Niedziela w Planicy była już dużo spokojniejsza od minionych dni. Tym razem nie było rekordu świata, rekordu skoczni, rekordów krajów ani rekordów życiowych. Dalekich lotów jednak nie brakowało...

Brak rekordowych osiągnięć można dość łatwo wyjaśnić - z jednej strony warunki niekoniecznie sprzyjały naprawdę dalekim lotom (choć były wyjątki od tej reguły), z drugiej - w minionych dniach (włączając w to także loty w Vikersund) poprzeczka została podniesiona tak wysoko, że coraz trudniej było po raz n-ty poprawiać te wyniki. Nie pomogło też odwołanie drugiej serii ze względu na pogarszające się warunki...

Ostatniego dnia rywalizacji w Pucharze Świata w serii próbnej, pierwszej serii konkursowej i rozpoczętej drugiej rundzie konkursowej oddano 64 skoki. Aż 57 spośród nich zakończyło się lądowaniem za punktem K; dziewięciokrotnie lądowano za 230. metrem, a dwa razy - za 240. metrem.

Zdecydowanie najlepszym skokiem dnia było 250 metrów uzyskane przez Stefana Krafta w pierwszej (i ostatniej) serii konkursowej. Austriak był jednym z dwóch skoczków, któzy dziś dwukrotnie przekraczali linię 230. metra; drugi to Jurij Tepes (232,5 oraz 231,5 m).

Na uwagę zasługuje również próba Markusa Eisenbichlera - Niemiec, który w Planicy regularnie latał naprawdę daleko, w pierwszej serii konkursowej uzyskał 243 metry. Dobre skoki zanotowali także Noriaki Kasai (239 m), Andreas Wellinger (238,5 m), Daniel Andre Tande (234 m) i Robert Johansson (232 m).


Podczas całego weekendu z lotami w Planicy swoje rekordy życiowe biło 53 zawodników (włączając w to przedskoczków testujących obiekt w środę; wyników pozostałych przedskoczków organizatorzy niestety nie ogłosili). Na przestrzeni całego sezonu (konkursy w Oberstdorfie, Vikersund i Planicy) najlepsze wyniki w karierze poprawiało zaś 85 skoczków. Tej zimy poprawiono rekordy dziewięciu krajów (Austria, Norwegia, Polska, Niemcy, USA, Japonia, Szwajcaria, Włochy, Estonia), zanotowano cztery loty za granicę 250. metra (dwa razy Kraft, po razie Johansson i Stoch), a dwukrotnie wylądowano na tej linii (Johansson, Kraft).

Na koniec tradycyjnie zachęcam do odwiedzania naszego działu z rekordami i statystykami, w którym prezentujemy rozmaite dane liczbowe związane z lotami narciarskimi i najlepszymi osiągnięciami w tej specjalności.



Wszystkim, którzy na przestrzeni tego sezonu czytali moje podsumowania rekordowych lotów, dziękuję za uwagę. Szczególne słowa wdzięczności należą się tym, którzy komentowali artykuły, nierzadko sugerując ciekawe rozwiązania - część z nich na pewno wprowadzimy na stronie w przyszłości! Wam i sobie życzę, żeby kolejny sezon również obfitował w rekordowe skoki oraz aby Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) w jakiś sposób sprecyzowała, co jest rekordem, a co nie...