Skoki narciarskie coraz częściej trafiają przed oblicze sprawiedliwości. Dopiero pisaliśmy o procesie, jaki Niemieckiemu Związkowi Narciarskiemu wytoczył Wolfgang Steiert, eks-trener reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów, gdy dochodzą nas wiadomości o treści podobnej, aczkolwiek tym razem z Północy. Najbardziej znani bracia w obecnym światku skoków, Jussi i Matti Hautamäki, pozwali Fińską Federację Narciarską (Suomen Hiihtoliitto) - i tym razem też poszło o pieniądze.
Bracia Hautamäki podpisali kontrakt z brytyjską firmą bukmacherską Ladbrokes i mieli reklamować ją na swoich nartach. Niby wszystko było okej, ale wtrąciła się fińska liga zakładowa VEIKKAUS, która w obrębie związku działa i notabene od lat pozostaje głównym sponsorem kadry Kraju Tysiąca Jezior. SHL stwierdził, że Hautamäki nie mają prawa znajdować sobie sponsorów bez porozumienia z federacją, a już zwłaszcza w trakcie umowy z rodzimym sponsorem, i jeśli nie wycofają się z kontraktu, stracą prawo startów w barwach narodowych. Bracia zareagowali momentalnie i wytoczyli SHL proces, oskarżając związek o m.in. monopolistyczne praktyki. Sąd jednakże opowiedział się po stronie SHL i tym samym Hautamäki będą musieli zrezygnować z brytyjskiego sponsora.

Przypominamy, że oficjalne otwarcie sezonu 2004/2005 już w przyszły piątek, 26 listopada, nie gdzie indziej, jak w fińskim Kuusamo. W roku ubiegłym na skoczni Ruka zwyciężył Matti Hautamäki.