Trener klubu Wisła "Ustronianka" przedstawił nam swoją opinię o Mistrzostwach Polski, tuż po ich zakończeniu. Przypomnijmy, że z jego "narciarskiej szkółki" wywodzi się wielu zawodników reprezantacji Polski, a także olimpijczyków, jest także trenerem podwójnego Mistrza Świata - Adama Małysza. Jest człowiekiem niezwykle sympatycznym i ciepłym, młodym skoczkom wpaja nie tylko technikę skakania, ale także wartości mentalne. Jest dla nich wychowawcą.
Filip Stańkowski (SNC): Co może nam pan powiedzieć o dzisiejszym występie swoich podopiecznych? Świetnie skakał Adam Małysz, dobrze spisywali się także Wojtek Tajner, który był szósty i Rafał Śliż, który uplasował się tuż za nim.

Jan Szturc (trener Klubu Sportowego Wisła "Ustronianka"): Bardzo dobry występ chłopców, jestem bardzo zadowolony z zajętych miejsc. Adam pokazał dziś klasę, był najlepszy, co nie ulega żadnym wątpliwościom, ale zadowolony jestem także z Wojtka Tajnera i Rafała Śliża. Chłopcy ci stale czynią postępy, myślę, że mają szanse utrzymać się w czołówce Mistrzostw Polski do zimy, a także mają szanse na starty w Pucharze Kontynentalnym, tam mogą nabrać potrzebnego im doświadczenia, a później może starty w Pucharze Świata. W sumie dziś czterech skoczków "Ustronianki" w pierwszej "10" zawodów, Grzesiu Śliwka był 10., Tonio zajął 11. miejsce. Jestem ogólnie naprawdę zadowolony.

Filip Stańkowski: A jak odnosi się Pan do decyzji Rafała Śliza. Zrezygnował on zupełnie z kombinacji norweskiej, teraz uprawia już tylko skoki. Czy miał Pan wpływ na tą decyzję?

Jan Szturc: Ja akurat chciałem by Rafał został przy kombinacji, ale nie udało mi się go przekonać... Mimo wszystko myślę, że to jeszcze nie koniec jego startów w kombinacji. Rafał jest w stanie się przygotować do Mistrzostw Polski w zimie, może wystartować i to z pewnymi szansami na medal.

Filip Stańkowski: Jak ocenia Pan postawę Piotrka Żyły na tych zawodach. W konkursie juniorskim spisał się świetnie, po długiej przerwie, w zeszłym sezonie praktycznie nie widzieliśmy go na konkursach. Teraz wydaje się być w dobrej dyspozycji....

Jan Szturc: Piotrek zimą złamał obojczyk i to było główna przyczyną, że się nie pokazywał. Teraz powoli dochodzi do swojej normalnej dyspozycji i istnieje szansa by wziął udział w Mistrzostwach Świata Juniorów w zimie. Warto zauważyć, że mamy w Polsce bardzo mocną grupę juniorów, są zawodnicy w kadrze B, a także w kadrze C, ta walka wychodzi tylko młodym zawodnikom na dobre.

Filip Stańkowski: Ma pan też pod opieką młodych i bardzo utalentowanych zawodników. Są to między innymi Jarosław Poloczek i Paweł Słowiok. Czy wykazują cechy, dzięki którym można stwierdzić, ze w przyszłości będą skoczkami światowego formatu, czy jest na to zdecydowanie za wcześnie ?

Jan Szturc: W perspektywie czasu może się jeszcze bardzo wiele zmienić, chłopcy dojrzewają psychicznie i fizycznie. Są naprawdę bardzo uzdolnieni, ale trzeba poczekać około 5-6 lat, by można powiedzieć jaką wartość przedstawiają. Myślę, że są prawidłowo prowadzeni, potrzeba im jeszcze wiele doświadczenia i rutyny.