Piątkowy wieczór w Falun był wyjątkowo udany dla Simona Ammanna. Szwajcar podczas serii próbnej był trzeci, a kilka godzin później wygrał kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego.
33-letni Szwajcar uzyskał w kwalifikacjach 93,5 metra. Czterokrotny mistrz olimpijski pokazuje w Falun nadzwyczajną formę, biorąc pod uwagę oczywiście ostatnie zdarzenia - upadek w Bischofshofen i kilka dni spędzonych w szpitalu. Od tamtego feralnego występu w Austrii Ammann oddał dopiero około trzydziestu skoków treningowych.

- Nie było tak źle. Zadowolony będę jednak dopiero wtedy, kiedy w konkursie będę skakał na takim poziomie - powiedział Ammann.

Kilka dni temu Ammann przyznał, że jeżeli nie będzie czuł się wystarczająco dobrze, to zrezygnuje z występu w konkursie. Teraz ta opcja raczej nie wchodzi w grę...

- Byłbym bardzo zdziwiony, gdybym po takich skokach zrezygnował ze startu - dodał Szwajcar.

Podczas kwalifikacji dobrze się spisał młodszy kolega z kadry Ammanna - Gregor Deschwanden - był piąty. W konkursie zobaczymy także Lukę Egloffa i Killiana Peiera.