koffi7: Na jakich zespołach wzorowaliście się tworząc swoją muzykę?

Ville: Słucham wszystkiego od rapu po black-metal. W tym momencie, pisząc te słowa moje stereo brzęczy w rytm Coheed & Cambria. Czerpię inspirację z dobrej muzyki, a nie z dobrych zespołów.
Jake: Bo tak to już jest z inspiracjami, że się je czerpie z czegoś, co uznajemy za 'wyjątkowe' dla nas. Ja słucham głównie hard rocka i metalu.

Ania7: Gdybyście mogli cofnąć czas, zmienilibyście coś w swoim życiu? Co typowy Fin wie o Polsce? Jak postrzega się u was Polaków i inne narody?

Ville: Nie zmieniłbym żadnej, nawet najmniejszej rzeczy. Popełniłem wiele głupstw w życiu, ale wyciągnąłem ze swoich błędów wnioski, a wszelkie złe decyzje i ich konsekwencje wzmocniły mnie i sprawiły, że (mam nadzieję) jestem teraz lepszym i silniejszym człowiekiem. Lubię Polaków. To bardzo uprzejmi ludzie. Nie miałem okazji pozwiedzać Polski, ale zamierzam w przyszłości wybrać się do Was na dłużej. I bardzo chciałbym zagrać koncert przed polską publicznością.
Jake: Wymazałbym jedynie kilka bardzo ciemnych dni, które prawie zrujnowały mi życie, ale podejrzewam, że na tym właśnie polegają tzw. lekcje życia.
Opa: Zgadzam się z Jake'm
Jussi: Pójście do szkoły średniej i pewnie również cała przygoda ze skokami: były jednym wielkim błędem. Powinienem był wyuczyć się jakiegoś konkretnego zawodu, a tak mam dyplom szkoły średniej, który nic mi w życiu nie dał i zapewne nie da.

Monia_=): W jakich sytuacjach zdarza wam się śpiewać?? Jak często się spotykacie na próbach? Lubicie jakiś polskie potrawy??

Ville: Nie znam się za bardzo na polskiej kuchni. Jadłem wyłącznie w hotelu COS w Zakopanem. Może w niedalekiej przyszłości posmakuję Waszych kulinarnych specjałów. Próby? Raczej rzadko.
Jussi: Po-prostu-nie-wystarczająco-często..
Jake: Ćwiczymy regularnie acz nieczęsto. Chciałbym żeby te próby odbywały się znacznie częściej, ale naszym wyzwaniem w tym miejscu jest fakt, iż Opa mieszka poza miastem i trudno mu się wyrwać z codziennego kołowrotka.
Opa: Ale zawsze przynajmniej 2-3 razy w miesiącu spotykamy się na próbach. Niestety śpiewam pod prysznicem.. =)
Ville: Tak, Opa śpiewa genialnie pod prysznicem. Potwierdzam, a moja ulubiona piosenka z jego prysznicowego repertuaru to: 'myrsky repii puita, taivas salamoi...' Ja sam śpiewam zawsze i wszędzie.. w samochodzie, pracy, pod prysznicem też...

OwcaKlaudia: Jak Wam poszło 13.03 w Kuopio na koncercie?

Jussi:Jake zerwał struny w swojej gitarze w samym środku solówki do Everyday is like Monday..
Jake:Jeszcze za czasów VT, podczas jednego z koncertów w 1998 roku nagle, do dzisiaj nie wiemy dlaczego, urwaliśmy piosenkę w połowie i zaczęliśmy grać coś innego, zupełnie jak na próbie. Możliwe, że po prostu nie czuliśmy atmosfery koncertowej, skoro mieliśmy 20osobową widownię.. Koncert w marcu był po prostu świetny. Będę go wspominać latami, gdyż odbudował moją motywację do występów na żywo.
Opa:Koncert był naprawdę bardzo dobry.
Ville:Nasz występ był OK, chociaż byłem wtedy chory, za to atmosfera niepowtarzalna. Generalnie podczas prób i koncertów przydarza nam się tyle zabawnych sytuacji, że można by o tym napisać grubą książkę..

werka: 1.Jakiej najchętniej muzyki słuchacie 2.Wasz ulubiony zespół (mój: Simple Plan, MCR) 3.Wasz ulubiony film..

