Sporym zaskoczeniem podczas sobotniego konkursu w Hakubie było zwycięstwo Noriakiego Kasai. Wrażeniami dotyczącymi występu 41-letniego Japończyka podzielił się z nami Janne Väätäinen.
Fin, który jeszcze kilka lat temu opiekował się fińską reprezentacją narodową, obecnie jest trenerem klubowym japońskiego skoczka.

- To był typowy letni konkurs w Hakubie - opowiada Väätäinen. - Brakowało światowej czołówki, jednak te zawody są bardzo istotne Japończyków. Skoczkowie ostatnio mają trudności z odnoszeniem sukcesów, więc dzisiaj publiczność ma powody do zadowolenia. Oczywiście, jeśli chodzi o drużynę, to mogło być lepiej - ale w Japonii liczą się właśnie zwycięzcy, więc myślę, że Japończycy są zadowoleni. Ja również, Noriaki ma przecież już 41 lat, a w tym wieku rzadko zdarza się zwyciężać.

Zadziwia fakt, że jeden z najstarszych skoczków w obu japońskich konkursach pozostawił za sobą miejscową młodzież:

- Można na to patrzeć z różnych punktów widzenia. Można i należy się cieszyć z tego, że Noriaki Kasai wciąż świetnie sobie radzi. Jeśli jednak patrzeć przez pryzmat reprezentacji Japonii... Takeuchi i Shimizu wygrywali zeszłego lata i zimą radzili sobie dobrze - można się zastanawiać, gdzie się podziała ich forma. W Japonii jest bardzo wielu niezwykle utalentowanych skoczków. Reprezentacja ma dobry sztab szkoleniowy, wszystko idzie w lepszym kierunku - Kari Ylianttila wykonał tutaj świetną pracę, położył dobre podstawy dla pracy. Uważam, że japońskie skoki cały czas idą w górę.



Fin chwali również pracę aktualnych szkoleniowców kadry:

- W Japonii generalnie lubi się robić wszystko po staremu, jednak Tomoharu Yokokawa, główny trener reprezentacji, ma innowacyjne spojrzenie, chce próbować nowych rzeczy. Hideharu Miyahira, który jest drugim trenerem, uczył się skoków i trenerstwa w Austrii, i wyraźnie czuje się, że w reprezentacji jest taka chęć pracy. Trzeba być po prostu cierpliwym. Mam nadzieję, że z tej młodzieży uda nam się coś wyciągnąć - zimą i w dalszej przyszości. Taku jest dobrym zawodnikiem. Shimizu ma ogromny potencjał, wciąż jest bardzo młody - mam nadzieję, że będzie się wciąż rozwijał - zakończył Väätäinen.



Z Hakuby Katarzyna "Clio" Gucewicz