Dwudziestu skoczków z nowymi życiówkami, trzy rekordy krajów i dziesięć ustanych skoków za barierę 240. metra - to bilans trzeciego dnia rywalizacji w Vikersund...

Co to był za dzień! Współpracujące (w mniejszym lub większym stopniu) ze skoczkami warunki atmosferyczne zapewniły nam wielkie emocje związane z lotami na Vikersunbakken. W ciągu trzech serii (kwalifikacje oraz obie konkursowe) obserwowaliśmy aż dwadzieścia pięć lotów za barierę 230. metra i dziesięć za linię 240. metra - i mówimy tylko o ustanych próbach (Peter Prevc zaliczył podpórkę przy lądowaniu na 249. metrze, więc jego skoku nie możemy uznać za zakończony sukcesem).

Wiele emocji budziły dziś rekordy życiowe bite przez skoczków (piętnaście padło w kwalifikacjach, osiem w I serii i trzy w II serii). Najlepszymi osiągnięciami w tym zakresie mogą pochwalić się Norwegowie - Andreas Stjernen (249 metrów w I serii konkursowej) i Kenneth Gangnes (248,5 m w finale). Ich wyniki to trzeci i piąty (czy też czwarty ex aequo z wyczynem Petra Prevca) lot w historii dyscypliny.

Bardzo daleko latali także Stefan Kraft (246,5 m), Robert Johansson (243,5 m), Johann Andre Forfang (243,5 m), Joachim Hauer (243 m) i Daniel Andre Tande (242 m). Po niedzielnym konkursie lista skoczków z rekordami życiowymi powyżej 240 metrów wzrosła więc do osiemnastu.

Co bardzo nas cieszy, swój najlepszy wynik w karierze ustanowił dziś Andrzej Stękała. Polak, który do tej pory legitymował się rekordem wynoszącym 198 metrów, w kwalifikacjach poszybował aż na 235. metr - od dziś Stękała może więc chwalić się drugim rezultatem w historii naszego kraju.

Obok Stękały dużą niespodziankę sprawił nam Kevin Bickner. Amerykanin, który w piątek i sobotę kompletnie nie radził sobie na Vikersundbakken (nie przekraczał nawet 150. metra), dzisiaj dwukrotnie poprawił swój rekord życiowy - najpierw w kwalifikacjach uzyskał 212,5 m, a godzinę później lądował dwa metry dalej. Miłym dodatkiem do rekordu był pierwszy punkt do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Wszystkich skoczków, którzy dziś poprawiali rekordy życiowe, nie będziemy wymieniać - pełną listę publikujemy poniżej. Warto jedynie dodać, że w każdym swoim skoku życiówkę bił dziś Daniel Andre Tande (poprzedni rekord: 221,5 m; dzisiaj skakał 226,5 m - 229,5 m - 242 m), nieaktualne są już także kwalifikacyjne rekordy Kevina Bicknera, Markusa Eisenbichlera, Andreasa Stjernena i Kennetha Gangnesa; w tej samej serii życiówkę wyrównał Johann Andre Forfang.

Dziś jednak padały nie tylko rekordy poszczególnych zawodników - zanotowaliśmy bowiem aż trzy nowe rekordy krajów. Vincent Descombes Sevoie (230,5 m) i Mackenzie Boyd-Clowes (221,5 m) poprawili własne rekordy - odpowiednio - Francji i Kanady, natomiast Stefan Kraft ustanowił rekord Austrii (246,5 m), odbierając go Gregorowi Schlierenzauerowi!

Na przestrzeni całego weekendu z lotami na Vikersundkakken swoje rekordy życiowe poprawiło 44 zawodników - w tej grupie znaleźli się przedskoczkowie biorący udział w codziennych testach obiektu. Łącznie oddano 39 skoków za granicę 230. metra i jedenaście za linię 240. metra.

Od jakiegoś czasu zwracamy też uwagę na ranking zawodników, którzy najczęściej w swojej karierze przekraczali barierę 240. metra. Tutaj zdecydowanie prowadzi Peter Prevc, który takich lotów ma już osiem. Na drugim miejscu plasuje się Anders Fannemel (z trzema lotami, w tym rekordowym 251,5 metra). Po dwa razy za linią 240. metra lądowali Noriaki Kasai, Andreas Stjernen, Johan Remen Evensen i Jurij Tepes, a po jednym takim skoku na swoim koncie mają Kenneth Gangnes, Stefan Kraft, Severin Freund, Robert Kranjec, Gregor Schlierenzauer, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Rune Velta, Joachim Hauer, Daniel-Andre Tande, Martin Koch i Michael Hayboeck.

Poniżej prezentujemy tabelę rekordów życiowych poprawionych podczas dzisiejszych zawodów wraz z informacjami o belce, z jakiej startowali zawodnicy, i serii, podczas której oddano skok.

Jednocześnie zachęcamy do odwiedzania naszego działu z rekordami i statystykami, w którym prezentujemy rozmaite dane liczbowe związane z lotami narciarskimi i najlepszymi osiągnięciami w tej specjalności.