Sprzeczne informacje o stanie zdrowia Müllera
Opublikowano: 14 stycznia 2016, 13:26
Lukas Müller, który wczoraj groźnie upadł na mamuciej skoczni Kulm, przeszedł pierwszą operację uszkodzonych kręgów szyjnych. Na rokowania co do powrotu Austriaka do zdrowia jest jeszcze jednak za wcześnie.
Jak informuje portal Krone.at, przeprowadzona wczoraj wieczorem (zaraz po upadku) operacja kręgów szyjnych, zakończyła się powodzeniem. Stan Müllera jest stabilny, zawodnik jest przytomny. Jak informuje Austriacki Związek Narciarski, "ze względu na ciężkie uszkodzenie kręgów szyjnych nie da się przewidzieć skutków upadku pod względem neurologicznym". Uraz obejmuje kręgi szyjne na poziomie C6 i C7.
Portal Kleinezeitung.at donosi natomiast, że u Müllera nadal jest podejrzenie sparaliżowania dolnych kończyn, ale należy podkreślić, że nie jest to oficjalne stanowisko szpitala w Grazu - zwłaszcza że inne źródła mówią o odzyskaniu czucia w nogach przez 23-letniego skoczka. Na oficjalne informacje trzeba będzie poczekać do jutra - na 10:30 zaplanowana jest specjalna konferencja prasowa.
Wczoraj w Bad Mitterndorf panowały bardzo ciężkie warunki pogodowe - z tego powodu nie można było przetransportować skoczka śmigłowcem. Lukas został przewieziony do szpitala karetką pogotowia.
Złe warunki pogodowe mogą nie być jedyną przyczyną upadku 23-letniego skoczka. Jak informuje Krone.at, zaraz po wyjściu progu skok Müllera był prawidłowy, a nagle w powietrzu zawodnik stracił równowagę. Powodem upadku były najprawdopodobniej problemy z lewym wiązaniem.
Autor: Aleksandra Kruc
Źródło: Kleinezeitung.at, Krone.at
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (1)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
146
14.01.2016, 16:12
gosc przeleciał stabilnie ze 160-170 metrów dopiero przy podejsciu do lądowania obróciło go bokiem - obie narty - teoria z lewym wiązaniem - mocno naciągana, raczej dostał mega podmuch z prawej/z tyłu.. a że praktycznie już składał się do lądowania nie było czasu na reakcję /korektę i huknął o zeskok ;/
https://www.youtub e.com/watch?v=2Yn9xoCPaVo
no nie wiem..jak laniskowi odpadła narta przed lądowaniem to jednak poleciał prosto do przodu..