Sebek99pl
05.02.2018, 10:49
Dobry ten trenejro, nie ma co :D
barnaba
31.03.2017, 20:48
@marmi - z tym awansem to też było tak sobie, bo od "rezygnacji" z funkcji trenera kadry do objęcia jakiejkolwiek funkcji w PZN minęło pół roku.
Zresztą PZN wyszedł na prezesowaniu Tajnera znakomicie. Patrząc bez uprzedzeń- osiągnięto wiele. Wcześniej był to biedny, fatalnie zarządzany związek uwikłany w różne gierki personalne. Dziś to jeden z bogatszych związków w kraju, liczni sponsorzy, medale olimpijskie. To naprawdę inny świat.
Oczywiście można zarzucać Tajnerowi, że skupił się na skokach, zaniedbując konkurencje alpejskie, snowboard, narciarstwo dowolne. Problem w tym, że w tych "zaniedbanych" konkurencjach sukcesów nie było, talentów jak na lekarstwo, infrastruktura zdewastowana, a popularnością ustępowały skokom zawsze, nawet wtedy, gdy kadrę stanowili Gwóźdź, Mądry i Klimowski :)
PZN zrobił to, co teraz próbuje zrobić PZLA - postawił na konkurencje, w których są największe szanse na medale olimpijskie, pozostawiając na uboczu te, w których sukcesem jest miejsce w "30". Czy dobrze, czy źle- zobaczymy po następnych Igrzyskach :)
48
31.03.2017, 18:55
Mateja już za na mi teraz już tylko Bachleda
kabans do Jacek32
31.03.2017, 00:12
problem matei to to, że nasze skoki były w takim stanie, że musiałby być tym czwartym. Jeśli chodzi o jego dobre występy to zaliczyłbym MS w lotach w BadMitendorf, ale tam też zepsuł jeden skok, a mógłbyć nawet w pierwszej dziesiątce gdyby tak się nie stało
Jacek32
30.03.2017, 16:29
@Jacek32
To nie mam racji co do Sapporo i 2007 roku, konkursu druzynowego na dużej skoczni? Jak pięknie tam Mateja zawalił nam medal?
Ja doskonale wiem że Mateja zdobywał punkty i najwięcej poza Małyszem w tamtym czasie ale w najważniejszych momentach zawodził.. i tych jego skoków na bulę zwlaszcza w Planicy to się nie chchiało oglądać.. Ja się nie dziwię później reakcji.. taka szansa na medal.. i zmarnowana.. żre później krytyka na Mateję spłyneła.. wiem że tam punktował w Pucharze Świata, nawet zdarzało mu się awansować do dziesiątek ale t o bardzo rzadko.. dosłownie jak nasz Kubacki raz na ruski rok.
Polonus
30.03.2017, 15:04
@Jacek 32
Nie da się czytać tego co piszesz.
Nie masz podstawowej wiedzy. opierasz sie o swoje wrażenia i na tej podstawie wypisujesz banialuki.
Ale w Polsce, póki co, jest wolność słowa. Więc każdy może pisać, co mu tam do łba przyjdzie. Ty też.
Fan Zografskiego
30.03.2017, 12:12
PZN potrzebuje przewiewu bo takiego marnotrawienia kasy jaki jest tam nie ma w żadnym innym związku sportowym w Polsce.Jakiś plan na to miał mieć minister sportu czekam aż wdrożą go w życie i pozbędą się tego katastrofisty Tajnera stamtąd.Idą igrzyska kolejne i co znów mamy liczyć tylko na skoczków? Biegi nie istnieją,kombinacja niby jest a i tak ogony w eEropie,narciarstwa alpejskiego nie ma a powinno być,przecież ten kraj nartami stoi,to samo snowboard.
