piotr186
Bartt
No imasz tez rajcę jeśli chodzi o resztę:)
(12.03.2011, 14:18)
piotr186
Bartt
Masz rajce, grono fanów skoków będzie dużo większe niż "przed" Małyszem
(12.03.2011, 14:17)
Bartt
A swoją drogą mnie i tak zawsze denerwowali ci, którzy przy okazji transmisji skoków ciągle pytali "Małysz już skakał?" albo coś w tym stylu, widać że oni interesowali się tylko Małyszem a nie dyscypliną i szczerze mówiąc takich kibiców nie bedzie mi żal, wręcz przeciwnie będę się cieszyć że ich już nie będzie!
(12.03.2011, 01:12)
Bartt
@piotr186,
Tak, ale przed Małyszem "pasjonatów Małysza" nie było, a "pasjonaci skoków" byli. Po Małyszu dalej będą, powiększeni jednak o grono tych, którzy dzięki Małyszowi poznali skoki i zafascynowali się tym sportem. Może nie będzie to jakieś niesamowicie wielkie grono, ale biorąc pod uwagę jak masowym zjawiskiem był Małysz, to na pewno grono fanów skoków powiększyło się przynajmniej kilku- jak nie kilkunastokrotnie. Oczywiście nie będzie można już mówić o skokach jako o sporcie numer dwa - po mającej pierwsze miejsce niejako z urzędu piłce nożnej - jak to miało miejsce za czasów świetności Małysza, ale sportem zimowym numer 1 w polsce na pewno pozostaną. Nawet mimo sukcesów Justyny Kowalczyk w biegach.
(12.03.2011, 01:09)
piotr186
Bartt
To prawda Ale pasjonaci Małysza to jakieś 60-70|% pasjonatów skokami w ogóle. Wieć jak oni znikną to znikną tez skoki narciarskie z szerszego obiegu....
(11.03.2011, 12:33)
Bartt
A co do popularności skoków - szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie czy ci którzy oglądali skoki "dla Małysza" pozostaną przy tej dyscyplinie, czy przestaną się interesować. Wiem jedno - pasjonaci SKOKÓW jako sportu, a nie MAŁYSZA jako wygrywającego Polaka, na pewno przy tym sporcie pozostaną. Wiem też, że dzięki Małyszowi ilość tych pasjonatów na pewno przez ostatnią dekadę wzrosła. I to już jest jakiś plus. Nie interesuje mnie czy TVP dalej będzie transmitować wszystkie konkusy, czy nie. Na pewno transmisje z TCS, MŚ i IO dalej będą, bo były i przed Małyszem. Co do reszty - zawsze jest Europsort.
(09.03.2011, 16:27)
Bartt
Akurat co do Uhrmanna to sie nie zgodzę, on nigdy nie był wielkim skoczkiem, w swoim najlepszym sezonie był 8. a najgorszym (licząc ostatnie sezony) - 27 (2008 rok), więc akurat w jego przypadku "wycofywanie się będąc w wielkiej formie" nie jest obowiązkiem, zresztą myślę że kiedy kończy się karierę z jednym medalem w konkursie drużynowym i po 11. i 6. miejscu w konkursach indywidualnych to w przypadku takiego zawodnika można mówić o raczej wycofaniu się w dobrym momencie.
(09.03.2011, 16:17)
piotr186
Na 34 konkursów które wygrał Schlierenzauer pomoc Hofera mniejsza czy większa miała miejsce gdzieś mniej więcej w 20 konkursach
(06.03.2011, 15:22)
Jarek Gracka
@ piotr186
pomóc można było mu w kilku konkursach, ale nie w 34 ;)
faktycznie trzeba przyznać, że Adamowi mało kto pomagał, a i tak doszedł do szczytów...
(06.03.2011, 07:03)
Yokichi
ale pamiętam Weissfloga:) co sprawia, że nie jest tak ze mną źle:)
(05.03.2011, 23:55)
Yokichi
moje początki trochę skromniejsze, ale rok 1995 i Tommy:) potem Adaś (pamiętam pierwsze podium, a zwycięstwo gdzieś mi umknęło). Nagano to już wielki cień Adama i rozprawianie: czemu? (rok 1997 miał dobry). Potem dominacja Schmitta i rozmyślanie czy będzie 3 kryształowa kula... a potem Adam:) wielki skoczek, dla mnie numer 1.
(05.03.2011, 23:54)
Yokichi
pamiątka się popsiuła...
(05.03.2011, 23:52)
piotr186
Ja po raz pierwszy oglądałem skoki narciarskie podczas IO w Nagano 1998 r. była to zarazem jedyna dyscyplina na tamtych igrzyskach i jedno z pierwszych (jeśli nie pierwsze) wydarzę sportowe które oglądałem:)
Pamiętam tylko skoki jakiegoś skoczka w pomarańczowym kombinezonie (chyba Austriak) oraz to ze mój dzi9adek z moim wujkiem zakładali się czy wygra Japonia czy Austria.
Ogólnie jednak skoki zaczęły się dla wraz z Małyszomanią w 2001 roku. Szkoda ze to już koniec...
Mam nadziej ze skok nadal będą regularnie gościć w TVP a nie tylko TCS...
(05.03.2011, 22:58)
piotr186
Schlierenzauer nie jest świetnym skoczkiem. Pochodzi jednak ze świetnej szkoły skoków (Austria) i ma świetne "plecy" w PŚ w postaci Hofera który zawsze mu pomoże
(05.03.2011, 22:53)
Jarek Gracka
@ Fan Sinkoveca
Tak jak pisałem, ja doskonale Małysza kojarzę od roku 1995. W sumie trzeba jednak przyznać, że obracałem się od zawsze w środowisku osób, które bardzo interesują się sportami zimowymi (tata, ciocia, wujek, kuzyni). Ale i moi koledzy w podstawówce i z początku w LO interesowali się tym sportem.
