Norwescy szkoleniowcy ogłosili nazwiska zawodników, którzy będą rywalizowali na mistrzostwach świata w Lahti. Na liście znalazło się sześciu skoczków i trzy skoczkinie. Trenerzy wierzą, że ich podopieczni będą walczyli o medale.
Alexander Stöckl zdecydował, że do Lahti pojedzie sześciu zawodników: Daniel Andre Tande, Andreas Stjernen, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Anders Fannemel i Tom Hilde. Jedynie dwóch z wymienionych zawodników (Fannemel i Forfang) uczestniczyło w mistrzostwach świata w Falun, gdzie Norwegowie wywalczyli cztery medale - wówczas największym bohaterem był Rune Velta, który indywidualnie zdobył złoto na normalnej skoczni, brąz na dużej, srebro w konkursie drużyn mieszanych i złoto w konkursie drużynowym mężczyzn.

- Tym razem użyliśmy innej procedury niż wcześniej, aby skompletować tę drużynę. Połowa tego zespołu nie była z nami podczas wyjazdu do Azji, dlatego musieliśmy polegać na wynikach z treningów w kraju. Ci skoczkowie trenowali z Magnusem Brevigiem, Andreasem Vilbergiem i Royem Myrdalem. Trenerzy upewnili się że Fannemel, Forfang i Hilde są najlepszymi zawodnikami. Naprawdę nie mogę już doczekać się mistrzostw świata. Myślę, że nasz zespół ma olbrzymi potencjał, aby walczyć o medale, co jest też naszym celem. Mam nadzieję, że niezapomniane momenty będą naszym udziałem - wyjaśniał Alexander Stöckl.

W rywalizacji pań zobaczymy trzy norweskie zawodniczki - Maren Lundby, Anniken Mork i Silje Opseth.

- Jedziemy do Lahti, aby walczyć o czołowe pozycje - zarówno w konkursie indywidualnym, jak i drużyn mieszanych - zapowiedział trener reprezentacji kobiet Christian Meyer.