Gregor Schlierenzauer intensywnie przygotowuje się do nadchodzącego Pucharu Świata. Wydaje się, że współpraca z nowym szkoleniowcem układa mu się całkiem przyzwoicie.
Podopieczni Heinza Kuttina zakończyli kolejny etap przygotowań do sezonu zimowego. W skakaniu przeszkadzał im jednak dość silny wiatr.

- Kolejny tydzień za nami - pełen emocji, było dużo zabawy, także podczas pracy. Najpierw mieliśmy wspólny obóz szkoleniowy z całą drużyną w Innsbrucku - skakaliśmy zarówno w Stams, jak i na Bergisel. Decydująca przy wyborze skoczni była siła wiatru - zaznacza Schlieri.

Austriacy mają napięty grafik. Przygotowania, spotkania z działaczami... Zawsze jednak znajdą chwilę czasu dla swoich fanów.

- W Wiedniu wkrótce odbędzie się dzień sportu. Wszystko dzieje się w krótkim czasie. Zawsze, gdy chcę spędzać czas z moimi fanami, to w ciągu dnia mam za mało czasu - dodaje 24-latek.

W ten weekend skoczkowie mierzą się w Hinzenbach. Schlierenzauer będzie tam świętował mały sukces swojego partnera technicznego.

- Hinzenbach jest wielką atrakcją sezonu, ja będę też tam świętować urodziny mojego partnera. Fischer obchodzi swoje 90-lecie. Cechuje ich ogromne doświadczenie, ale też cały czas świeżość i dynamika - kończy.