3 lutego miały rozpocząć się Mistrzostwa Świata juniorów w narciarstwie klasycznym w Szczyrku. Z powodu pogody, a nie jak wcześniej można było się spodziewać, opóźnień spowodowanych modernizacją skoczni, zostały przesunięte na inny termin.
Wiosenna aura i brak śniegu daje się we znaki organizatorom zawodów w całej Europie. Szczyrk ma gościć najlepszych juniorów prawdopodobnie 21 lutego. "Na dziś, w porozumieniu z FIS, decyzja jest taka, że mistrzostwa zostaną przesunięte na inny termin. Trwają w tej sprawie ostatnie uzgodnienia. Termin nie jest na razie znany. Musimy go uzgodnić z FIS. Być może jutro wieczorem będę mógł go już podać" - powiedział szef komitetu organizacyjnego Tadeusz Pilar.

Od dłuższego czasu w Szczyrku Skalite trwa walka o naśnieżanie - wybudowanej niemal w ostatniej chwili skoczni K-95. Organizatorzy czekają na niższe temperatury, by ruszyły armatki śnieżne. Część śniegu, nawiezionego wcześniej z wyżej położonych rejonów Beskidów, została już rozłożona. W Beskidach utrzymuje się niewielki mróz. By można było zacząć wytwarzanie sztucznego śniegu termometry muszą wskazywać poniżej -5 stopni C.

W najbliższą niedzielę miały odbyć się pierwsze skoki na Skalite - o Puchar Beskidów. Jednak z tych samych powodów zawody stoją pod znakiem zapytania. Miała to być próba generalna przed mistrzostwami.