@ piotr186
przy niechęci do Austriaków trzeba zachować obiektywizm... Schlierenzauer to jednak świetny skoczek.
Ogólnie to aż zaskoczony jestem, bo nie znając dat urodzenia naszych komentujących czuję się jak jakiś weteran :p
(05.03.2011, 17:34)
Fan Sinkoveca
Nie było raczej zainteresowania. Wspominało się o Skupieniu a potem o Małyszu jako o jakichś nadziejach, ale skoki w TVP można było głównie zobaczyć w Sport Telegram. Pokazywano jedynie turniej czterech skoczni. Zainteresowanie było żadne, większość ludzi nie miała pojęcia, że istnieje taka dyscyplina, a wszyscy się dziwili, że mi się to podoba. Małysza w każdym razie mało pamiętam z lat 90, zdecydowanie lepiej kojarzę Mateję i Skupienia.
(05.03.2011, 16:15)
PiotrekN
Ja należę do tej większości, która na dobre zainteresowała się skokami za sprawą Małysza. Owszem wcześniej też zdarzało mi się oglądać te z rzadka pokazywane w TVP konkursy (chyba T4S z reguły transmitowano) ale bez jakichś szczególnych emocji. Mam pytanie co tych, którzy interesowali się skokami pod koniec lat 90. :jaki był odbiór pierwszych zwycięstw i miejsc na podium Adama? W końcu w sezonie 95/96 był on w pierwszej 10 klasyfikacji generalnej. Pojawiło się wówczas jakieś większe zainteresowanie "w narodzie"?
(05.03.2011, 15:34)
Hubertus
Access Denied :(
(05.03.2011, 14:25)
messi
ja oglądałem od 2002 roku, od IO gdzie miałem mało latek. Dziękujemy Ci Adam.
(05.03.2011, 12:10)
piotr186
nusia
Mam to samo. Jak Adam Małysz zaczął super skakać w 2001 roku miałem nie całe 11 lat. Wieć dla mnie był "od zawsze" . Ciężko będzie teraz ogladac skoki bez Adama Małysza....
(05.03.2011, 11:31)
piotr186
Klasa Schlierenzauera jest żadna. Miał po prostu szczęście a złoto zdobył przypadkiem. Tyle.
(05.03.2011, 11:29)
łukasik
Jezusiu zazdroszczę tym, którzy oglądali skoki przed sukcesami Adama. Ja urodziłem się dopiero w 1997 roku. Mój pierwszy kontakt ze skokami to był pamiętny 29.12.00r. Nie pamiętam dlaczego akurat właśnie wtedy znalazłem się przed telewizorem, ale od tego konkursu zacząłem oglądać regularnie skoki. Całą moją wiedzę o tej dyscyplinie czerpałem z serwisów internetowych i z You Tube-a:) Adam zabrał mi z życiorysu 10 lat, w których radość często przeplatała się z smutkiem. Nieważne czy wygrywał czy przegrywał. Chwała mu, czapki z głów e.t.c
(05.03.2011, 01:38)
nusia
az zazdroszcze tak wielu wspomnien:)
Ja kibicuje od 2000r pewnie jak wiekszosc kibiców, ale miałam wtedy dopiero 9 lat;)więc Nykenena i Weissfloga znam tylko z opowieści taty.
Może dlatego, że praktycznie od zawsze Adam Małysz był obecny w moim życiu tak ciężko jest pogodzić sie z Jego odejściem, choć uważam że to najlepszy moment..
Dla ludzi w moim wielu nie było i nie ma innego skoczka/Polaka który tak wiele by dla ?Nas Polaków zrobił i napawał nas tak wielką dumą.
Chociaż Adaś kończy kariere na zawsze pozostanie tym jednym jedynym!!
Dziękuje Bogu, że dał mi życ w tych czasach:)
(04.03.2011, 23:17)
Adam14
Fan Sinkoveca
Masz racje. Kiedyś skoki były bardziej kameralne i moim zdaniem lepiej się je oglądało, niż teraz. Ten nowy system punktacji popsuł mi radość z oglądania ich. Tęsknie np. za PŚ w USA, bo jakoś miło mi się oglądało zawody tam...
(04.03.2011, 18:37)
Fan Sinkoveca
Co dalej?
Mam nadzieję, że szum wokół skoków trochę ucichnie. Pewnie nikt mnie nie zrozumie, ale dla mnie urokiem skoków przed 2001 była ich kameralność.
(04.03.2011, 15:54)
Glon
Dobiega końca pewna dekada w skokach.
Ja jestem trochę starszy od autora, pamiętam Nykenena, Fijasa czy Nieminena. Polacy w ogóle się nie liczyli na początku lat 90-tych. A potem przyszedł Małysz, mógł już mieć medal na mistrzostwach w 1995 r., wygrał tam serię próbną. Następne dwa sezony bardzo dobre.
W końcu kryzys, Mateja był lepszy do sezonu 1999/2000.
Pamiętacie, że TVP pierwsze dwa konkursy Turnieju 4 Skoczni 2000/01 nadawała z odtworzenia. Kumpel oglądał live, do mnie wpadł po Obersdorfie i mówi, że Małysz pobił rekord skoczni. Sceptycznie do tego podszedłem, bo w poprzednim sezonie w Iron Adam też był 4...
A potem przecierałem oczy ze zdumienia, jak Adam znokautował rywali w Innsbrucku. Zaraz potem pojechałem do Harrachova: 2 zwycięstwa!.......
(04.03.2011, 09:26)