Jussi: Apulanta, Kotiteollisuus, Viikate, Mokoma etc a film: Fear and Loathing in Las Vegas
Opa: Apulanta, Kotiteollisuus
Jake: Bloodpit, Reckless Love są całkiem niezłe. Moim ulubionym filmem jest 'Milczenie Owiec'.
Ville: Lubię te same zespoły, które wymienił Jussi.. a ponadto słucham wykonawców takich jak: Sara, 51 Koodia, Major Label, Disco Ensemble, Verenpisara etc. Mamy u siebie w kraju mnóstwo naprawdę dobrych zespołów. Natomiast moim ulubionym filmem jest: ‘Good, Bad and Ugly’. Z powodu ścieżki dźwiękowej.

klaudia: pewnie to pytanie było już zadawane 1000000 razy, ale czemu nie przyjeżdżacie na lgp? jesteście bardzo lubiani w Polsce, kiedy się pokażecie ??? Moglibyście tam również zagrać jakiś koncert.

Jussi: Powodem naszej absencji jest fakt, iż jest niespodziewanie trudno dojechać do Zakopanego.
Jake: Ale przyjadą do Zakopanego w tym roku.
Ville: Tak, zgadza się. Tego lata będziemy mieć drużynę na konkursach w Zakopanem i mam wielką nadzieję, że faktycznie uda nam się tam wtedy zagrać jakiś koncert.
Jussi: Ja też mam nadzieję zagrać w Zakopanem koncert. Poskakałbym sobie również, tak przy okazji.

Magadan: Czyje plakaty wieszaliście w pokojach jak byliście nastolatkami?

Jussi: Kurt Cobain / Nirvana
Jake: Niestety nie miałem żadnego. Mama mi nie pozwalała :-(
Opa: Też mi nie pozwalano.
Ville: A ja miałem: Sabrinę, Krokodyla Dundee, McGyver’a, Mattiego Nykänena i Davida Hasselhofa.. tak teraz już możecie się śmiać (śmiech)
Jake: Hej, ja też miałbym dokładnie te same plakaty. Gdybym tylko mógł, ale nie mogłem..

Walther: Co sądzicie o wokalnych popisach Mattiego Nykanena?

Jussi: Jest tak dobry jak ja. Przynajmniej w tym jednym. (śmiech)
Jake: Bardzo się rozwinął. Nawet rozmawialiśmy z nim ostatnio na temat wspólnej trasy po Polsce i Niemczech.. czyż nie byłoby to.. bardzo humorystyczne. (śmiech)
Opa: Matti śpiewa dużo lepiej ode mnie.
Ville: Matti jest moim bogiem!

Mayken: jak miło być tak pozytywnie zaskoczonym działalnością skoczków^^. Bardzo miło też usłyszeć o gwiazdach tego okresu w skokach, na którym się wychowałam. Mam tylko jedno pytanie, gdzie jest Fiński team, w jakiejś dalekiej podróży czy tylko na wycieczce? Czegoś mi brakuje w czołówce^^ Pozdrawiam!

Jussi: Po fińsku mówi się na to: 'suomen mäkijoukkue on laulettu suohon' (Fińską drużynę skoków sprowadzono do błota - przyp. tłum. Clio)
Jake: Dlaczego mówisz o klęsce całej drużyny? Z mojego Puijońskiego punktu widzenia Matti był w tym roku w o wiele lepszej formie. Udało mu się również zakończyć sezon na 9-tej pozycji (rok wcześniej był 11-ty). Arttu był 460 razy lepszy w porównaniu z rokiem poprzednim. Po prostu policz o ile punktów słabszy był Janne A. niż w sezonie wcześniejszym i będziesz mieć odpowiedź na swoje pytanie.
Ville: Jednakowoż uważam, że mieliśmy lekkiego kaca po oszałamiającym sukcesie z lat poprzednich.
Jake: Tak, ale tylko maleńkiego.

Crazy21: czego nauczyły was skoki narciarskie?

