Po wczorajszych kwalifikacjach prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner był zadowolony z występów naszych skoczków. Zaznaczał jednak, że wielkim faworytem konkursu jest nadal Simon Ammann...
"Trenerzy i zawodnicy są zadowoleni ze skoków w kwalifikacjach. Adam w trudniejszych warunkach oddał dobry skok. Wszystko jest w porządku. Nasi zawodnicy mogą spać spokojnie przed jutrzejszym konkursem" - podsumował skoki Polaków Tajner.

W rozmowie dla TVP prezes PZN wytypował zawodników, którzy - jego zdaniem - powinni liczyć się w walce o medale:

"Ammann przewyższa wszystkich o klasę, za nim są Małysz, Schlierenzauer, Jacobsen czy Morgenstern. Rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie. W najlepszej sytuacji psychicznej są Ammann i Małysz - oni już zrobili swoje, natomiast Austriacy, Norwegowie i Finowie muszą próbować osiągnąć dobry wynik. Ta presja nie jest dla nich dobra."

Tajner nawiązał także do głośnej w ostatnich dniach afery dotyczącej nowinek technicznych stosowanych przez Simona Ammanna:

"Sprawę związaną z wiązaniami Ammanna traktuję jako aferkę medialną. Żaden oficjalny protest nie wpłynął, więc dla Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) sprawy po prostu nie ma. Hannu Lepistoe i Adam Małysz nie widzą u Szwajcara żadnej nieprawidłowości. Ammann jest po prostu w wysokiej formie, a Austriacy mają skłonność do poszukiwania nowinek, za pomocą których mogą być lepsi od innych. Szukają też nowinek u rywali. Można to nazwać grą psychologiczną. To ma na celu wytrącenie zawodnika z równowagi psychicznej" - zakończył były trener kadry.