Mistrzostwa świata w Falun były dla Norwegów niezwykle udane. Czy podobnie będzie podczas najbliższych startów w Pucharze Świata? Alexander Stöckl zdecydował, że w Finlandii wystąpią ci sami zawodnicy, którzy byli w Falun.
Na zawody w Lahti i Kuopio Norwegowie polecą ze zdobywcą czterech medali - w tym dwóch złotych - Rune Veltą. Oprócz niego o pucharowe punkty będą walczyli powracający po kontuzji Anders Bardal, rekordzista świata Anders Fannemel, Anders Jacobsen, Johann Forfang oraz Phillip Sjøen, który - mimo że był w Falun - nie otrzymał szansy występu w żadnym konkursie.

Podopieczni Alexandra Stöckla w sobotnim konkursie drużynowym po raz pierwszy od 22 lat - czyli od poprzednich mistrzostw świata w Falun - sięgnęli po złoto.

- Największym marzeniem trenera jest odniesienie sukcesu jako drużyna. Nie sukces jednostki, a sukces zespołu. Teraz mamy czterech zawodników, którzy są najlepsi na świecie i to jest absolutnie fantastyczne - stwierdził szkoleniowiec Norwegów.

Marzenie to spełniło się - i to z nawiązką. Podopieczni Stöckla zdobyli medale w każdej konkurencji tych mistrzostw. Niezwykła passa zaczęła się od złotego medalu Rune Velty na normalnej skoczni, potem było srebro w konkursie mieszanym, brąz Velty na dużej skoczni i na koniec złoto w konkursie drużynowym:

- To jak sen, zdobyć medal w każdej konkurencji - to nie zdarza się zbyt często. To jest coś, czego doświadcza się bardzo rzadko. Może dzisiaj jestem najlepszym trenerem na świecie, ale jutro już nim nie będę. Teraz zaczynamy od nowa - powiedział po sukcesie swojej drużyny Stöckl.