Jussi: Że jestem opóźniony (w rozwoju).
Jake: No pięknie Jussi, twoja wypowiedź jest tak optymistyczna, że chyba będziemy musieli umówić się na dłuższą pogawędkę odnośnie Twojej przyszłości sportowej (grozi palcem). Natomiast w moim osobistym przypadku, nauczyłem się, że skoki nie mogą być całym życiem, mimo że jest to pewien tryb życia, który trzeba przyjąć. Po prostu nie można się dać zwariować.
Ville: Dla mnie skoki są całym życiem.
Opa: Czasami można zalecieć daleko..

Basiek: Słyszałam, że tradycyjne fińskie jedzenie nie jest zbyt smaczne. Co o tym sądzicie? Jakie są wasze ulubione dania a których nie możecie tknąć?? (z kuchni narodowej)

Jake: W każdej kulturze można spotkać zarówno dobre jedzenie, jak i złe. Osobiście nie zjadłbym typowego dania wielkanocnego o nazwie: mämmi. To coś jest czarne, wygląda trochę jak klej i śmierdzi jak kilkudniowy nieboszczyk. Smakuje mi za to danie składające się z ubijanych ziemniaków ze smażonymi plasterkami mięsa renifera.
Opa: Mmmmm mämmi mmmm, powinniście zobaczyć jak to coś wygląda! (śmiech) Niewiarygodne, że ktoś to może włożyć do ust i przełknąć bez 'zwracania' (śmiech).
Ville: Myślę, że pewien słynny Włoch o nazwisku: Berlusconi dość trafnie podsumował naszą kuchnię. Oto wskazówka dla wszystkich: Jeśli przyjedziesz do Finlandii, nie próbuj żadnego tradycyjnego dania!

Monia: Czy zachęcalibyście swoich synów do uprawiania zawodowo skoków narciarskich, gdyby się okazało, że im się ta dyscyplina podoba i się do niej nadają?

Jussi: Na skoki narciarskie w życiu bym mu nie pozwolił. Ewentualnie mógłbym się opowiedzieć za tenisem, golfem albo hokejem.
Jake: Pozwolę swoim synom robić to, co będzie im sprawiało największą frajdę i do czego będą mieć motywację. Z mojego 'egoistycznego' punktu widzenia wolałbym jednak, żeby uprawiali jakąś odmienną dyscyplinę sportową. Żyję skokami od tylu lat, w zasadzie poświęcam im 12 godzin każdego dnia.. gdyby jeszcze moje dzieci zajęły się skokami to byłby to zaklęty krąg. Ciekawie by było wspierać dzieci np. w hokeju albo w tenisie. Byłyby to nowe doświadczenia również i dla mnie. A tak poza tym to moi synowie oddali już swoje pierwsze skoki pod moim okiem, bo chcieli zobaczyć jak to jest.
Opa: Mój syn też już skakał i nie jest zainteresowany.. na szczęście!
Ville: Niech goście, którzy mają rodziny odpowiedzą na to pytanie.. ja może będę sam.. na zawsze..
Jake: No ale Ville, przecież ty już masz całą gromadkę dzieci w różnych zakątkach świata, nie chciałbyś żeby poszli w ślady tatusia? (śmiech)
Ville: Obawiam się, że nie będzie mnie nigdy stać na to, by zapewnić im wszystkim odpowiedni sprzęt do skakania.

Magia:D: Czy możliwe jest abyście dali koncert w Zakpanem między zawodami ?! :D Czy podczas zawodów w zakopanem, w tym roku mozna bedzie kupić waszą płytę?

Jussi: Byłoby fajnie zagrać, gdyby tylko ktoś mógł nas tam zabrać..
Jake: Oczywiście, że zrobimy wszystko żeby pojawić się latem w Zakopanem, a przywieziemy płyty pod warunkiem, że będziemy mieć sygnały, iż ktoś zechce je w ogóle mieć. (śmiech)
Ville: Oczywiście, kiedyś zagramy w Zakopanem =) Poza tym chcielibyśmy podpisać profesjonalny kontrakt i jakąś umowę dystrybucyjną w Polsce i Niemczech, lecz cóż, są to na razie wyłącznie nasze marzenia.

