Spośród trzynastu Polaków startujących we wczorajszych kwalifikacjach w Wiśle najlepiej spisali się Kamil Stoch i Piotr Żyła. Obaj liczą na powtórzenie dobrych skoków w piątkowym konkursie.
Stoch uzyskał w kwalifikacjach 132,5 metra - tyle samo co późniejszy zwycięzca Roman Koudelka; o pozycji zadecydowały rekompensaty za warunki - Polak startował przy silnym wietrze pod narty.

- To był bardzo dobry skok, bardzo przyjemny. Towarzyszyło mi przy nim dużo fajnych emocji. To był jeden z moich najlepszych skoków w ostatnim czasie - cieszył się po kwalifikacjach Kamil Stoch.

Polak nie startował w zawodach PŚ w Ałmatach w poprzedni weekend - zamiast tego pozostał w Polsce:

- W ostatnich dniach bardziej skupiałem się na odpoczynku, nie chciałem za dużo trenować, ale odświeżyć głowę, odpocząć psychicznie od całego zgiełku. Ten sezon jest dla mnie bardzo trudny, zdecydowałem więc, że bardziej przyda mi się odpoczynek niż trening. I - jak widać - przynosi to efekty - podkreślił.

Równie zadowolony ze swojego występu w eliminacjach był Piotr Żyła (125 m i czwarte miejsce).

- To były takie skoki, na jakie mnie stać w tym momencie. Cieszę się, że udało mi się oddać swoje dobre skoki - ocenił Żyła.

Wiślanin startuje u siebie i ma nadzieję na jak najlepszy występ przed swoimi kibicami:

- Chciałbym tu skakać jak najdalej. Cieszę się, że - póki co - udawało się w treningach i kwalifikacjach dobrze skoczyć - zakończył.