Wywiad przeprowadził Filip Stańkowski
Wywiad z Łukaszem Kruczkiem przeprowadzony podczas świątecznego konkursu na Wielkiej Krokwi...
Filip Stańkowski (philip-s): Dziś rano rozegrano na przebudowanej Wielkiej Krokwi tradycyjny świąteczny konkurs skoków narciarskich. To dopiero drugi Pana występ na przebudowanej skoczni. Jak się Panu skacze na "Nowej Krokwi"?
Łukasz Kruczek: Niestety nie drugi, a bodajże czwarty. Na tej skoczni normalnie trenujemy, tak, że dla nas jest ona już skocznią znaną. Skacze się jak na każdej, choć przyznam szczerze, iż jest to jedna z najbardziej wymagających skoczni na świecie. Po prostu jest bardzo nowoczesnym obiektem.
philip-s: Zabrakło Pana na podium konkursu... Trochę żal.... Tylko dwie dziesiąte punktu...
Łukasz Kruczek: Nastawiałem się przede wszystkim na skoki zadaniowe, tzn. nie liczył się dla mnie wynik tylko pewne elementy techniczne, które chciałem poprawić. Czwarte miejsce... 0.2 straty, w tym wypadku trochę żal. Zawsze miejsce trzecie jest lepsze od czwartego.
philip-s: Niestety nie jest Pan w kadrze na 50. Turniej Czterech skoczni, kogo typuje Pan na zwycięzcę? Adama czy któregoś z młodych... Ammanna, Hocke?
Łukasz Kruczek: Na zwycięzcę typuję Adama. Jedynym zagrożeniem jest pewien manewr organizatorów, którzy jeśli ustalą zbyt duży rozbieg zrobią konkurs łatwiejszym, a tym samym więcej zawodników będzie oddawać długie skoki. Na Hocke bym nie stawiał - jest jeszcze mało stabilny, a na Turnieju trzeba skakać cztery konkursy, na czterech różnych skoczniach. Jako głównych rywali Adama przedstawiłbym Hannawalda, Hoellwartha, Goldiego i Ammanna.
philip-s: A co do młodych... Który z polskich skoczków młodego pokolenia będzie następcą Adama Małysza?
Łukasz Kruczek: W tej chwili jedynym zawodnikiem (z młodych), który w najbliższym czasie może wypełnić lukę za Adamem jest Tomek Pochwała. Jest to zawodnik o wielkim potencjale, ale... nie zapeszam.
philip-s: Plany na przyszłość - Salt Lake City??? Duże szanse na Olimpijską nominację, Śliwka, Bachleda, Długopolski praktycznie wypadli z kadry! 'Polo' Tajner powiedział, że szóstkę do USA może zabrać!!! A co po igrzyskach?
Łukasz Kruczek: O planach się nie wypowiadam, minimum olimpijskie mam spełnione, ale trener podejmie ostateczną decyzję.
philip-s: Co ze sprawą zmiany barw klubowych? Opuszcza Pan LKS Klimczok Bystra? Dlaczego?
Łukasz Kruczek: Barwy klubowe zmieniłem we wrześniu. Teraz reprezentuję ASZ/AWF Katowice. Dlaczego? Po prostu polkich klubów, takich jak LKS Klimczok w większości nie stać na utrzymanie seniora.
philip-s: Co sądzi Pan o stanie obiektów do uprawiania narciarstwa skokowego na Śląsku Cieszyńskim, "Malinka" i "Skalite" to nie są obiekty o standardzie F.I.S. W Polsce nie ma skoczni pokrytej nowym fińskim igielitem, gdzie mają wychowywać się następcy Skupnia, Małysza, Kruczka i Mateji?
Łukasz Kruczek: Stan skoczni jest fatalny. Patrząc w przyszłość jest duża szansa, iż w ciągu dwóch lat się to poprawi. W najbliższych planach jest przebudowa Malinki i Skalitego.
philip-s: Życzę dalszych sukcesów, trzymam za Pana kciuki, Salt Lake City przed Panem.... Niech Pan nie wraca bez medalu :-) Dziękuję za rozmowę.
« powrót do listy wywiadów