Magia:D: Czy zdarza się wam zapomnieć tekstu piosenki podczas koncertu? I czy w związku z tym wymyślacie jakiś tekst?

Ville: Tak, ta historia jest prawdziwa. Podczas jednego z ostatnich koncertów zapomniałem dwa ostatnie wersy piosenki no i gdy przyszła pora by je zaśpiewać, zmyśliłem sobie zakończenie tak, żeby miało jakiś w ogóle sens.

Magia:D: Co lubicie, a czego nie, w swoich kolegach z zespołu?

Jake: Opa mieszka za daleko, Jussi lubi zbyt ciężką muzykę, a Ville jest po prostu do bani.
Opa: Goście mieszkają zbyt daleko ode mnie.
Ville: Olli mieszka za daleko, Jarkko cierpi na ADHD, a Jussi nie ma wyczucia na basie.

aune: Czy muzykę traktujecie poważnie i chcielibyście się nią zajmować przez wiele lat czy jednak traktujecie ją bardziej na luzie i nie macie sprecyzowanych planów na przyszłość?

Jussi: My po prostu nie możemy być brani na poważnie.. nie popełnijcie czasem tego błędu..
Jake: Na chwilę obecną muzyka jest naszym hobby, robimy to dla zabawy, ale jeśli będziemy kiedyś naprawdę dobrze grać, to nie miałbym nic przeciwko spędzaniu czasu w studiu nagrań i na koncertach.
Ville: Jak dla mnie to jest to tylko zabawa, nie sądzę bym był aż tak uzdolniony muzycznie.

aune: Jak myślicie, co będziecie robić o tej porze za 10 lat?:)

Jussi: Będę potulnym tatuśkiem.
Jake: Będę grubym bogatym bastardo, żyjącym gdzieś na południu Hiszpanii. Będę miał tandetną ciemną opaleniznę i popijał najprzedniejszego szampana, doglądając równocześnie swojego pierwszego wnuka hehehe
Ville: A ja będę nakładał temu bogatemu bastardo olejek do opalania na jego grube plecy, a potem pójdę wyczyścić jego basen.
Jake: Oh, jakże dumny jestem z Ciebie Ville. Zdajesz się znać swoje miejsce od początku.. będziesz miał moje szczególne względy jako sługa hahaha


Timantti: Lubicie salmiakki? Często widuje się renifery spacerujące ulicami miasta w Finlandii?

Jake: Właśnie w tym momencie podjadam sobie salmiakki  to jeden z moich przysmaków.
Ville: A ja nie jestem wcale zaskoczony, że ten bastardo właśnie sobie coś podjada..
Jake: hehehehe a odnośnie tych reniferów to hmmm.. czy często widuje się słonie spacerujące ulicami Warszawy? Mniemam że raczej nie..
Ville: Nie, nie to nie tak. Renifery tutaj nie spacerują sobie samopas. Ale za to służą nam do bardziej intymnych celów, i dlatego trzymamy je w zamknięciu (śmiech)
Jake: Teeeee Ville! Ty lepiej chłopie mów za siebie, ja tam nie mam nic wspólnego z reniferami. Teraz to już się nie dziwię, dlaczego nie jesteś w stanie utrzymać żadnego dłuższego związku z kobietą. Z takimi manierami i takim podejściem i z.. reniferem na podorężu.. no wiesz.. rozczarowałeś mnie.. hahaha
Opa: Też lubię salmiakki, a renifery widzę tylko czasem, jak któregoś niechcący potrącę..
Jussi: Renifery żyją w Laponii, a ja mieszkam w Kuopio..
Jake: hahhaha, bardzo rozumny wywód Jussi, po prostu tryskasz inteligencją.
Jussi: Zdaję sobie z tego sprawę.

Lintunia: Jaka była najdziwniejsza, najbardziej szalona rzecz jaką zrobiliście?

Jussi: Spłodzenie potomka.
Jake: Kupiłem właśnie nowiutki RX-8 (taki samochód sportowy ;))
Opa: Moja najbardziej szalona historia ma związek z alkoholem, więc nie będę opowiadał.
Jake: peeeep, cenzura (śmiech)
Ville: Najbardziej szalona była moja podróż do Pragi.. ale uwielbiam Czechy, po prostu i basta.

