Anders Fannemel był - po Andersie Bardalu - drugim najlepszym norweskim skoczkiem tej zimy. W Soczi 23-latek z Hornidal wywalczył wysokie piąte miejsce i jest jedną z największych nadziei norweskich skoków...
- Czwarte miejsce w Garmisch-Partenkirchen i piąte miejsce w Soczi na igrzyskach olimpijskich to najlepsze wyniki, jakie osiągnąłem. Konkursy były bardzo dobre. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie bardziej stabilny, a pierwsze efekty przygotowań zobaczymy już podczas Letniej Grand Prix, w której mam nadzieję startować jak najwięcej - zapowiedział Fannemel.

Czy głównym celem dla podopiecznych Alexandra Stöckla są mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Falun?

- Tak, i Turniej Czterech Skoczni. A potem będę czekał na zawody Pucharu Świata w lotach w Vikersund. Jeśli chodzi o mistrzostwa, to cały nasz zespół jest głodny medali, zwłaszcza w rywalizacji drużynowej. Jako drużyna nie byliśmy zadowoleni z minionego sezonu - stwierdził Norweg.

Po spekulacjach na temat ewentualnego przejścia Alexandra Stöckla do Austrii obecnie pomiędzy nim a Norweskim Związkiem Narciarskim trwają negocjacje dotyczące przedłużenia kontraktu. Zdaniem Fannemela to właściwa osoba na właściwym miejscu:

- On jest jednym z najlepszych trenerów skoków narciarskich na świecie. Uczciwy człowiek, który wie, co trzeba robić - stwierdził skoczek.

Po zakończeniu sezonu 2013/2014 Anders Fannemel wraz Tomem Hilde i Andreasem Stjernenem odpoczywali na Florydzie.

- Pierwszymi zawodami będą norweskie konkursy, wówczas powinniśmy startować na trzech skoczniach w połowie czerwca. Potem przyjdą pierwsze konkursy Letniej Grand Prix - powiedział 23-latek.