Zawodnicy naszej kadry B są bardzo zadowoleni z początków pracy z nowymi trenerami: Heinzem Kuttinem i Łukaszem Kruczkiem. Przypomnijmy, że Polacy pod bacznym okiem obu Panów ćwiczą od czerwca b.r. "Treningi są urozmaicone, dużo pracujemy nad techniką, ja na przykład trochę inaczej wybijam się teraz z progu, odbicie jest spokojniejsze, dłuższe" - mówi Wojciech Skupień, najbardziej doswiadczony zawodnik naszego zaplecza Pucharu Świata. "Kuttin jest na pewno bardzo wymagający, ale równocześnie cechuje go spokój, opanowanie. Nie ma w grupie zbędnej nerwowości. Mamy w 90 procentach bardzo młodziutką grupę, kilku zawodników będzie juniorami przez jeszcze dwa sezony. Ci chłopcy muszą spokojnie popracować, nikt nie może ich popędzać" - dodaje Kruczek.
Przed LGP nastąpi pierwsza weryfikacja pracy Austriaka. Dwaj skoczkowie z drugiej kadry (seniorzy: Wojciech Skupień i Wojciech Tajner) zostali zakwalifikowani do reprezentacji na konkursy Pucharu Kontynentalnego, a potem Letniego Grand Prix. Choć, jak mówi Kruczek, nikt nie oczekuje od nich wielkich wyników. W kadrze B uzupełniają ich juniorzy: Jan Ciapała, Kamil Stoch, Krzysztof Styrczula, Stefan Hula i Mateusz Rutkowski.