Cała drużyna niemiecka stawiła się we wtorek pod skocznią w Hinterzarten, by rozpocząć trening. Pogoda dopisała wyśmienicie - pełne słońce na niebie i lekki wiatr z przodu umożliwiły oddawanie dalekich skoków. Pod skocznią zjawił się trener niemiecki - Reinhard Hess i asystenci - Wolfgang Steiert i Henry Glas, by podglądać poczynania podopiecznych na pierwszym oficjalnym treningu całej ekipy. Martin Schmitt, Sven Hannawald, Hansjoerg Jaekle, Christof Duffner, Alexander Herr, Michael Uhrmann, Frank Loeffler i dwaj nowi w drużynie Georg Spaeth i Denis Stoerl zakończyli tym samym zimową przerwę i skierowali swe poczynania w kierunku przygotowań do sezonu olimpijskiego 2002. Najważniejsze przy treningu były pierwsze wrażenia, zarówno dla skoczków, jak i trenerów. Należało najpierw dostrzec strony słabe i mocne każdego zawodnika, zanalizować, by móc zabrać się do właściwej pracy. Większość skoczków była z wyników zadowolona, tak, jak zgromadzona pod skocznią publiczność.