Dla Gregora Schlierenzauera zawody w Innsbrucku zawsze są wyjątkowe. Wygrać u siebie to najlepsze, co może się przydarzyć sportowcowi. Kolejka do triumfu na Bergisel jest jednak bardzo długa...
Podczas serii treningowych Tyrolczyk plasował się w ścisłej czołówce. W kwalifikacjach kibice zgromadzeni pod skocznią Schlieriego już nie zobaczyli.

- Podczas treningu wiatr był łagodny. Wszyscy skoczkowie mieli takie same warunki. Moje skoki były dobre. Nie mogę doczekać się konkursu. Ostatnio idzie mi dobrze, więc odpuściłem kwalifikacje - przyznał Schlierenzauer.

Z bardzo dobrej strony podczas kwalifikacji pokazali się koledzy z reprezentacji 24-latka. Michael Hayboeck potwierdził, że skocznia Bergisel bardzo przypadła mu do gustu.

- Atmosfera w sobotę była wspaniała. Jestem gotowy na zawody. Konkurencja jest ogromna. W niedzielnym konkursie wystąpi aż ośmiu austriackich skoczków. Mamy dużo energii. Oby pogoda nie pokrzyżowała nam planów - zaznaczył.

W Garmisch-Partenkirchen najlepszy okazał się Anders Jacobsen. Dla Norwega była to pierwsza wygrana od dwóch lat.

- Zrobił na mnie ogromne wrażenie. Powrócił w wielkim stylu. Niemalże w tym samym czasie wchodziliśmy do czołówki Pucharu Świata. Dwa lata temu rywalizowaliśmy ze sobą o wygraną w Turnieju Czterech Skoczni. On ma za sobą ciężki czas. Jestem ciekaw, co pokaże w Innsbrucku i Bischofshofen - przyznał.

24-latek uważa, że rywalem Austriaków w drodze do triumfu w całym turnieju będzie inny skoczek.

- Osobiście uważam, że najtrudniejszym przeciwnikiem będzie dla nas Peter Prevc. Ma bardzo wysoką formę. Praktycznie nie popełnia błędów. Mała pomyłka może nas wiele kosztować i wszystko zmienić. Na razie jesteśmy na czele, mamy przewagę, ale musimy uważać. Wszystko może się zdarzyć - ocenił szanse Schlierenzauer.

Tyrolczyk triumfował w TCS dwukrotnie. Teraz nie ma już praktycznie żadnych szans na powtórzenie swoich sukcesów sprzed kilku lat.

- Początek roku jest dla bardzo dobry. Jestem zadowolony ze swojej postawy w Ga-Pa. Dobre wyniki zespołu napędzają nas wszystkich. Mamy w składzie dwóch wielkich skoczków, Stefana Krafta i Michaela Hayboecka, którzy mogą wygrać klasyfikację generalną turnieju - zakończył.