We wtorek po południu 25 skoczków rozpoczęło nieoficjalne treningi na skoczni im. Heini-Klopfera w Oberstdorfie. Pod nieobecność łowców rekordów mniej znani zawodnicy radzą sobie całkiem nieżle. Norweg Kjell Erik Sagbakken uzyskał najlepszy wynik skacząc równe 200.0 m, drugi wynik miał autochton z Oberstdorfu - Georg Spaeth z szerokiej kadry Hessa. Oficjalne treningi rozpoczną sie w czwartek, w piątek 62 zgłoszonych do konkursu lotów zawodników przystąpi do eliminacji, a w sobotę i niedzielę będzie już poważne skakanie. Rozpaleni rywalizacją Martina i Adama kibice oczekuja kolejnego pasjonującego pojedynku i pobicia rekordu skoczni - 209.0 m, którego posiadaczem jest skoczek w stanie spoczynku - Dieter Thoma. Wszyscy z niepokojem oczekujemy decyzji lekarzy i trenerów Adama, czy pojedzie on do Oberstdorfu. Jest to dla niego bardzo ważny moment w tegorocznym PŚ, ponieważ w ciągu 9 dni odbędzie się aż 5 indywidualnych konkursów. Mam nadzieję, że Adam zdoła się wykurować na tyle, żeby wziąć udział chociaż w konkursie niedzielnym i nie stracić dystansu dzielącego go od Martina. Takie są założenia minimum trenera Apoloniusza Tajnera.