Znakomita passa Michaela Hayböcka trwa. Po dwóch wygranych w Lahti Austriak okazał się bezkonkurencyjny także na skoczni w Kuopio, dzięki czemu awansował na trzecie miejsce klasyfikacji generalnej PŚ...
Do tej pory 24-latek uznawany był za skoczka bardzo dobrego, ale na drugie miejsce. Przed konkursami w Skandynawii podopieczny trenera Heinza Kuttina miał na swoim koncie zaledwie jedną wygraną w Pucharze Świata.

- To coś pięknego. Nigdy nie sądziłem, że mogę wygrać trzy razy z rzędu. To niesamowite. Wygląda na to, że Finlandia jest dla mnie szczególnym miejscem - przyznał Hayböck.

Od zeszłego tygodnia Hayböck przyćmił wszystkich i przerwał znakomitą serię Petra Prevca.

- To sprawia, że jestem bardzo dumny. To niewiarygodne. Nawet mi się nie śniło, że będę mieć tak znakomitą passę - ocenił.

Na najniższym stopniu podium stanął Stefan Kraft. Młodszy z reprezentantów Austrii po pierwszej serii konkursowej zajmował dopiero jedenaste miejsce, ale znakomity skok na 128 metrów w finale pozwolił mu na przesunięcie się na podium.

- Drugi skok był już naprawdę dobry. Jestem mega zadowolony, że mogę jeszcze dobrze skakać w tym sezonie - zaznaczył. - W oczekiwaniu na finałową serię często myślę o czymś, co nie ma związku ze skokami narciarskimi. Liga Mistrzów odciągnęła mnie nieco od zawodów - podsumował fan Bayernu Monachium.