Ostatnio wiele kontrowersji w Niemczech wzbudziła reklama "Winary - Danie w 5 minut". Oto jak przedstawiła problem strona www.skispringen.com:
W polskiej telewizji można obecnie zobaczyć reklamę z udziałem ulubieńca mass - Adama Małysza. Reklama ta nie wyróżniałaby się w zalewie innych reklam, gdyby nie łatwa do odczytania, ale wyjątkowo nie sportowa aluzja do Martina Schmitta.
Teraz następuje opis reklamy scena po scenie z komentarzem:
1 SCENA
Szpieg obserwuje Małysza i jego tajemnicę - w reklamie nic dziwnego.
2 SCENA
Szpieg kontaktuje się ze swoim zleceniodawcą i jego podopiecznymi - do tego momentu reklama jest jak tysiąc innych, nie za śmieszna i nienajgorsza.
3 SCENA
Trzej sportowcy w reklamie przedstawieni są oględnie mówiąc jako idioci - także i to normalny środek u twórców reklam, gdyby nie postać w środku, w fioletowym hełmie z czerwonymi włosami. Przypadek wykluczony, tu jednoznacznie chodzi o Martina Schmitta.
4 SCENA
Otępiałość umysłową można przedstawić w wielu wariantach.
5 i 6 SCENA
Znowu szpieg z lornetką obserwuje Małysza jedzącego bułkę z bananem.
7 SCENA
Trzej już nam znani sportowcy naśladują Małysza.
8 SCENA
Nareszcie poznajemy prawdziwą tajemnicę Adama Małysza - chodzi o posiłek przyrządzany poprzez zalanie gorącą wodą.
9 SCENA
Ironicznie: Można przez oglądanie zgłodnieć!
10 SCENA
Trzech zdziwionych, zdenerwowanych głupków.

Komentarz końcowy :
Reklama ta z pewnością nikogo by nie zainteresowała, gdyby jej twórcy pominęli śmieszną postać środkową w fioletowym hełmie. Adam Małysz jest sportowcem grającym wyjątkowo czysto, jednak ten kto mu doradził występ w tej reklamie wyrządził mu tzw. niedźwiedzią przysługę. Reklama ta przyniosła Małyszowi sporo pieniędzy. Ale będzie go również sporo kosztować (utrata sympatii w kręgach sportowych). Takimi drobiazgami prowokuje się sytuacje jak w zeszłym roku na skoczni w Harrachowie.