Umowa Alexandra Stöckla z Norweskim Związkiem Narciarskim wygasa z końcem sezonu 2014/2015. Obecnie trwają negocjacje - związek chciałby przedłużyć kontrakt do 2018 roku, jednak austriacki szkoleniowiec ma co do tego wątpliwości.
- Nowy kontrakt nie jest jeszcze gotowy, ale norweski związek chce przedłużenia do 2018 roku. Muszę to przemyśleć. Dobrze, że szukamy rozwiązania, które będzie odpowiadało obu stronom - powiedział Austriak.

Obecny trener norweskiej reprezentacji cieszy się dużym uznaniem zarówno w drużynie, jak i środowisku skoków. Niedawno cytowaliśmy wypowiedzi Andersa Fannemela dotyczące Stöckla, teraz równie pochlebnie wypowiada się o nim Anders Jacobsen:

- Alexander dał zastrzyk norweskim skokom. On ma niesamowite oko do techniki skoku i to by była dla nas strata, gdyby odszedł. Myślę, że nadchodzącej zimy mamy szansę powtórzyć osiągnięcia z sezonu 2012/2013 - stwierdził Jacobsen.

Zdaniem Clasa Brede Brathena ostateczne decyzje co do przyszłości obecnego trenera należy podjąć w najbliższym czasie:

- Ważne jest, aby wyjaśniło się to przed rozpoczęciem sezonu. Rozmowy z Alexandrem przebiegają dobrze, więc zobaczymy, czy dogadamy się, czy nie - stwierdził szef norweskich skoków. - Razem z zawodnikami są bardzo zmotywowani.

Zdaniem Brathena z nienajlepszej zimy należy wynieść naukę na kolejne sezony:

- Mamy wyższe cele niż to, co osiągnęliśmy w minionym sezonie, ale ogólnie możemy być zadowoleni. Wiemy, że możemy być lepsi; widzieliśmy ten potencjał, by być najlepszą nacją na koniec sezonu. Musimy lepiej wykorzystywać nasz maksymalny potencjał - to dotyczy wszystkich, zarówno skoczków, jak i Stöckla - stwierdził.

A co stałoby się, gdyby Austriak nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu?

- To zawsze jest wyzwanie, zawsze jest kilka opcji, jeśli dokonuje się zmiany na stanowisku trenera. Trzeba korzystać z możliwości zrobienia kolejnego kroku. Wiele osób martwiło się, gdy Mika Kojonkoski zrezygnował z bycia trenerem naszej kadry. Straciliśmy doświadczonego szkoleniowca i lidera, było to bardzo trudne. Ale wyniki pokazują, że sprostaliśmy wyzwaniu i zdobyliśmy doświadczenie, które możemy wykorzystać przy kolejnej zmianie trenera - tłumaczył Brathen.

Zdaniem już emerytowanego komentatora norweskiej telewizji - Arne Scheie - Stöckl powinien przedłużyć kontrakt z norweskim związkiem:

- Alexander to, na każdy możliwy sposób, fajny facet, który jest bardzo lubiany przez wszystkich. Myślę, że byłoby dużą stratą, jeśli by zrezygnował. Moim zdaniem zasługuje na szacunek za to, że minionej zimy powiedział "nie" Austriakom, dotrzymując tym samym kontraktu z norweską reprezentacją - wyjaśniał Scheie. - Patrząc na założenia, myślę, że wykonał dobrą pracę. Moim zdaniem nie powinniśmy wymagać więcej. Prawdopodobnie ubiegły sezon powinien być lepszy dla norweskich skoczków. W tym sporcie margines jest bardzo mały i zobaczymy, jak będzie w nadchodzącym sezonie.

Czy Alexander Stöckl przyjmie propozycję związku i będzie prowadził norweską reprezentację aż do igrzysk w Pyeongchang? O tym przekonamy się w najbliższym czasie.