Ciąg dalszy perypetii zdrowotnych niemieckich skoczków... Dwaj najlepsi spośród reprezentantów Niemiec nie startowali jak wiadomo w Letniej Grand Prix. Do tej pory to Martin Schmitt był bardziej zaawansowany na ścieżce rehabilitacji, zdążył już nawet wrócić do treningu na skoczni... Niestety, po jednym ze skoków upadł. Nie wydawało się to poważne, jednak zawodnik skarżył się na bóle w kolanie. Ostatecznie Schmitt przeszedł drobną operację - artroskopia polega na wprowadzeniu do wewnątrz kolana specjalnego wziernika. Badanie wykazało tylko zapalenie. Prawdopodobnie Martin wróci do treningu już za dwa tygodnie.
Tymczasem u Svena Hannawalda oczekiwanie wreszcie się zakończyło. W ubiegłym tygodniu oddał na skoczni w Hinterzarten pierwsze skoki w tym sezonie. Przyjął to z ogromną radością, jednak najważniejsze jest to, że próby były bezbolesne. Już na początku października Hanni powinien pojechać na zgrupowanie razem z kadrą.