Po konkursie na normalnej skoczni niemieccy skoczkowie mieli trochę przerwy. W tym czasie próbowali nabrać dystansu, zrelaksować się oraz przygotowywać na kolejne olimpijskie zmagania.
- Oglądaliśmy zawody snowboardowe. To było szalenie interesujące, mieliśmy przy tym dużo zabawy - zachwycał się Andreas Wellinger.

Niemcy rozpoczęli treningi na skoczni dużej w Soczi dobrymi występami. Szczególnie Severin Freund i Andreas Wellinger pokazali się w środę z dobrej strony.

Jeszcze nie jest jasne, którzy podopieczni Wernera Schustera wystąpią w sobotnim konkursie. Do Soczi poleciało pięciu reprezentantów Niemiec, lecz w zawodach mogą startować tylko czterej z nich. Na obiekcie normalnym skoki ominęły Marinusa Krausa.

- W sobotę na pewno wystartują Andreas Wellinger i Severin Freund. Oni nie muszą kwalifikować się do indywidualnych zmagań, a poza tym są obecnie naszymi najlepszymi zawodnikami - zdradził Werner Schuster.

Po upadku na skoczni normalnej u Severina Freunda nie ma już śladu.

- Fizycznie nic mi nie dolega. Zaraz po upadku też nic nie czułem, ale na następny dzień dokuczał mi ból. Na szczęście szybko zniknął - powiedział Freund, który jest nadzieją Niemców na zdobycie medalu.

Na debiut na igrzyskach olimpijskich wciąż czeka Marinus Kraus, który ma nadzieję, że w sobotę pojawi się na rozbiegu skoczni.

- Nie były to moje najlepsze próby. Skakałem nieco zachowawczo. Bardzo dobrze mi się jednak tutaj skacze i myślę, że mogę pokazać się z jak najlepszej strony - przyznał Kraus.

O miejsce w drużynie na najbliższe olimpijskie zawody walczą - obok Krausa - Richard Freitag i Andreas Wank.

Werner Schuster ponownie odzyskał nadzieję, że jego podopiecznym uda się jeszcze stanąć na podium.

- Cieszę się, że wszystko wróciło na swoje miejsce. Musimy popracować nad stabilizacją i techniką, aby na zawodach móc zaatakować najwyższe lokaty - powiedział Schuster. - Dla mnie faworytami nadal są Peter Prevc i Kamil Stoch. Także Michael Hayböck ma znakomitą formę. Myślę, że o trzy medale może powalczyć dziesięciu-piętnastu zawodników.

Złoto dla Niemców w skokach narciarskich podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich zdobyła już Carina Vogt.

- Wierzyłem w jej medal, ale nie sądziłem, że może wygrać z Takanashi. To pokazuje, że na igrzyskach olimpijskich wszystko jest możliwe - przyznał Schuster. - Wszyscy chłopcy z mojej drużyny bardzo cieszyli się ze złotego medalu Cariny.