To był idealny dzień dla niemieckich skoczków. Zdecydowane zwycięstwo na swojej skoczni i przed tłumami własnych kibiców z pewnością dostarczyło podopiecznym Wernera Schustera wielu wrażeń...
- To był fantastyczny konkurs, wspaniały dla Niemiec i zgromadzonych tu ludzi. Mam nadzieję, że nadal będziemy tak skakać - cieszył się tuż po zawodach Andreas Wellinger, który poleciał na odległość 133,5 oraz 139,5 metra. - Większość skoków była zbliżona do ideału. Mam nadzieję, że będziemy w stanie powtórzyć to jutro i w kolejnych tygodniach - kontynuował.

Obok Wellingera w drużynie znaleźli się doświadczeni Richard Freitag i Severin Freund, a także 23-letni Markus Eisenbichler, do tej pory znany przede wszystkim ze startów w Pucharze Kontynentalnym:

- Prawdę mówiąc, nie sądziłem, że dzisiaj tak dobrze mi pójdzie. To była niespodzianka, choć w ostatnim czasie dobrze skakałem. Kilka tygodni temu w ogóle nie przypuszczałem, że wystąpię w dzisiejszym konkursie! - cieszył się Eisenbichler.

- Wyniki były dziś fantastyczne, było trochę wietrznie, ale sprawiedliwie. Jutro znów chcę dać z siebie wszystko. Mam nadzieję, że ponownie uzyskam dobry rezultat - stwierdził.

Z rezultatu zadowolony był oczywiście Werner Schuster, który kilka dni temu ogłosił przedłużenie kontraktu z niemiecką federacją.

- To było fantastyczne, zasłużyliśmy na zwycięstwo - podsumował, chwaląc zwłaszcza Eisenbichlera: - Uważam, że ma potencjał, aby kilka razy zaskoczyć w tym sezonie. Jest bardzo dobrym lotnikiem - zakończył.

Czy w jutrzejszym konkursie niemieccy skoczkowie mogą ponownie zabłysnąć? Jeśli spojrzymy na nagrodę, jaką otrzymali za dzisiejsze zwycięstwo, wydaje się to wątpliwe... ;)