Już w ten weekend odbędą się ostatnie w tym roku konkursy Letniego Grand Prix. Wielkie nadzieje pokładane są w jednym z najlepszych fińskich skoczków narciarskich - Mattim Hautamäkim. Ostatnio spisuje się on nadzwyczaj dobrze i ewidentnie widać, iż zawodnik ten w końcu wychodzi z dołka. Jednak jego wciąż rosnąca forma nie uchroniła go przed problemami.
Matti i jego brat Jussi narazili się dość mocno Fińskiemu Związkowi Narciarskiemu, przez co mogą mieć duże kłopoty. Grozi im nawet wykluczenie z kadry na najbliższy sezon zimowy 2004/2005. Co mogło być powodem tak poważnego zatargu?

Otóż obaj zawodnicy fińskiego klubu Puijon Hiihtoseura podpisali niedawno umowę z pewną angielską firmą - na ich nartach miała się pojawić reklama owej tajemniczej firmy, za co oczywiście dostaliby sporą sumę pieniędzy. W czym leży zatem problem? Jak się okazuje, Fiński Związek Narciarski twierdzi, iż obaj zawodnicy mają już swojego sponsora - umowa została podpisana w imieniu zawodników z fińską firmą Veikkaus. Bracia nie zgadzają się z takim stanem rzeczy. Jak twierdzą, ich umowa z firmą Veikkaus wygasła pod koniec zeszłego sezonu zimowego i nic nie stało na przeszkodzie, by podpisać umowę z nowym sponsorem.

Obu stronom ciężko będzie znaleźć wspólny język i dojść do porozumienia w tej skomplikowanej sytuacji. Zarówno Fiński Związek Narciarski, jak i bracia Hautamäki twardo stoją przy swoim i nie chcą iść na ustępstwa, dlatego bardzo prawdopodobne jest, iż sprawa znajdzie swój koniec w sądzie.

Sprawa w sądzie nie jest jedyną rzeczą, która grozi Mattiemu i Jussiemu. Niektórzy z przedstawicieli Suomen Hiihtoliitto informują, iż rozważany jest aktualnie wniosek, by całkowicie wykluczyć obu zawodników z reprezentacji.

Ciężko jest powiedzieć, kto w tym sporze ma rację. Wszystko wyjaśni się przed obliczem fińskiego sądu.