Matti Hautamäki, jeden z najlepszych fińskich skoczków ostatniej dekady, postanowił kontynuować karierę sportową. 29-latek z Kuopio przez kilka sezonów borykał się z wahaniami formy, spowodowanymi między innymi kontuzją kolana, jednak w ubiegłym sezonie powrócił do czołówki.
- Rok temu wiosną podjąłem decyzję, że sezon 2010-2011 będzie moim ostatnim. Jednak zarówno sezon letni, jak i zimowy, okazały się bardzo dobre, i to spowodowało, że zdecydowałem się startować dalej - mówi Hautamäki.

W przeciwieństwie do wielu wcześniejszych lat, tym razem reprezentant Puijon Hiihtoseura zaczął sezon z wysokiego C i zdołał utrzymać formę niemal do końca. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata uplasował się na ósmej pozycji, zaś podczas MŚ w Oslo zajął piąte miejsce na dużej skoczni.

Według trenera reprezentacji Hautamäki podjął słuszną decyzję.

- Gdy nastąpiła taka zmiana na lepsze, nie warto kończyć, tylko iść do przodu - mówi Pekka Niemelä.

Zima 2011-2012 będzie dla Hautamäkiego piętnastym sezonem Pucharu Świata. Jedyną imprezą prestiżową są MŚ w lotach, jednak rok później skoczków czekają kolejne mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym.

- Rok temu ze zdecydowaniem mówiłem o "ostatnim sezonie". Teraz... się zobaczy - uśmiecha się tajemniczo Fin na sugestie o dłuższej karierze.