W minioną środę w mieście Hochfilzem Adam Małysz otrzymał nagrodę "Króla nart 2003" przyznawaną przez dziennikarzy sportowych z całego świata. Odbierając już po raz drugi tę nagrodę podczas Forum Nordicum powiedział, że jest bardzo dumny z tego wyróżnienia.
"Dostałem piękny puchar w kształcie korony i muszę bardzo uważać, żeby dowieść go w całości na lodowiec, a później do Wisły, bo jest z kryształu. Oczywiście jestem dumny z tego wyróżnienia i nie wiem, czym sobie na nie zasłużyłem. Przecież w narciarstwie klasycznym jest wielu wspaniałych biegaczy ze Skandynawii i Rosji, są wielcy mistrzowie w kombinacji norweskiej. Myślałem, że nas, skoczków, znają tylko mieszkańcy Niemiec, Austrii i Polski. Otrzymałem koronę po raz drugi pewnie dlatego, że zdobyłem w jednym sezonie dwa tytuły mistrza świata na skoczni w Predazzo. Zdobyłem też trzeci z rzędu Puchar Świata. Było co położyć na wadze. Dziękuję dziennikarzom sportowym za to, że mnie zauważyli w tym doborowym towarzystwie. Teraz wracam na stok narciarski na lodowcu Hintertux. Czuję się dobrze, wyjątkowo nie mam kataru. Król powinien odznaczać się dobrym zdrowiem" – mówił Małysz.