Jacek32
30.03.2017, 10:21
Śmieją się bo mają powody. Jak się nie śmiać gdy w sposób koncertowy zawalił nam medal w Sappporo? Mateja zawodził na mistrzowskich imprezach i nie zmieni to jego 5 miejsce sprzed wieków.. tu raczej jest bardziej śmiech politowania co on wyczyniał wtedy niż zwykły śmiech.. Mateja to symbol zawodzenia w najważniejszym momencie i jego świetnych popisów w Planicy kiedy to Małysz jednym skokiem zdobywał więcej punktów niż on w dwóch.. Ja już wolałem Skupnia, przynajmniej w drużynie nie zawodził i jakichś większych wpadek nie popełniach a punkty to tam nie mają znaczenia że tam zdobył ich mniej od Mateji w karierze.. liczy się jakośc a nie ilośc
kabans
30.03.2017, 09:59
nie rozumiem bo wystarczyło matei wytłumaczyć, żeby nie szkolił ich na swój wzór
tommm
29.03.2017, 20:59
Po czesku to nawet awantura brzmi zabawnie :) mam nadzieję, że jednak nowy trener wprowadzi dyscyplinę i osiągnie coś z tymi chłopakami (np. regularne punkty PŚ)
jorge
29.03.2017, 19:40
Wielka szkoda bo Mateja niektórzy się z niego śmieją a był 5 zawodnikiem mistrzostw świata , miał słabą psychikę bo talent miał , jako trener doprowadził Ziobro do 1 i 3 miejsca w PŚ jak i miał więcej sukcesów.Szkoda że Małysz nie wstawił się za Mateją a wszyscy jak boga słuchają tego Austryjaczka...
marmi
29.03.2017, 18:41
@barnaba
Zakładając, że rzeczywiście tak było to trudno nazwać to wyleceniem z posady bo zostła prezesem PZN. Ja bym to nazwał awansem...
barnaba
29.03.2017, 18:15
Ilu komentujących, tyle opinii o Tajnerze.
A prawda wyglądała mniej więcej tak: Tajner został trenerem Małysza przypadkowo, z braku innego kandydata. Ile pracy włożył on, a ile Fijas, to pewnie nigdy się nie dowiemy. Najważniejszą rzeczą, którą ten duet zrobił (poza oczywiście uporządkowaniem spraw organizacyjnych) było... zmniejszenie obciążeń treningowych- zawodnicy byli przez poprzedniego trenera zwyczajnie zajechani. Jakiś czas to działało, przynajmniej w przypadku Małysza. Jak działać przestało- Tajner wyleciał z posady, a przyczynili się do tego głównie Małysz z Federerem (stąd relacje pomiędzy Tajnerem a Małyszem długo pozostawały napięte).
mac15011
29.03.2017, 17:53
@Jacek32
Akurat kombinatorzy norwescy z roku na rok radzą sobie coraz lepiej. To nie są początki wielkiej kariery Małysza, gdzie polska kombinacja wręcz nie istniała. Jeszcze niech tylko Kupczak się wyleczy, a do tego dojdzie wnuk legendarnego "dziadka" Marusarza i mamy pełną drużynę. Co do reszty to w pełni się zgadzam.
Jacek32
29.03.2017, 17:13
No dobra, nie wiem co to za typ ale trzeba szanse mu dać. Ja i moje dobre szlachetne serce życzymy temu pepikowi powodzenia. ;] w koncu jakaś nowość, odmiana. Choć kompletnie nie wiem a tyle lat interesuje się skokami narciarskimi to nie czaje co to za gościu.. ale oby to było trafione.
Jacek32
29.03.2017, 14:20
A kto to ten cały Zibek czy jakoś tam? Mateja to trener taki jakim był skoczkiem.. słabym.. taka jest prawda.. człowiek bez osobistości, charyzmy i nawet wypowiedzieć się przed kamerami nie potrafi.
A i Tajner nie był trenerem Małysza, takiego jak Małysz to nawet babka Maciejowa mogła by trenować i tak by był mistrzem.. I teraz Tajner przez tyle lat jedzie na sukcesach Małysza i Stocha, a w innych dyscyplinach marnie oj marnie.. kombinatorzy norwescy się kompromitują, alpejscy nie istnieją a biegacze zostają zdublowani na trasach. O to wspaniały obraz sportów zimowych w Polsce.. dosłownie nic dodać nie można..
japitole
29.03.2017, 01:25
@marmi
Podsumowując Typera osiągnąłeś wynik Junshiro Kobayashi! Mało patriotycznie! Z Twoim zaangażowaniem następny sezon będzie dużo lepszy. Ja, żeby patriotycznie było, to po ostatnim konkursie stanąłem na Kubackim :)
mac15011
28.03.2017, 22:12
W końcu brawo za dobrą decyzję, którą podjął pzn odnośnie betonowego bucika Roberta Matei - niech lepiej wylatuje do Korei Północnej trenować wiadomo kogo, a nie będzie asystentem Radka Zidka. No ale ten trener Zidek jeśli był asystentem Schalerta w kadrze czeskiej to mam bardzo duże obawy odnośnie polskiej kadry B. Przecież Czesi pod wodzą tego duetu w tym sezonie skakali bardzo słabo. Więc i kadra B jak miała słabe wyniki to i takie będą. Naprawdę szkoda, że nie zatrudnili austriackiego trenera. Byłoby o wiele lepiej. No a tak jak była ta stagnacja odnośnie limitu skoczków tak teraz też będzie.
