18-letnia Austriaczka Daniela Iraschko już po raz trzeci zwyciężyła w kobiecym turnieju skoków narciarskich, Ladies Grand Prix. Tym razem drugie miejsce zajęła Norweżka Anette Sagen, trzecie - Szwedka Helena Olsson. Iraschko wygrała pierwsze dwa konkursy indywidualne, w trzecim triumfowała Olsson, czwarty wygrały ex aequo Olsson i kolejna Austriaczka Eva Ganster.
W konkursie drużynowym po raz kolejny wygrały Austriaczki, tym razem przed Niemkami i mieszaną drużyną amerykańsko-słoweńską.
Cieszą bardzo dobre miejsca zawodniczek młodziutkich. Ann-Kathrin Reger, która w marcu kończy dopiero 14 lat, zajęła w klasyfikacji generalnej piąte miejsce. Debiutantka Jessica Jerome z USA, jedyna kobieta w klasyfikacji Pucharu Kontynentalnego, tu była siódma. Znakomicie zaprezentowała się też Monika Pogladic ze Słowenii, startująca w międzynarodowych zawodach dopiero od zeszłego lata (dziewiąte miejsce).
Największym pechowcem turnieju jest na pewno 15-letnia Norweżka Henriette Smeby, rewelacja poprzednich zawodów. W pierwszym konkursie zajęła bardzo dobre piąte miejsce. Niestety, później odniosła kontuzję, co zmusiło ją do wycofania się z rywalizacji i zepchnęło na szary koniec klasyfikacji generalnej.
Nie dokonał się oczekiwany przełom liczebny. We wszystkich konkursach łącznie startowało 41 zawodniczek. Oczywiście, nie wszystkie spośród ponad 300 zarejestrowanych skoczek na świecie radzą sobie już ze skocznią normalną (Ladies Grand Prix organizowane jest na obiektach o punktach konstrukcyjnych 75-85 m), jednak można było oczekiwać większego udziału. Na to przyjdzie zapewne poczekać do likwidacji tego turnieju i przekształcenia go w Puchar Świata - oby niebawem...
W czasie tegorocznego turnieju po raz pierwszy ustanowiony został rekord skoczni. Na K-75 w Rastbüchl Daniela Iraschko uzyskała 83,5 metra, metr więcej, niż wynosił poprzedni rekord, należący do Japończyka Yuty Watase.
Ta młoda zawodniczka jest prawdziwą rewelacją kobiecych skoków. Nazywana "królową skoczni", "żeńskim Małyszem", wygrywa prawie wszystko, co jest do wygrania. Jej dobra forma każe wierzyć, że w Harrachovie lub Planicy padnie kobiecy rekord świata - Daniela od dawna marzy o debiucie w lotach narciarskich i prawdopodobnie uda jej się to. Jednak w turnieju nie ma już tej ogromnej przewagi - poziom coraz bardziej się wyrównuje. Skoki kobiet to w końcu normalna dyscyplina...
Klasyfikacja generalna (pierwsza piętnastka):

1. Daniela Iraschko (Austria) - 838,7 pkt
2. Anette Sagen (Norwegia) - 835,6 pkt
3. Helena Olsson (Szwecja) - 812,6 pkt
4. Eva Ganster (Austria) - 781,4 pkt
5. Ann-Kathrin Reger (Niemcy) - 676,4 pkt
6. Izumi Yamada (Japonia) - 664,4 pkt
7. Jessica Jerome (USA) - 663,8 pkt
8. Ayumi Watase (Japonia) - 657,1 pkt
9. Monika Pogladic (Słowenia) - 649,8 pkt
10.Line Jahr (Norwegia) - 648,8 pkt
11.Magdalena Kubli (Austria) - 644,4 pkt
12.Lindsey Van (USA) - 628,3 pkt
13.Rieko Kanai (Japonia) - 598,1 pkt
14.Ulrike Gräßler (Niemcy) - 543,1 pkt
15.Rosemarie Wenk (Szwajcaria) - 538,6 pkt


więcej www.kobiety.skokinarciarskie.com >>