Wczoraj odbyła się Wielka Gala Olimpijska w warszawskim Teatrze Narodowym, której głównym bohaterem był Adam Małysz. Dwukrotny zdobywca kryształowej kuli, tym razem odbierał gratulacje za udany występ olimpijski w Salt Lake City, gdzie zdobył srebrny i brązowy medal. Nagrodą było 120.000 PLN od Polskiego Komitetu Olimpijskiego, oraz samochód od sponsorów polskiej reprezentacji. Firma Fiat Auto Poland, która obiecała auto każdemu złotemu medaliście, odstąpiła od tego zamiaru uznając, że należy się ono Małyszowi za zdobycie dwóch medali. Najlepszy polski skoczek otrzymał też złotą kartę TP S.A., pakiet usług teleinformatycznych wraz z potrzebnym do tego sprzętem.
Tradycją stała się obecność na uroczystości Prezydenta RP. Aleksander Kwaśniewski wręczył Małyszowi odznaki olimpijskie, które otrzymał od MKOlu. Gratulując Adamowi, Kwaśniewski powiedział, że sukces nabiera wagi wówczas, gdy przychodzi w rywalizacji z wysokiej klasy przeciwnikami.

Na wcześniejszym spotkaniu z prezydentem w Pałacu Prezydenckim, gdzie Małysz otrzymał wysokie odznaczenie państwowe - Krzyż Oficerski Narodu Polskiego, Kwaśniewski dziwił się, że Małyszowi nie przewróciło się jeszcze w głowie po tylu sukcesach i życzył mu tak wspaniałej postawy do końca swojej kariery. Oprócz Adama, krzyż oficerski otrzymał Apoloniusz Tajner.
Pozostali członkowie ekipy skoczków odpowiedzialni za przygotowanie Małysza i kolegów do najważniejszych startów udekorowani zostali Krzyżami Kawalerskimi OOP. Otrzymali je: Jan Blecharz, Piotr Fijas, Jan Szturc i Jerzy Żołądź.