Tradycja
28.03.2017, 21:49
Mam nadzieje że będzie lepiej. Potrzebujemy zastępców dla Kamila Stoch, Piotra Żyły i Stefana Hule bo wiek swój już niestety mają. Oby ten 17 letni Paweł Wąsek się rozwinął i w przyszłym sezonie punktował w PŚ bo on ma wielki talent. I licze na powrót dawnego Andrzeja Stękały i Murańki. Oby ta zmiana wpłyneła dobrze na naszych skoczków, szczególnie tych młodych.
Lili22
28.03.2017, 20:42
Potrzebna była taka zmiana, aby wnieść trochę świeżości do naszej kadry B, wprowadzić coś nowego. Jeżeli Stefan Horngacher miał wpływ na ten wybór to ja ufam, że pozytywne efekty tej nowej współpracy stopniowo zaczną się pojawiać.
Janeman
28.03.2017, 19:58
@marmi
Potwierdzam, był niedawno taki artykuł i zawierał to o czym piszesz.
A co do Skupienia , to chyba ubiegłego lata ukazał się z nim wywiad, w który sam przyznawał się do nieprofesjonalnego podejścia do sportu i nie przykładania się do treningu- choć po latach bije się w pierś i bardzo nad tym ubolewa, bo wie , że mógł osiągnąć więcej.
O trenerach też było parę słów, ale w każdym razie Pan Wojciech przyznaje, że za jego zmarnowaną (choć tak tego nie określił) karierę odpowiadają obie strony.
marmi
28.03.2017, 19:44
@marek
Ciekawe rzeczy opowiadasz, widać też, że Tajnera nie znosisz. Trudno abyś był obiektywny, trudno też bezkrytycznie wierzyć we wszystko co piszesz. Trzeba by było jeszcze zapytać osób, o których piszesz o ich punkt widzenia na tą samą sprawę. Jak się domyślam nie zamierzasz wyjawić kim jesteś i wcale się nie dziwię. Nie mówię, że kłamiesz, żeby było jasne, po prostu nie mam innych źródeł potwierdzających to co piszesz (ani zaprzeczających) a wiadomo, że każdy może napisać cokolwiek.
W pewnym wywiadzie Tajner mówił, że w jakimś momencie współpraca z Mikeską się rozleciała, nie dogadywał się ze skoczkami. Po jego odejściu w związku nie było pieniędzy na trenera z wysokiej półki. Tajner chciał namówić Nadarkiewicza aby tymczasowo "wziął" kadrę ale ten się wymówił i Tajner został trenerem niejako z braku innej możliwości, no ale zostało tak na dłużej. Jaka wtedy była improwizorka to głowa mała, jak Małysz w takich warunkach został mistrzem to nie wiem. Warto znaleźć i przeczytać (w tym roku się chyba ukazał, ale teraz jakoś nie mogę znaleźć).
W każdym razie sam mówił, że trenerem był przypadkowym (no chyba, że mi się myli, że to z nim był wywiad ale raczej nie) i dowiedziałem się rzeczy, o których nie miałem pojęcia pomimo, że cały czas skokami się interesowałem. Teraz znowu dowiaduję się nowych, a to że Fijas był prawdziwym trenerem wydaje się całkiem prawdopodobne, co jednak jeszcze nie świadczy, że cała reszta jest taka jak napisałeś.
@Adam
Nie masz się już czego czepić naprawdę? Popatrz na inne kraje, tam też często obcokrajowiec był/jest trenerem. W kadrze B także, vide Horngacher wcześniej u nas. W innych sportach to samo. Mnie tam denerwuje jak trudno znaleźć zawodnika z kraju z którego jest dany klub piłkarski, to nazwałbym groteską.
Jaro
28.03.2017, 19:39
Za Mateją tęsknić nie zamierzam, choć liczyłem na jakieś "większe" nazwisko. Tak czy owak, coś trzeba robić. Nasza złota drużyna to ludzie w wieku 25-30 lat, więc przed nimi jeszcze może ze 2-3 sezony razem, a potem zostaną tylko Kubacki i Kot.
Jasjo
28.03.2017, 19:35
Trochę dziwna decyzja z tym, że Mateja zostaje jako Asystent. Jest to przecież mocna degradacja.
Na dodatek Zidek jest od Matei 9 lat młodszy.