Lintunia: Co sądzicie o pomyśle zbudowania w Finlandii krytych obiektów, w tym skoczni mamuciej?

Jussi: To bardzo dobry pomysł, tyle że bliższy marzeniom niż rzeczywistości.
Jake: Myślę, że tego rodzaju przedsięwzięcia należą do przyszłości skoków. Moim zdaniem wiele spośród zmian zwłaszcza w sprzęcie, wprowadzonych do tej dyscypliny sportowej, sprawiło, że skoki stały się bliższe cyrkowi i zabawie w clowny, kryta skocznia mogłaby uratować ten sport. Innowacje są tutaj nieodzowne.

Lintunia: Gdybyście mieli się porównać do jakiegoś zwierzęcia, co to by było i dlaczego?

Jussi: Byłbym karaluchem.
Jake: Myślę, że najbardziej bliska mi jest różowa pantera..
Opa: Hmmm, różowy karaluch?
Ville: No to w takim razie ja jestem dużym karaluchem panterowatym różowawo psistym we mgle i pomieszanym z żabą – ehhhh jakiż dowcipny dzisiaj jestem.. ;-(

Lintunia: Kiedy zostanie wydana kolejna część "Crap Collection"?

Jake: Hmmm powiedzmy, że nigdy (śmiech) Natomiast zaczynamy w czerwcu nagrywać płytę długogrającą, na której znajdzie się przynajmniej 10 utworów. Roboczy tytuł to ‘Coming Soon’, tak aby nas to zmotywowało do sprawnego działania..

Beja: Czy kiedykolwiek myśleliście o tym, żeby wystąpić w fińskiej wersji słynnego na cały świat TV-show pt: Taniec z Gwiazdami? Czy w ogóle umiecie tańczyć?

Jussi: No cóż, potrafię tańczyć równie zgrabnie jak słoń. W dodatku na parkiecie wychodzę na jeszcze większego idiotę niż w rzeczywistości jestem, więc raczej staram się omijać to miejsce w klubie.
Jake: Twardziele nie tańczą..
Opa: Nigdy za żadne skarby nie tańczą, oj nie..
Ville: No cóż, do tego programu mogą się i tak dostać tylko naprawdę wielkie gwiazdy, a kimże my jesteśmy. Jeśli zaś chodzi o moje umiejętności, to jestem brzytwą na parkiecie, więc się nie zbliżajcie bo się możecie naciąć ;-)

Magia:D: Czy jesteście przesądni?

Jake: Ani nawet odrobinę, stuprocentowy realista z nogami mocno trzymającymi się ziemi, no chyba, że akurat mam narty..
Opa: Nie no, w życiu..
Ville: A ja jestem, i to naprawdę czasami ludzi wkurza..
Jake: Na przykład mnie..
Ville: No to mi bardzo przykro, ale w moim starczym wieku zgrzybiałego kawalera już się nie zmienię..
Jake: Trudno, przeżyję..

Magia:D: Czy sądzicie, że znajdą się w nadchodzącym sezonie, w kadrze fińskiej jakieś nowe twarze, które podbiją świat skoków?

Jake: Myślę, że będziemy mieć w kadrze ze dwie nowe twarze, a stare twarze zostaną nieco odświeżone.. jak na przykład facjata Jussiego..
Jussi: No no ty mi tu z odświeżaczem nie wylatuj.. mi i tak już nic nie pomoże..
Jake: Żebyś się czasem nie zdziwił… do zobaczenia na skoczniach latem (śmiech) nasza ekipa będzie rządzić, Jussi będzie fruwał jak ptaszek, Ville smarował co popadnie, a Opa i ja będziemy mieć na wszystko oko.

Olcia: Jarkko, co sądzisz o dyspozycji austriackich skoczków. Czego brakuje Finom w ich wyszkoleniu, że są słabsi od chłopaków z Austrii?

