Mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf zaczęły się bardzo pechowo - skok Lukasa Müllera podczas pierwszych prób na skoczni Kulm przed MŚ zakończył się poważnym upadkiem.
Na Kulm panowały dziś wyjątkowo trudne warunki. Austriak oddawał skok przy intensywnych opadach śniegu. Müller stracił panowanie nad nartami w locie i z dużą prędkością (ok. 110 km/h) uderzył w zeskok.

Niestety na razie nie napływają dobre informacje o stanie zdrowia 23-letniego Austriaka. Müllerowi zaraz po upadku została udzielona pierwsza pomoc, a zawodnik miał zostać przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Grazu - to jednak nie udało się ze względu na złe warunki, zapewniono mu więc transport karetką pogotowia.

Jak informują austriackie media, Müller zaraz po upadku był przytomny i pamiętał upadek. Skoczek nie ma jednak czucia w nogach. Pierwsze badania wskazują na poważne uszkodzenie kręgów szyjnych, a lekarze nie są w stanie przewidzieć skutków tego urazu. Müller przechodzi właśnie operację odcinka szyjnego kręgosłupa.

To drugi ciężki upadek Müllera na skoczni Kulm. Pierwszy miał miejsce w 2010 roku. 23-latek doznał wtedy złamania obojczyka.

Na swoim fanpage'u życzenia powrotu do zdrowia dla Lukasa zamieścił Thomas Morgenstern, który w 2014 roku także miał ciężki upadek na tym obiekcie.

Tut mir sehr leid zu hören was heute passiert ist. Ich wünsche Luki nur das Beste und hoffe es geht ihm bald wieder gut! #comebackstronger

Posted by Thomas Morgenstern on 13 stycznia 2016