Kamil Stoch w tym sezonie na pewno będzie pewnym punktem naszej reprezentacji. Po zwycięstwie w Oberhofie, oczekiwania trenerów względem skoczka wzrosły. Sam zawodnik czuje już głód skakania: "Nie mogę się doczekać tych pierwszych zawodów. Stawiam sobie wyższe cele. Skoro poprzedniej zimy byłem trzydziesty w klasyfikacji generalnej, to teraz cnahciałbym się uplasować wyżej. Żeby postęp był widoczny i na skoczni, i na papierze".
Nas, kibiców, powinien cieszyć zapał młodego skoczka. Bo przecież podstawą sukcesu jest wiara w swoje możliwości. Kamil Stoch podkreśla jednak, że najważniejsze jest posiadanie radości ze skakania: ’’Chcę skakać dla siebie”- mówi skoczek.

Kamil Stoch nie czuje się następcą Małysza. Więcej - w wywiadzie skoczek mówi: ’’Chcę, żeby ludzie pamiętali o mnie, a nie o następcy Adama’. Dwudziestolatek zapewnia również: ’’Nie dam się wmanewrować w rywalizację z Adamem Małyszem o prymat w reprezentacji.” Zawodnik wypowiada się również na temat swojej formy: ”Czuję, że jestem mocniejszy niż rok temu. Bardzo wzmocniłem dynamikę. Mam wytrenowaną dużą moc mięśni. Tylko jeszcze za często nie trafiam z odbiciem i wtedy moc gdzieś ucieka".