Fińska kadra boryka się z niedoborami personalnymi - Janne Ahonen zakończył karierę, Janne Happonen doznał kontuzji, Harri Olli zboczył z drogi cnoty i jego powrót do ekipy przed zbliżającym się sezonem stoi pod znakiem zapytania. Debiutujący w roli trenera reprezentacji Janne Väätäinen nie załamuje rąk, a do sytuacji podchodzi ze spokojem.
"Oczywiście, że sytuacja nie jest łatwa. Jesteśmy jednak zadowoleni z sezonu treningowego, kadra mocno posunęła się do przodu, wykonaliśmy wiele dobrej pracy. Teraz czekamy na zimę i pierwsze skoki na śniegu" mówi Väätäinen.

Trzon reprezentacji Kraju Tysiąca Jezior stanowią doświadczeni Matti Hautamäki i Arttu Lappi oraz młode wilczki, Sami Niemi i Ville Larinto. "Od Mattiego i Arttu oczekuję, że będą skakać na swoim poziomie i osiągać możliwe sukcesy. Liczę także, że Sami i Ville dokonają tego, na co ich stać. Każdy startuje z innego poziomu, jednak cel jest zawsze jeden: zbliżyć się do górnej granicy" kontynuuje Väätäinen.

Kwestia Harriego Olliego wciąż pozostaje otwarta. Sztab szkoleniowy nie wyklucza powrotu 23-latka z Rovaniemi do kadry, jeśli uda mu się "uporządkować wszystkie inne sprawy". "Wówczas Harri jest witany w reprezentacji" informuje Janne Marvaila, szef fińskich skoków.

Puchar Świata 2008- 2009 rozpoczyna się za trzy tygodnie w fińskim Kuusamo.