Amerykanin Clint Jones, po zdobyciu drugiej pozycji w końcowej klasyfikacji Letniej Grand Prix 2002 wciąż jest w dobrej formie. Tym razem wygrał dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego w Park City (SLC), odbywające się w miniony weekend. W pierwszym, sobotnim konkursie drugie miejsce zajął Simon Ammann, a trzecie Słoweniec Rok Benkovic. W niedzielę Jones wyprzedził kombinatora norweskiego, Johnny'ego Spillane'a (USA) i Simona Ammanna. Młody Amerykanin nie był jednak do końca zadowolony ze swoich skoków w obu konkursach. Uważa, że teraz ma mniejsze możliwości niż podczas Letniej Grand Prix. W konkursie dobrze spisali się Niemcy - Kai Bracht i Stefan Pieper. Nie zobaczyliśmy za to Stefana Hocke, który jest kontuzjowany i został na miesiąc wyłączony z treningów. Hocke nabawił się urazu kostki na treningu. Jest to kolejna kontuzja Niemca. Po kontuzjach numeru 1 (Hannawalda) i numeru 2 (Schmitta), teraz przyszła kolej na nr 3 w niemieckich skoków ostatniego sezonu. Jak pech to pech. Tymczasem Martin Schmitt przeszedł zabieg artroskopii i planowano, że za kilka tygodni wróci na skocznie. Niestety "Maddin" nie będzie mógł skakać do początku listopada. W tej sytuacji start Niemca w pierwszym konkursie Pucharu Świata w fińskim Kuusamo (29 listopada) stoi pod znakiem zapytania.