Jake: Bardzo dobre pytanie. Osobiście nie porównywałbym treningów, by na tej podstawie ocenić w czym są lepsi. Generalnie metody są podobne wszędzie, natomiast każdy team wprowadza ewentualnie jakieś drobne urozmaicenia w zależności od inwencji trenera. Austriacy świetnie sobie radzą i to nie od dziś. Jest to rezultat całego systemu jaki został wprowadzony w tym kraju. Każdego roku szkoła w Stams wypluwa kolejną porcję utalentowanych juniorów, ponadto trenerzy, poprzez bardzo dogodne warunki pracy jakie są im oferowane, mają niesamowicie wysoką motywację, po prostu pracują na sukces tych chłopaków, wiedząc, że splendor spadnie również i na nich. Nasz system w Finlandii jest zgoła odmienny. Tutaj każdy pracuje na siebie. Każdy zawodnik przygotowuje się indywidualnie i do drużyny może wnieść ewentualnie swój entuzjazm czy jakieś elementy treningu, które w jego przypadku się sprawdziły. Poziom szkoleniowców jest też bardzo zróżnicowany. Bardzo dobrze pamiętam lata 1998-2002, kiedy to trenowałem fińską drużynę juniorów. Cały czas byliśmy w stanie ostrej rywalizacji z Austriakami, ale to nam najczęściej ostatecznie udawało się sięgać po najwyższe laury. W tamtych latach, mimo mojego młodego wieku, byłem wykwalifikowanym trenerem, po szkole, z papierami i już pewnym doświadczeniem i pomysłami. Dostawałem bardzo dobre wynagrodzenie i po prostu chciałem pracować. Kilku z moich kolegów miało bardzo podobne podejście: wysoka motywacja, chęć ciężkiej pracy, osiągnięcia wspólnego sukcesu. Aktualnie wszystko wygląda zupełnie inaczej. Mamy zdolnych juniorów, ale system praktycznie nie istnieje. Związek nie wspiera drużyn jak to bywało przed laty, natomiast kluby bardzo się uniezależniły i faktycznie każdy dobry trener ma teraz, na poziomie czołowych klubów oczywiście, całkiem niezłe warunki pracy. Ale to nie sprzyja tworzeniu drużyn, jest nadto zindywidualizowane. W moim przekonaniu istotna jest współpraca i jakaś wzajemna komunikacja między klubami, tak żeby mieć silną reprezentację, a nie skupiać się wyłącznie na rywalizacji, o to ile konkursów PŚ wygrał klub z Lahti, a ile z Kuopio. Austria też ostatnio traci swoich czołowych trenerów. Pozdrowienia dla Mr Schustera, który przeszedł do Szwajcarów, jak również dla wszystkich świetnych szkoleniowców zatrudnionych w Niemczech... myślę, że za 2-3 lata obecna sytuacja się dalece zmieni..

Myszka55.sabcia: Czy to prawda, że mówisz w sześciu językach, Jarkko?

Jake: Hmm, znam w miarę fiński, ponadto udaję, że znam również angielski. Szwedzki i norweski musiał się pojawić na etapie zawodowym, ale to praktycznie jeden język. Ponadto znam na poziomie podstawowym japoński, i to wszystko. Tak więc twierdzenie, że znam sześć języków, to lekka przesada. Chciałbym natomiast nauczyć się niemieckiego i zdecydowanie polskiego, kto wie, może ktoś kiedyś zaoferuje mi pracę w waszym kraju… hahaha

Klaudia: panie Jarkko mam pytanko do pana jako osobistego trenera Arttu Lappiego, którego bardzo lubię i podziwiam jako skoczka i człowieka. W czym tkwi jego problem, jest młodym skoczkiem ale czy da się u niego wyrobić powtarzalność dwóch dobrych skoków, bo nie ukrywam chciałabym jako jego fanka móc oglądać go w doskonałej formie.
pozdrowienia od fanki Finów dla całego zespołu oraz drużynki skoczków z tego pięknego kraju..


