Już w niedługim czasie polska kadra skoczków będzie mogła korzystać z prototypowego urządzenia do pomiaru dynamiki odbicia (informuje "Dziennik Polski"). Aparat ten może okazać się "tajną bronią" naszej kadry, bowiem wyjście z progu ma decydujące znaczenie dla długości skoku. Urządzenie zaprojektował nie kto inny jak profesor Jerzy Żołądź, stale współpracujący z reprezentacją naszych skoczków. "Zaprojektowałem aparat do badania mocy i siły mięśni człowieka. To bardzo ważne w przypadku skoczków narciarskich. Dzięki tej aparaturze będziemy mogli precyzyjnie określić dynamikę odbicia. Urządzenie będzie przenośne, a więc będzie można je stosować w terenie, na sali gimnastycznej, na skoczni. Jest sprzężone z komputerem. Mam nadzieję, że do miesiąca urządzenie będzie gotowe. Będziemy chcieli je opatentować" - powiedział prof. Żołądź. Sztab szkoleniowy jest bardzo zadowolony z rezultatów niedawno zakończonego zgrupowania w Spale. Wszystkie testy podobno wypadły zaskakująco dobrze, a rewelacyjne wyniki osiągnął Wojciech Skupień. W najbliższą środę kadra skoczków wyjeżdża na pierwsze zagraniczne zgrupowanie do Austrii.