Wątpię, aby w takiej konfiguracji był tam dobry nastrój, i żeby zawodnicy mieli jakieś zaufanie czy szacunek do Matei, który z roli trenera został zepchnięty na pomagiera jakiegoś zagranicznego młodzieńca.
ToraToraTora
28.03.2017, 19:35
Nareszcie uff, kadra B ma teraz szanse na pójscie do przodu - szkoda że Mateja zostaje na stanowisku asystenta - ppowinien szkolić skoczków australijskich a nie polskich !
Wojciechowski
28.03.2017, 19:22
@KJ
Mistrzostwa za rok 2017 już były, w grudniu.
Wojciechowski
28.03.2017, 19:22
@Adam
Rzeczywiście tylko raz wygrał po 2007 roku, ale 18 podiów PŚ i 3. miejsce w klasyfikacji generalnej z nieba Małyszowi nie spadły. Podobnie jak dwa medale olimpijskie i jeden MŚ...
No tragedia.
KJ
28.03.2017, 18:46
Czemu w tym sezonie nie ma mistrzostw Polski na zakończenie sezonu?
CinyCH2
28.03.2017, 18:33
@Adam
Medale na olimpiadzie w 2010 już się nie liczą? Nie twierdzę, że zagraniczni szkoleniowcy są lepsi, uważam jedynie, że określenie tego "groteską" jest przesadzone, bo nie ma w tym nic złego, a wręcz przynosi konkretne wyniki, co widać po obecnym sezonie.
marek
28.03.2017, 18:20
Szturc od czasu do czasu pomagał Małyszowi, ale trenował go Fijas. Po odejściu Fijasa Tajnerowi już nawet Szturc nie był w stanie pomóc... Nie poprawi się w trakcie sezonu złego przygotowania, a w zasadzie braku przygotowania... Druga sprawa to niszczenie przez Tajnera Wojtka Skupnia, który miał własne zdanie i zmarnowaną karierę dzięki wojnie z Tajnerem...
fax
28.03.2017, 18:17
@marek
Przecież Fijas był pierwszym trenerem kadry po tym jak w trakcie sezonu 98/99 odszedł Mikeska. Jaki brak uprawnień??
aaa
28.03.2017, 18:16
@marek: A to nie Szturc go odnawiał? W sensie Małysza?
marek
28.03.2017, 18:12
Tajner był trenerem Małysza tylko na papierze, bo prawdziwym trenerem był Piotr Fijas, ale ponieważ nie posiadał wymaganych uprawnień, to oficjalnie trenerem ogłoszono Tajnera, który na pracy Fijasa wypromował samego siebie... Zauważ kiedy z Tajnerem Małysz przestał odnosić sukcesy, otóż wtedy, gdy Fijas powiedział: DOŚĆ Tajnerowi (czytaj oszustowi) i Tajner został sam myśląc, że dalej to wszystko zrobi się samo... Wtedy po nieudanym sezonie ściągnięto najpierw Kuttina, a później Lepisto... Byłem wówczas w tym środowisku, więc nie opowiadam bajek o wielkim Tajnerze, tylko pragnę przypomnieć, że trenerem był P. Fijas, krtórego wykorzystał i później zniszczył Tajner... Powiedz Adamie, gdzie teraz jest Piotr Fijas za panowania Tajnera w PZN? No gdzie?
Adam
28.03.2017, 18:05
@CinyCH2
Akurat największe sukcesy Małysz odnosił z Tajnerem.A z Lepistoe mieli dobry sezon 2006/2007,później Małysz wygrał tylko jeden konkurs w PŚ.
sss
28.03.2017, 18:02
@japitole
A jakie sukcesy jako trener badz zawodnik mial Kruczek w chwili zatrudnienia na stanowisku trenera kadry?
CinyCH2
28.03.2017, 17:33
@Adam
Skaczą w niej polscy skoczkowie, więc jest to polska kadra i nie wiem co widzisz groteskowego w tym, że szkolona jest przez zagranicznych trenerów. Przypomnę Ci tylko, że Adam Małysz miał fińskiego szkoleniowca, odniósł z nim sukces, wtedy też uważałeś to za groteskę?
japitole
28.03.2017, 17:32
Coś PZN poszkocił pieniędzy, że tylko na tego Žídka stykło. Nie słyszałem, żeby chłop mógł się jakimiś sukcesami trenerskimi pochwalić.
Adam
28.03.2017, 17:09
To jest jeszcze polska kadra czy już czesko-austriacka?Groteska.