Jake: Szczerze powiedziawszy jestem zaskoczony, tym że tak szybko zdołał powrócić na skocznię po tylu perypetiach życiowych, jakie stały się jego udziałem. Jest prawdziwym zawodowcem. Należy też pamiętać, że zaraz przed sezonem u Arttu odnowił się stary uraz kostki, co trochę nam skomplikowało proces przygotowawczy. Nie był w stanie wykonać swojego planu ćwiczeń w okresie listopad-grudzień, co oczywiście sprawiło, że jego forma była tak zmienna i coraz słabsza po Turnieju Czterech Skoczni. Potem, dopiero przed samymi mistrzostwami, był w stanie przeprowadzić cały program przygotowawczy i ostatecznie jego 11-ste miejsce na dużej skoczni, to był całkiem niezły wynik, jak na pierwszy ważniejszy sezon po długiej przerwie w zmaganiach tej skali.

gumis: Jussi, czy po konkursie, w którym nie poszło Ci najlepiej Twój brat mówi Ci co zrobiłeś nie tak lub udziela Ci jakiś rad bądź wskazówek?

Jussi: Nie.

Ania: Jussi, jak byś miał wybierać to co byś wolał skoki czy muzyka?

Jussi: Muzykę.

anuśka: Jussi czemu w wywiadach często mówisz o Uranie? To jakieś hobby?

Jussi: Uran.

OwcaKlaudia: Jussi, czy Matti miał kiedyś chęć wstąpienia do zespołu? Czy zostałeś już tatą? (termin podajże minął w marcu)

Jussi: Miliony lat temu były pewne rozmowy na temat tego, by Matti grał u nas na gitarze, ale byliśmy wtedy bardzo pijani. Jestem tatą już od 10 tygodni.

OwcaKlaudia: Jussi, czy między Tobą a Mattim jest rywalizacja?

Jussi: Nie.

OwcaKlaudia: Ville, czy fakt, iż byłeś skoczkiem pomaga ci w byciu servismanem?

Ville: Tak, bardzo mi to pomogło. Znam bardzo dobrze sprzęt i wiem czego skoczek może w danym momencie potrzebować. Orientuję się nieźle w całym tym cyrku, więc jestem w stanie pomóc chłopakom w różnych nieoczekiwanych sytuacjach.

Dona z Loquissimas: Pytanie do Ville: czy podczas gdy kręciliście teledysk do ''Every day is ...'' i siedziałeś na belce, nie marzyło ci się żeby jeszcze raz wrócić do sportu jako skoczek. Strasznie szkoda, ze już nie skaczesz, ale mamy nedzieję spotkać cię w lecie w Zakopanem:)

Ville: Powodem mojej rezygnacji z kariery sportowca były poważne problemy z plecami. Byłem w stanie dalej skakać i nadal jestem, tyle że nie miałbym szans na to żeby znaleźć się w czołówce, a ogony to nie dla mnie. Natomiast cieszę się, że nadal jestem związany ze skokami.

Aune: Ville, zostałeś servicemanem 'bo tak się złożyło' czy zależało Ci na tym, aby uczestniczyć w tym co się dzieje na światowych skoczniach?

Ville: Kocham skoki narciarskie i po prostu nie mogłem odwrócić się plecami do tego wszystkiego i zacząć nowe życie. Szczerze powiedziawszy to moja praca jest dla mnie czystą przyjemnością, więc czasem myślę sobie, że jednak mam w życiu dużo szczęścia, nie każdy może robić to co sprawia mu największą frajdę i jeszcze otrzymywać za to wynagrodzenie. Planuję pozostać przy serwisowaniu przez kilka lat, a potem zostanę trenerem. Moja aktualna praca oraz wcześniejsze doświadczenia w sporcie, dają mi bardzo dobre podstawy do przyszłej trenerskiej pracy. Mam zamiar oczywiście poprzeć je odpowiednimi studiami. Jestem w stanie pracować i studiować.. myślę.. ehhh niezłe plany, prawda?

Kroisos: Pozdrawiamy wszystkich fanów skoków narciarskich, a zwłaszcza czytelników portalu Skokinarciarskie.pl oraz tych nielicznych śmiałków, którzy lubią naszą muzykę!!! Udanego Lata!!!



więcej zdjęć na Kroisos.tk »« powrót do listy wywiadów
Wywiad z zespołem Kroisos
Wywiad z zespołem Kroisos

Wywiad z zespołem Kroisos

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich