Przed zawodami w Kuusamo odbyły się spotkania firm, produkujących sprzęt narciarski. Przed zaplanowaną na czwartek serią kwalifikacyjną o swoich odczuciach mówili między innymi Adam Małysz, Martin Schmitt i Veli-Matti Lindström.
Małysz, który w ostatnich latach królował na skoczniach świata, w ubiegłym sezonie Pucharu Świata był zaledwie dwunasty. W czasie przerwy letniej Małysz zmienił markę nart z Elana na Fischera i korzyści tej zmiany widać było już podczas cyklu LGP, w którym odniósł niekłamane zwycięstwo i odzyskał wiarę w siebie. "Chcę wrócić do dawnych przyzwyczajeń", powiedział w Kuusamo. "Być znów najlepszym skoczkiem świata, także w nadchodzącym sezonie."

Martin Schmitt w poprzednich sezonach niczym nas nie zachwycał - on także w zamianie nart (ongiś skakał na deskach Rossignola) upatruje szansy na sukces. "Przygotowania do nadchodzącego sezonu szły dobrze i mam nadzieję, że będzie on o wiele lepszy aniżeli wcześniejsze", stwierdził Niemiec, który przez dwa lata z rzędu był 20. i 23. w klasyfikacji generalnej PŚ.

Wyniki Veli-Matti Lindströma były mniej więcej podobne podczas ubiegłych lat, niemniej jednak zawodnik Lahden Hiihtoseura odniósł większy sukces. Młodego Fina zobaczymy we wszystkich konkursach PŚ 2004/2005, choćby nawet on sam nie awansował do zawodów. Zdjęcie Lindströma dekoruje nowy model nart Fischera. "Byłem doprawdy zdumiony oraz mile połechtany, że wybrano właśnie moją fotografię", oznajmił Vellu z uśmiechem.