Informowaliśmy już wcześniej o tym, że Norweski Związek Narciarski zaproponował Alexandrowi Stöcklowi przedłużenie kontraktu o kolejne cztery lata. Austriak wahał się, jednak dzisiaj oświadczył, że podpisze kontrakt do 2018 roku.
Dotychczasowy kontrakt wygasa po mistrzostwach świata w Falun, które odbędą się w 2015 roku. Strony nie podpisały jeszcze umowy, ale stanie się to w najbliższych tygodniach. Stöckl tłumaczył, że musiał przedyskutować tę decyzję z najbliższymi:

- Cztery lata to szmat czasu, dlatego musiałem uzyskać zgodę rodziny - wyjaśniał Austriak.

Pierwsze lata współpracy z Norwegami były bardzo dobre, szczególnie za sprawą świetnych wyników Andersa Bardala. Jednak sezon olimpijski był nieco rozczarowujący, ale Stöckl zapowiada, że jest gotów stawić czoła nowym wyzwaniom:

- Chcę zobaczyć postęp na wszystkich poziomach - zapowiada.

Obecnie Alexander Stöckl wraz ze swoimi podopiecznymi trenuje grupę dwustu pięćdziesięciu młodych talentów na skoczni w Oslo.