Severin Freund w piątkowych kwalifikacjach udowodnił, że będzie liczył się w walce o medal w indywidualnym konkursie mistrzostw świata na skoczni normalnej.
Niemiec w kwalifikacjach uzyskał 93 metrów, co było najlepszym wynikiem wśród zawodników z czołowej dziesiątki Pucharu Świata. Tyle samo skoczył także Noriaki Kasai.

- Chciałbym powtórzyć taki skok podczas zawodów. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej próby - skomentował swój piątkowy występ 26-letni Bawarczyk.

Powody do radości ma także Andreas Wellinger, który w piątek oddał bardzo dobre dwa skoki. Dziewiętnastoletni Niemiec był drugi na treningu, a czwarty w kwalifikacjach.

- Świetnie się czuję, że mogę znów skakać. Jestem szczęśliwy, że udało mi się dostać na mistrzostwa. Obecnie nie brakuje mi dużo do punktu, w którym byłem na początku sezonu - powiedział Wellinger po kwalifikacjach.

W jutrzejszym konkursie zobaczymy także Marinusa Krausa i Richarda Freitaga.

- Jestem zadowolony z dyspozycji moich zawodników podczas kwalifikacji. Jesteśmy na dobrej drodze. Severin wreszcie zaprzyjaźnił się ze skocznią, a z występu Andreasa jestem bardzo zadowolony - skomentował występ swoich podopiecznych Werner Schuster.

- To nie jest łatwa skocznia, zwłaszcza gdy wieje wiatr w plecy. Cel na jutro? Daleko skoczyć! - zakończył z uśmiechem Freund.