Trzynasty grudnia okazał się szczęśliwym dniem dla Petra Prevca, który w Niżnym Tagile sięgnął po siódme zwycięstwo w Pucharze Świata. Dzięki tej wygranej Słoweniec został liderem klasyfikacji generalnej.
23-letni zawodnik przyznał, że konkurs nie należał do łatwych:

- Cieszę się ze zwycięstwa. To był trudny konkurs ze zmiennymi warunkami, ale jestem zadowolony z moich skoków; szczególnie finałowa próba była bardzo dobra. W tym roku Niżny Tagił był dla mnie szczęśliwym miejscem. W ubiegłym sezonie tak nie było, dlatego przyjechałem tutaj z niezbyt miłymi wspomnieniami - przyznał Prevc.

Słoweniec imponował formą już w kwalifikacjach, podczas których ustanowił nowy rekord obiektu w Niżnym Tagile (138,5 metra; w konkursie ten rezultat poprawił Johann Andre Forfang, lądujący na 140. metrze). Zwycięstwo w konkursie i plastron lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Prevcowi zapewniły skoki na odległość 131,5 i 139,5 metra.

- Mam żółty plastron, z którym pojadę do Engelbergu. Co będzie potem - zobaczymy - zakończył.