Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Falun są bardzo udane dla skoczków narciarskich z Niemiec. Dziś zawodnicy i zawodniczki tego kraju sięgnęli po złoty medal w konkursie drużyn mieszanych.
Niemcy skakali w składzie: Katharina Althaus, Carina Vogt, Richard Freitag, Severin Freund. Ten ostatni okazał się najlepszym zawodnikiem konkursu - 26-letni Bawarczyk skoczył na odległość 97 i 96 metrów.

- Jestem niesamowicie dumny, czuję wielką radość. Bardzo cieszę się z tego, jak wyglądają ostatnie dwa lata moich startów. Nie potrafię tego opisać słowami - przyznał po niedzielnym konkursie Freund. - Te medale to ważny punkt mojej kariery.

Mocnym punktem drużyny była Carina Vogt, zwyciężczyni konkursu kobiet rozgrywanego w Falun dwa dni wcześniej.

- Byłam w nowej sytuacji, skakałam w pierwszej grupie i byłam strasznie zdenerwowana, gdy czekałam na próby moich kolegów i koleżanki - powiedziała po konkursie mistrzyni olimpijska.

- To było coś niesamowitego. Cały konkurs był bardzo emocjonujący, a ostatni skok Severina był perfekcyjny - dodała osiemnastoletnia Althaus, która dość niespodziewanie znalazła się w zespole na te zawody.

Mistrzostwa świata w Falun układają się dla Niemców bardzo pomyślnie - w piątek mistrzynią świata została Vogt, a wczoraj srebrny medal na skoczni normalnej zdobył Severin Freund. Nic więc dziwnego, że Werner Schuster i Andreas Bauer mają wiele powodów do radości.

- To dla mnie dość zaskakujący wynik, ale zawsze wierzyłem w drużynę - powiedział Schuster. - Severin na dużej skoczni może także oddawać tak dobre skoki, jak na mniejszym obiekcie.